Die Hard
Nihilistic Vision (1cd)
Wydane przez Agonia RecordsRok wydania 2009Kraj SzwecjaNapisał Olo8
Nie, nie są to wcale wielbiciele Bruca Willisa i pewnego holywoodzkiego szlagieru z jego udziałem. Swój szyld ta trójka Szwedów z Uppsala zaczerpnęła z kawałka Venom i wystarczy dodatkowo zerknąć na foto kapeli, żeby była pełna jasność sytuacji już od pierwszych dźwięków tego krążka - Die Hard tkwią mentalnie gdzieś w połowie lat 80-tych, zakorzenieni w czasach, gdy różnice między thrash, death, black i ekstremalnym heavy metalem były dosyć płynne, a jedyne czego można było być pewnym to tego, że gitary mają być ostre, perkusja szybka, wokal opętany a teksty o Szatanie, wojnie i chorobach psychicznych. Nie pytajcie więc co i jak gra Die Hard bo oni nie grają jakiejś tam muzyki - Die Hard całym swoim jestestwem definiują METAL - twardogłowy, arogancki, nabity gwoździami, przyodziany w bulletbellsy, czarne okulary, skórzane spodnie, z klapkami nastawionymi na Venom, Sodom, Possessed, Celtic Frost i ze zdrętwiałym od ciągłego wystawiania środkowym palcem. Die Hard wygrywają proste, ale koncepcyjne melodie, nie ograniczają wszystkich kawałków do jednego schematu i klasyczne szybkie, galopady, przełamywane są też wolniejszymi, celticfrostowymi majestatami. Dołóżcie jeszcze do tego zalatujący żulerką wokal, na tyle jednak wyraźny, że bez książeczki można bezproblemowo określić o czym jest dany numer, chóralne podkreślniki w refrenach, no i naprawdę porządne sola - od klasycznych, palących jazgotów, przez legata w kosmicznych prędkościach, aż po melodyjnie harmonizujące, epickie pociągnięcia. Mimo całej nienawiści do wszelkiej cipolizacji metalu i całego tego bagażu retro, który dźwiga ze sobą ta trójka Szwedów, pozwolili sobie oni na bardzo czytelną i organiczną produkcję (studio Necromorbus), dzięki której chwytliwe i tnące riffy brzmią ciężko i siarczyście, bas wdeptuje bębenki w uszach do samego środka głowy, a atak perkusji stawia dębem owłosienie na grzbiecie. Za bębnami siedzi tu z resztą Håkan Jonsson z Watain, który zapomniał na chwilę jak się gra blasty i zapieprza radosną punk-metalową młóckę z podwójnymi stopami, przy której głowa nie służy do myślenia tylko do równego jebania nią do taktu. Staropolskim podsumowaniem "Polecam!".
www.myspace.com/diehardthrash; www.diehard.se; www.agoniarecords.com