Mess age
Reborn (3demo)
Wydane przez Rok wydania 2000Kraj PolskaNapisał a.p7.5Podziwiam ten zespół. Za konsekwentność, upór i wytrwałość. Nagrywają demo za demem, grają koncerty ile się da, promują się jak mogą. Niewielu tak się stara. Trzeci materiał nie przynosi rewolucji w stylu Mess age. Gdańszczanie wciąż grają swoisty melodyjny death metal. Pojawiają się jednak pewne zmiany, tym bardziej cieszące, bo na plus. Zespół trochę wzmocnił swoją muzykę, jest cięższa. Mniejszą rolę w warstwie wokalnej odgrywają kobiece śpiewy. Wcześniej mi nie pasowały, tym razem są użyte ze smakiem i nie rażą. Poprawiło się też brzmienie. Jest bardziej soczyste i klarowne. Mess age mimo swej melodyjności i kobiety na wokalu nie gra na szczęście słodziutkich klimatów i nie zamęcza nas gotyckimi smętami. Wciąż jest to metal. Przyznam, że metal tzw. Środka, ale nie każdy przecież musi napierdalać ile wlezie. Niedawno materiał ten ukazał się jako split z Shadows land dzięki Demonic rec. Mess age idzie za ciosem, oczekuję więc niedługo dużej płyty.
Andrzej Osmałek; Szara 27/62; 80-116 Gdańsk; e-mail: message@underweb.net; http://message.rockmetal.art.pl