Orchard
Orchard (1cd)
Wydane przez Self-financedRok wydania 2006Kraj PolskaNapisał Robert Jurkiewicz8,5
Tkwiłem w przekonaniu, że niewiele rzeczy jest mnie jeszcze w stanie zaskoczyć. Trzydziestka na karku, niezapowiedziane wizyty teściowej, blisko pięcioletni staż małżeński, praca w zawodzie będącym w bezpośredniej korelacji z nadwiślańską przyrodą. Wszystko to przyprawia mój kręgosłup o nieprzyzwoicie ciężki bagaż doświadczeń. Zespół Orchard mnie zaskoczył. Cztery utwory i niemal czterdzieści minut muzyki, muzyki nieprzyzwoicie niebanalnej i bezwstydnie nietuzinkowej. Z założenia nie lubię pisać o tego typu dźwiękach, można skręcić kostkę i na dodatek popaść w banał. Szeroko pojmowana muzyka klimatyczna zrzesza pod swoim sztandarem wykonawców, których radosna twórczość często sprowadza się do dramaturgicznego, bezpłciowego aktu rozpaczy nad własną twórczą impotencją. Orchard mnie zaskoczył. Cztery utwory stanowiące odzwierciedlenie muzyki drapieżnej, aranżacyjnie złożonej, wykonawczo finezyjnej, mentalnie uduchowionej. Technicznie rzecz ujmując kwartet intensywnie pracuje nad maksymalnym wykorzystaniem dostępnych środków wyrazu w ramach eksploatowanej stylistyki. Zwracają uwagę partie wokalne, gdzie panowie popisują się dwoma barwami growlingu oraz czytelnymi wokalizami wykonanymi z daleką od standardowej intonacją. Nastrój, jaki towarzyszy pasażerom linii lotniczych Orchard to częste i gwałtowne wyładowania atmosferyczne przerywane ciszą. Gitary zagrane z wyraźnym podziałem linii melodycznej prowadzą zapiekłe dialogi na podłożu metalowo akustycznym. Struktury utworów zdradzające zasmakowanie w wielowątkowej muzyce progresywnej, dalekiej są jednocześnie od przewartościowanego egocentrycznego banału. Muzyka Orchard uwodzi bezkompromisową elegancją. Zakładam więc mocno już zdezelowany frak i ruszam ku przepaści tanecznym krokiem.
www.orchard.pl