Vulture Industries
The Malefactor’s Bloody Register (2cd)
Wydane przez Dark Essence RecordsRok wydania 2010Kraj NorwegiaNapisał Olo5,5
Vulture Industries grają taki ni to wkurwiający, ni to progresywny metal ‘ponad podziałami’, który pomimo swoich awangardowych aspiracji, przecieka mi pomiędzy uszami bez większego efektu. Od eklektycznych kompozycji o nieco gotyckiej dynamice, ekstremalnych black/dark metalowych naleciałościach, z teatralnym wokalem i mnóstwem dodatków w postaci realnych smyczków, antycznych, ale znów modnych dzisiaj organów Hammonda, Melotronu czy klasycznego pianina, oczekiwać można, że będą zapierać dech, zaskakiwać i zwalać ogólnie rzecz biorąc z nóg swoją potęgą, a tymczasem dostajemy dosyć bezpieczne kawałki z pompatyczno-słodkimi melodiami - przewidywalne jak występ tresowanych słoni w cyrku, które biczem pogania znudzony treser. Stylistycznie Vulture Industries ulokowałbym gdzieś pomiędzy szwedzkimi sadomaso z Notre Dame a dostojnymi wielbicielami retro horrorów z The Vision Bleak i rzecz jasna mistrzami teatralnej dramaturgii z Arcturus, ale z zaznaczeniem, że Vulture Industries mogą im wszystkim co najwyżej tonik do demakijażu nosić. Jeżeli mimo wszystko lubiliście ich debiut to możecie jednak spokojnie olać moje subiektywne odczucia i wydać swój ciężko zarobiony grosz na, całkiem obiektywnie już oceniając, nieco lepszą i rozwiniętą jego kontynuację.
www.myspace.com/vultureindustries; www.vulture-industries.net; www.darkessencerecords.no