Zaloguj się na forum
×

Premiera



Nihili LocusCryptopsyHelheimTenebrae in Perpetuum
  • Infernum

    The curse (2cd)

    Wydane przez Sound RiotRok wydania 2006Kraj PolskaNapisał Olo9Komentarze (0)Infernum - The curseSamobójcza śmierć Anextiomarusa w 2004 mogła wydawać się już ostatecznym końcem Infernum. Jak jednak poinformowali pozostali członkowie - ostatnią jego wolą było właśnie to, aby zespół dalej działał. Materiał na "The Curse" został nagrany tuż przed tym wydarzeniem i jest to na pewno kwestia, która rzuca na ten krążek masę domysłów odnośnie ówczesnego artystycznego stanu umysłu założyciela Infernum. Jedno jest pewne, po rezurekcji zespołu pod koniec 2002 roku, lider Infernum zadbał, aby duch jego starych nagrał był wciąż obecny i to, co sprawiało, że poprzednie produkcje nagrane pod tym szyldem przykuwały uwagę na dłużej, nie zostało w żaden sposób roztrwonione. "The curse" to kontynuacja majestatycznej wizji muzycznego ceremoniału. Rozwiniętej jednak genialnie w każdym pierwiastku stanowiącym o sile jej oddziaływania. Każdy element - od aranżacji i brzmienia gitar, poprzez bardzo wyważoną rytmikę, głęboko emocjonalne partie wokalne, aż po hipnotyzujące warstwy klawiszy, stał się dojrzalszy, pełniejszy w wymowie, a jednocześnie pozostaje wciąż przesiąknięty nieśmiertelną, mistyczną aurą znaną choćby z osławionego "Tar - Nu - Fuin". "The Curse" wciąga, paraliżuje racjonalne myślenie, rozwiera na oścież każdą mroczną szczelinę podświadomości i wpuszcza w nie czarny dym prosto z koźlego pyska Baphometa. Wielokrotne przesłuchanie kończy się psychicznym uzależnieniem i nie jestem pewien kiedy znudzenie uwolni mnie wreszcie od tych dźwięków. Z pewnością sporym wyzwaniem dla kontynuujących grę pod szyldem Infernum będzie nagranie kolejnego krążka, który ma być gotowy ponoć jeszcze do końca tego roku. Brzemię legendy polskiego black metalu, które z jednej strony otwiera wiele furtek - takich jak choćby kontrakt z portugalską Sound Riot, może być nie tylko ciężkie do uniesienia, ale również w pewien sposób ograniczające odważny artystyczny rozwój. Z drugiej strony sam nie wiem czego ze mnie taki kurwa ostatnio skrajny pesymista. Za dużo mrocznych i smutnych płyt ostatnio słucham. Albo za mało Lordi może....


    www.infernum.art.pl; www.soundriotrecords.com
    Możliwość komentowania jest dostępna wyłącznie dla zarejestrowanych użytkowników forum.

    Zaloguj się lub załóż konto