Demonical
Death Infernal (3cd)
Wydane przez Cyclone EmpireRok wydania 2011Kraj SzwecjaNapisał Robert Jurkiewicz8,5
Kiedy dowiedziałem się, że Johan Jansson postanowił wskrzesić Interment zapytałem w duchu „po co?”. Demonical miał dwie płyty na koncie i otwieranie działalności kolejnego zespołu poruszającego się w ramach szwedzkiego death metalu nie wydawało się zbyt szczęśliwym pomysłem. W ubiegłym roku Interment wydał na świat świetny „Into the Crypts of Blasphemy”, a mnie przestały dręczyć wątpliwości. Pojawiły się ponownie, gdy metalowy światek obiegła wiadomość, że nad nową płytą pracuje … Demonical. Dziś jestem po kolejnym odsłuchu „Death Infernal” i twierdzę, że im więcej Johan Jansson komponuje, tym lepiej. Nowa płyta nie tylko odbiega od tego, co prezentuje Interment. Zaskakuje także w odniesieniu do obu poprzednich albumów. Dzisiejszy Demonical gra w nieco inny sposób. Nie tak mroczny i duszny jak Interment, zdecydowanie chwytliwszy i przebojowy niż poprzednio. Nowe utwory brzmią swobodniej, miejscami wręcz rock’n’rollowo , a żeby było ciekawiej gitarzysta wprowadził do swojej gry sporo melodii, takich nośnych, chwilami wręcz podniosłych, przywodzących na myśl „rycerski” heavy metal. Bez obaw, obciachu nie ma. „Death Infernal” to ciągle szwedzki death metal, tyle że nieco podrasowany. Po za tym nowe utwory to kopalnia świetnych riffów, fajnie zaaranżowanych wokali z uwzględnieniem wywrzeszczanych z zaangażowaniem refrenów. ”Death Infernal” to najlepiej brzmiąca, bogato zaaranżowana, po prostu najmocniejsza płyta w dyskografii Demonical. Pozostaje wyczekiwać nowego Interment.
www.myspace.com/thedemonicalhorde; www.cyclone-empire.com