Blasphemy Rites
Hideous Lord (1cd)
Wydane przez Pagan RecordsRok wydania 2010Kraj PolskaNapisał Robert Jurkiewicz8
Przesłuchałem dziś "Hideous Lord" bezpośrednio po "Filipino Antichrist" Deiphago. W kontekście obu zespołów wymieniane są takie nazwy jak Blasphemy i Sarcofago, lecz jak się okazuje pomimo zbliżonych inspiracji można osiągnąć diametralnie odmienny efekt. Filipińscy antychryści uprawiają muzykę totalnie nieczytelną, chaotyczną i niemal niemożliwą do identyfikacji. W przeciwieństwie do nich nasi rodacy brzmią zdecydowanie lepiej. Słychać riffy, wyraziście i donośnie poczyna sobie basista. Blasphemy Rites stawia na muzykę, a nie na bezmyślny, przypadkowy hałas. Muzycy lubią pograć szybko w surowym, rebelianckim stylu. Lubią także zwolnić, by poczęstować słuchacza thrashowym riffem lub motorycznym motywem inspirowanym Hellhammer. Dłuższe, bardziej rozbudowane utwory bronią się dzięki umiejętnej aranżacji. Zmiany tempa, wartka, zwrotna akcja, basista i gitarzysta wymiennie rozpoczynający i akcentujący poszczególne motywy, a wszystko to w oparach chamstwa, bestialstwa, instrumentalnej prostoty prowadzącej ku zadziorności i sprowadzającej namiastkę mile widzianej chwytliwości. Na deser covery Blasphemy, Sabbat i Celtic Frost. Najbardziej do gustu przypadła mi wersja "Dethroned Emperor", lecz pozostałe są także godne uwagi i co najważniejsze nie zakłócają odbioru "Hideous Lord" jako zwartej, mocnej, cieszącej ucho całości.
www.pagan-records.com
