Blood Mortized
The Key To A Black Heart (2cd)
Wydane przez FDA RekotzRok wydania 2012Kraj SweNapisał Paweł Palica9
Niemiecki label FDA Rekotz ma wszelkie zadatki ku temu, by jego nazwa nieodzownie kojarzyła się z pierwszorzędnej jakości szwedzko brzmiącym death metalem. Prowadzący wytwórnię Rico mocno ostatnio stawia na tę z pozoru mocno już zgraną kartę, ale że ma do tego wyjątkowego nosa, wygrywa kolejne rozdania.
Tym razem sięgnął po zespół z miasta, z którego ponad dwie dekady temu zaraza wypełzła na świat - Sztokholmu. Z premedytacją czy nie, dał szansę Blood Mortized, założonemu kilka lat temu przez starych załogantów, którzy przygodę z death metalem rozpoczynali, gdy święcił on największe triumfy. I od pierwszych sekund "The Key To A Black Heart" słychać, że przesiąkli atmosferą tamtych czasów i sztokholmskiej sceny na dobre.
Nie trzeba chyba wyjaśniać, gdzie leży klucz do czarnego serca. Wystarczy rzucić trzy nazwy: Entombed, Unleashed i Dismember. Ewentualnie położyć nacisk na tę ostatnią. Stara szkoła szwedzkiego death metalu i nic więcej. Blood Mortized natomiast bardzo skutecznie odświeża formułę, regeneruje do bólu klasyczne brzmienie rodem z Sunlight Studios (choć materiał został zarejestrowany gdzie indziej), a efekt jest zgoła znakomity. Jest moc, jest dobry growl, jest niezbędna odrobina melodii, jest wreszcie charakterystyczny szwedzki "piach" i dziwne, niepokojące uczucie, które na co dzień towarzyszy konduktom pogrzebowym. Dokładnie przyjrzyjcie się zresztą okładce płyty. Mówi sama za siebie.
"Old style dirty-rotten-unpolished Swedish Death Metal the way it was truly meant!", zachwalają sami siebie muzycy Blood Mortized. Nic dodać, nic ująć. Świetnie się tej płyty słucha.