Hirax
Assassins of war (ep)
Wydane przez Deep Six / SelfmadegodRok wydania 2007Kraj USANapisał Olo10
"This record will crush, kill and destroy all posers (...) thrash till death!" - zapowiedzi tego wydawnictwa nagrane przez Katona na cmentarzu brzmiały jak zaklęcia metalowe sprzed 20 lat, ale kurwa mać - jak się nagrywa takie brzytwy jak "Assassins of war" to naprawdę można dać się ponieść temu bakcylowi. Pięć świeżych cięć zadanych przez Hirax to 20 minut czystego thrash/speed metalowego ognia łączącego w sobie wszystko co w tym gatunku jest wiecznie aktualne - jadowite riffy, maniakalnie obtłuczone bębny, perwersyjnie wykręcające się sola i do tego wokal Katona - na który zdaję się, że narzekałem przy okazji "Barrage of noise". Tym razem nie ma zmiłuj - De Pena dosłownie spopielił mnie swoim głosem, usypał sobie ze mnie solidną kreskę i wciągnął do nosa. Koleś po prostu ma patent na to jak zaśpiewać słowo 'Lucyfer' w refrenie tak żebyś dostał jebanych ciar. Każdy z tych kawałków brzmi jak potencjalny następca hitów produkowanych lata temu przez Slayer, Exodus, Death Angel czy DRI, z każdego z nich wali starym klasycznym feelingiem, ale równocześnie każdy z nich eksploduje nadmiarem adrenaliny i zdrowej żądzy wyżynania w pień połowy ludzkiej rasy. Myślcie sobie co chcecie, ale ludzkość ma wojnę we krwi - i każdy facet, od lumpa w bramie po eleganckiego kapitalistę w limuzynie jest w środku pieprzonym wojownikiem, który jest gotów w każdej chwili skoczyć przeciwnikowi do gardła. Hirax o tym dobrze wiedzą i kąsają właśnie te rejony szarej masy mózgowej, które aktywizują tylko jedną dziką myśl - CRUSH!!! KILL!!!! DESTROY!!!!
www.hirax.org; www.selfmadegod.com