Wings Of War
Battle Hymn (ep)
Wydane przez Strigoi recordsRok wydania 2006Kraj PolskaNapisał Olo2
Żeby tak chujowo nagrać gitary to trzeba się naprawdę postarać. Trzeba mieć naprawdę tani, dziadowski przester i wpinać go bezpośrednio do linii z pominięciem logiki i wszelkich, choćby minimalnych prawideł nagrywania instrumentów. Być może muzycznie ten materiał nie jest zły, być może coś tu jest wartościowe, ale niestety nie dane jest mi to stwierdzić bo jedyne co można tutaj normalnie usłyszeć to militarne intra. Cała reszta ginie w gównianej, przesterowanej, syczącej i skwierczącej magmie, z której wybija się jedynie chrapliwie skrzeczący wokal i czasami pojedyncze tłuknięcia na jakiś zdeformowany, albo połamany crash. Zanim sięgniecie po "Battle Hymns" zastanówcie się trzy razy czy jesteście dostatecznie zdesperowani i jesteście w stanie zaspokajać głód nawet psią kupą z osiedlowego trawnika. To, że zespół mógł to zrobić odrobinę lepiej świadczą choćby kawałki z wydanego wcześniej splitu z Beleth - tutaj dorzucone jako bonus na koniec płyty. Różnica wprawdzie niewielka, ale mimo wszystko "Battle Hymn" to wyraźny krok wstecz, a wszelkie próby wciskania najzwyklejszej amatorszczyzny pod przykrywką ekstremalnego odlotu dla ścisłej elity "a reszta może fakoff" uważam po prostu za robienie z ludzi kompletnych debili.
strigoirecords.glt.pl; www.myspace.com/strigoirecords