Gurkkhas
Engraved in blood, flesh and soul (1cd)
Wydane przez Massacre recRok wydania 2000Kraj FrancjaNapisał a.p6Bardzo bojowe logo, w tytułach śmierć i krew. Wszystko jasne. Mamy nowy death metalowy zespół z Francji. Tak wydaje się na wstępie, bo po przejrzeniu składu dociera do mnie, że to nowy zespół weteranów z D.A.B. kto znał tę kapelę wie czego można spodziewać się i po Gurkkhas. Bo jest on w prostej linii kontunuacją wypocin D.A.B. “Engraved...” to album przeznaczony głownie dla maniaków death metalowej jazdy na średnich obrotach. Bez specjalnych fikołków, w miarę szybko i do przodu. Pewnym urozmaiceniem są tu zaporzyczenia z trash czy core’a a’la wczesny Propain czy Machine head. Na szczęście jest ich tu nie za dużo i dzięki temu czynią ten album strawnym dla każdego death maniaka, choć pewnie jakiś zatwardzaiły core’owiec nie sięgnie po Gurkkhas, he, he. Album jest równy i spójny, ale brakuje mu niestety kopa. Owszem, wszystko jest an miejscu, przy podkręceniu gałki potencjometru łomot jest spory, ale mnie jakoś nie chwyta za gardło. Brakuje jadu i zacięcia. Mam nadzieję, że przy kolejnych produkcjach Gurkkhas uzupełni swoją muzę o te składniki i dopierdoli aż miło.
Rey JF; 10 rue des capucines; 22300 Lanion; France; jeanfrancois.rey@freesbee.fr