Ewig Frost
Blue Septime Winters (1cd)
Wydane przez Ashen ProductionsRok wydania 2007Kraj AustriaNapisał Olo3
Ultra leśny black metal z Austrii - yeah yeah! Żadnych klawiszy! Żadnego melodyjnego gejostwa! Broniący tych nieświętych tradycji chłopaczkowie z Ewig Frost grać nauczyli się tylko do poziomu, który w przeciętny sposób pozwala im kopiować rozwiązania starego Darkthrone - czyli prosto łupiąca perkusja z charakterystycznymi zwolnieniami, brzmiąca jak chrust spadający do zsypu gitara i wczuwający się mocno w swoją rolę kruczowłosy wokalista. Owszem, słyszałem dużo o wiele gorszych zespołów, niektóre potrafią opowiadać o sobie takie rzeczy, że w zasadzie i tak to nie miało znaczenia co grają bo dzieci i tak się ich boją - może Ewig Frost powinni zatem przemyśleć kwestię swojego image? Kolesie głoszą, ostatnio mało popularne niestety hasła typu 'No fuckin nazi shit!' czy 'Get nazis out of metal!'. Mimo, że jestem w stanie polubić ich już tylko za sam ten fakt, to musza oni zdać sobie sprawę, że teraz nie wystarcza sama walka z chrześcijaństwem - to dobre dla lewaków którzy słuchają death metalu, teraz koniecznie wszyscy chcą walczyć z JUDEOchrześcijaństwem - taka mała rzecz, ale od razu dodaje hordzie więcej ekstremalnych kolców haha. Tak czy siak na antypolitycznych poglądach kończy się oryginalność Ewig Frost. Sama muzyka natomiast nie ma żadnej szansy przebicia się z dna oceanu przeciętności.
www.myspace.com/ewigfrost; www.ashenproductions.net
