Heathen Beast
Ayodhya Burns (1demo)
Wydane przez Self-releasedRok wydania 2010Kraj IndieNapisał Olo
No proszę - Hindusi też potrafią. Pierwsze demo tej ekipy pociągnąłem na ich prośbę trochę od niechcenia, ale uczciwie przyznaję, że jak na pierwsze demo ekipy z tak egzotycznych regionów to mamy tu naprawdę bardzo obiecujący materiał. Są tu tylko trzy numery i pierwszy z nich rozpędza się ciekawym klimatyczno metalowym motywem o orientalnej melodyce, aby już za chwilę uderzyć w postaci brutalnego death/black inspirowanego starszymi nagraniami Anaal Nathrakh czy Belphegor i tak już pozostaje do końca. Intensywnie pracujące bębny z kilkoma niezłymi łamańcami i sporą ilością urozmaicających zwolnień, dobrze prowadzone, naprawdę dojrzałe riffy z ładnie rozłożoną motoryką gitar i bez wieśniackich melodyjek w zwolnieniach i jedyne co mi się nie podoba to wokale, które brzmią jakby ktoś nagrywał je z nałożonym efektem słuchawki telefonicznej. Bębny i gitary sypią też niepotrzebnym piachem, ale są to raczej brzmieniowe szczegóły, które Heathen Beast, mam nadzieję, zdąży dopracować w przyszłości. W tej chwili warto docenić dobry zmysł kompozycyjny i absolutny brak debiutanckiego frajerstwa. Po poprawieniu (głównie) brzmienia i może wprowadzeniu bardziej rozbudowanych partii solowych, o które aż się momentami prosi, będziemy mieli do czynienia z naprawdę klasowym napierdalatorem. Dodatkowo chłopaki atakują w swoich lirykach religijną ślepotę uderzając także w hinduskie bóstwa, więc warto ich wspierać i gdyby jakiś Behemoth czy inny Vader szukał supportu na koncerty w tym rejonie świata to Heathen Beast mogą być dobrym wyborem.
www.myspace.com/heathenbeast; www.reverbnation.com/heathenbeast
