Engorgement
Excruciating Intestinal Lacerations (1cd)
Wydane przez Comatose MusicRok wydania 2012Kraj Wielka BrytaniaNapisał Olo5
Gulgul grulgul gul gul, bulgrul burgul, gobrrrrrrrl.... brutal death metal w opcji slam - czyli absurdalnie krwawe opowieści o torturach, szlachtowaniu, gwałceniu i zabawach ze zwłokami przy których Kuba Rozpruwacz wydaje się być grzecznym chłopczykiem z sąsiedztwa. Wszystko opatrzone już chyba aż za dobrze znanymi przekładańcami blastującego amoku i miarowych, bulgoczących zwolnień przypominających taplanie się w świeżo wypatroszonych wnętrznościach ofiar. Nie mam nic przeciwko nawet najbardziej przerysowanym historiom gore, ale muzyczne patenty Engorgement to po prostu klon tego co można usłyszeć na co drugiej płycie z Teksasu. Właściwie to można by chyba wymyślić jakiś software do produkowania tego typu zespołów - włącznie z tekstami, tytułami kawałków i okładkami - wciskało by się tylko opcję ‘random’ i wyskakiwałby kolejny slam/brutal album z wymieszanymi tymi samymi składnikami - trochę groove, trochę blastów, trochę breaków, dużo rozprutych gołych lasek na hakach, dużo sampli z horrorów klasy Z i do tego obowiązkowo gulgoczące growle brzmiące jak wymiotowanie krwią przez świeżo poderżnięte gardło. Fajne to było gdy słuchało się tego pierwszy raz w wykonaniu Devourment i potem może jeszcze kilku zespołów, ale w tej chwili zostało to wszystko sprowadzone do absurdalnego klonowania wciąż tych samych patentów, wyprodukowanych z tym samym ‘mięsem’ na gitarach, opakowanych w te same okładki, które opatrzone są tymi samymi tytułami... no kurwa... po co komu kolejne 22 minuty tego samego gówna?
www.facebook.com/Engorgement; www.comatosemusic.com
