Thaw
Advance (2demo)
Wydane przez Self-releasedRok wydania 2012Kraj PolskaNapisał Robert Jurkiewicz8
Bardzo chciałem napisać recenzję pierwszego demo. Chęć do działania dopadła mnie całkiem niedawno, lecz okazało się że zespół ma już na koncie kolejną pozycję. Przespałem sprawę, moja wina. Cieszę się jednak, że tym razem się wyrobię i napiszę kilka zdań o "Advance" zanim nastanie dzień premiery dużej płyty. Zależało mi na tym, bo Thaw to kolejny dobry, wyróżniający się zespół na polskiej scenie. Jedna szuflada jest przyciasna, by upchnąć tam wszystko co dzieje się na "Advance". Słychać black metal. Szczególnie głośno w pierwszym "Wasteland", gdzie zespół przez chwilę ostro zasuwa. W przypadku Thaw nie ma jednak mowy o monotematyczności. Muzyka bardzo płynnie zmienia oblicze. Zwolnienia na podbudowie gitarowych harmonii przywołujących na myśl Deathspell Omega, sludge'owe riffy, gwałtowne przyśpieszenia, dronująca końcówka utworu i w zależności od okoliczności mniej lub bardziej krzykliwe wokale. Wieńczący demo "Awake" to jeszcze więcej ciężkiego, ciemnego klimatu za sprawą śmielszych nawiązań do Neurosis. Nie wypada przemilczeć kwestii świetnych wokali. Zarówno tych, które sprawiły że przed moimi oczami jak żywy pojawił się Scott Kelly, jak i przeplatających się z nimi chóralnych nawoływań. Najcenniejsze w muzyce Thaw jest to, że wszystkie różnogatunkowe składniki nie zostały matematycznie poskładane w całość. Słychać, że kombinowanie na potrzeby zwrócenia uwagi szerszego gremium nie jest tu metodą ani celem. Thaw funkcjonuje gdzieś pomiędzy wieloma muzycznymi światami płynnie się między nimi przemieszczając. Owszem, można wskazać fragmenty kojarzące się z innymi wykonawcami, lecz nie sposób zignorować faktu, że składają się one na intrygującą całość dającą wielkie nadzieje na przyszłość.
www.myspace.com/thawnoise
