Deadfall
New Light (ep)
Wydane przez Self-releasedRok wydania 2011Kraj USANapisał Olo7
Instrumenatlny projekt pewnego skośnookiego multiinstrumentalisty, absolwenta szkoły muzycznej Berklee, Eddiego Kima, któremu pomaga jakiś tam basista o raczej nieistotnych dla całej sprawy personaliach. Parę osób zapewne zdążyło już zauważyć, że narobiło się ostatnio takich jednoosobowych (bo w zasadzie za taki można uznać Deadfall), progresywno-metalowych projektów i wiele z nich jest naprawdę warte uwagi jak np. brytyjski Chimp Spanner czy twórczość naszego krajana Jakuba Zyteckiego. Deadfall porusza się w dokładnie tych samych, bardzo odświeżających i euforycznych rejonach, gdzie rytmiczny, progresywny death z dynamiczną pracą gitary basowej łączy się z tym nieco ciemniejszym fusion, a całą przestrzeń doskonale podrasowują rozległe electro-ambientalne pejzaże w tle. Programowane bębny zrobione zostały bardzo naturalnie, a wszystko razem sprawia, że muzyka Deadfall ma niesamowitą rewitalizacyjną moc - reguluje oddech, tętno, obniża cholesterol i przywraca równowagę energetyczną aury. Wszelkie nagromadzone frustracje, stres i agresja spompowują się natomiast jakimś magicznym wentylem w niebyt. Okładka jak widać jest mocno chujowa, ale plus jest taki, że możecie ten naturalny, dźwiękowy antydepresant pobierać za dowolną, wyznaczoną przez siebie cenę (bez żadnego minimum) bezpośrednio ze strony zespołu.
deadfall.bandcamp.com
