Zaloguj się na forum
×

Premiera



Nihili LocusCryptopsyHelheimTenebrae in Perpetuum
  • Redemptor

    None pointless balance (promo)

    Wydane przez Rok wydania 2005Kraj PolskaNapisał Olo8,5Komentarze (0)Redemptor - None pointless balanceDrugi raz mam przyjemność opowiadać Wam na temat Redemptor i, o ile ostatnio było "tylko" obiecująco, o tyle teraz będzie prawie sam miód na miarę tesktów wymyślanych przez marketing Metal Mindu. Nie chcę nic zapeszać, ale jestem wręcz pewien, że w tej chwili Redemptor jest o włos od magicznego słowa "kontrakt". Łomżanie stawiają sprawę uczciwie i oficjalnie przyznają się do fascynacji talentem Shuldinera i jego ekipy. Było to słychać już na poprzednim materiale, jest i teraz widoczne gołym okiem, ale nie inspiracje są tu myślę najważniejsze - z resztą Redemptorystom daleko do ślepego kopiowania. Dużo istotniejsze jest to, iż wykonywany przez nich techniczny death metal przeszedł kolosalną ewolucję i nabrał, naprawdę szybko, rumieńców prawdziwego profesjonalizmu. Pojawił się żywy perkusista, zrezygnowano z usług parapetu i postawiono przede wszystkim na doskonałą pracę wioseł. Instrumentalna perfekcja nie została tutaj sprowadzona do bezuczuciowego gimnastykowania się przy gryfach, ale jest po prostu wsparciem dla pomysłów na granie zróżnicowane w swojej sile i dynamice, w którym muzycy zgrabnie przechodzą od malowniczych przestrzeni z niesamowicie kunsztownymi solami aż po brutalne death metalowe rzemiosło. We wszystkich tych rejonach Redemptor porusza się bardzo pewnie, stara się wciąż zaciekawić czymś nowym, ale nie gubi przy tym rozpoczętego wątku. Owszem - taki materiał nie sprawia żadnych problemów słuchaczowi w odbiorze - dla większości będzie to zaleta, ale są też tacy którzy lubią mniej oczywistą 'fajność' w metalu. Należy jednak zaznaczyć, że nie mamy tu do czynienia z tandetą i łatwizną opartą na zręcznej produkcji (w tym przypadku Hertz studio) - to po prostu kawał kunsztownej i technicznej muzyki, której słuchanie sprawia po prostu czystą przyjemność i ja osobiście nie wymagam od nich niczego więcej. No może poza faktem, iż widziałbym jeszcze możliwość uatrakcyjnienia nieco partii wokalnych, które w tej chwili odstają nieco swoją przeciętnością od całej reszty. Po nagraniu tego materiału nastąpiła także zmiana na pozycji bębniarza w zespole i ciekaw jestem czy nowemu pałkerowi uda się dotrzymać kroku rozwijającym się bardzo szybko gitarzystom. Nie będę wybiegał jednak myślami do kolejnych nagrań, póki "None pointless balance" nie zostanie oficjalnie wydany. Na tym promo zaprezentowali trzy utwory z siedmiu, które nagrali z myślą o tym albumie, i jeżeli cała reszta jest na takim poziomie, to o zainteresowanie plebsu swoim debiutem martwić się nie muszą.


    redemptor.metal.pl
    Możliwość komentowania jest dostępna wyłącznie dla zarejestrowanych użytkowników forum.

    Zaloguj się lub załóż konto