Mythological Cold Towers
Immemorial (4cd)
Wydane przez Cyclone EmpireRok wydania 2011Kraj BrazyliaNapisał Olo5
Mythological Cold Towers to obok Imago Mortis jedyny znany mi brazylijski zespół typowo doom metalowy - przynajmniej z tych wartych jakiejkolwiek uwagi. Od wydania ich poprzedniego, nienajgorszego długograja minęło aż 6 lat, ale w tym czasie zespół nie zmienił swojego podejścia do grania. Wiadomo - w doom metalu wszystko dzieje się raczej leniwie, więc chłopaki robili średnio raz do roku mniej więcej jeden numer i nie pokusili się o wprowadzenie żadnych rewolucyjnych zmian. Wciąż jest to klasyczny, posuwisty doom metal z naleciałościami death i bardzo majestatycznym patosem, który można określić z grubsza jako wypadkową między twórczością Mourning Beloveth a wczesnego Opeth. Na plus należy zapisać, że tym razem growlującemu głęboko frontmanowi udało się uniknąć wokalnych niedociągnięć, które na "The Vanished Pantheon" psuły momentami cały efekt. Powolne monumentalne walce z tradycyjnymi klawiszowymi wypełnieniami w muzyce Brazylijczyków przechodzą często w średnie tempa z większym zagęszczeniem atmosfery dzięki czemu udaje się ich rozwlekłych kompozycji słuchać z jako takim zainteresowaniem, ale mimo wszystko jest to jak na mój gust o dosłownie jeden stopień zbyt przemelancholizowane nieznacznym nadmiarem ogólnej melodyjności i symfonicznego patosu. Poza tym delikatnym wdeptywaniem w doomową tandetę Mythological Cold Towers robią dobrą robotę snując swoje ciężarne, nostalgiczne opowieści o zaginionych cywilizacjach, w kontemplowaniu których jesienna aura powinna być bardzo pomocna.
www.mythologicalcoldtowers.com; www.myspace.com/mythologicalcoldtowers; www.cyclone-empire.com
