Gortal
Blastphemy (promo)
Wydane przez Self releasedRok wydania 2005Kraj PolskaNapisał a.p8
Polska w dalszym ciągu zaskakuje mnie potencjałem wśród death metalowych załóg. Tym razem rzutem na taśmę kolejny brutalny monolit - Gortal. 10 lat spędzonych na scenie to szmat czasu i podobnie jak w przypadku Deception jestem zaskoczony brakiem kontraktu. 3 nowe kompozycje Warszawiaków to ponownie metal śmierci najwyższych lotów. Przemyślane, inteligentne utwory dające muzykom zespołu pełne pole do popisu. Masa zmian tempa, polot i finezja. Wszystko zagrane z piekielnym piachem i brudem. Gortal wody święconej się nie boi. Jest Szatan i apokalipsa w tych utworach, czuć, że wujek rogaty maczał tu swoje obrzydliwe paluchy. "Blastphemy" ma swoją diabelską aurę, piekielny klimat, to jest właśnie metal śmierci. Stęchły i brutalny death metal! Z przekory usilnie doszukuję się jakiegoś minusa, ale kiepsko mi to idzie, he he. Oczywiście ktoś mógłby przyczepić się do brzmienia. I poniekąd miałby rację. Przydałoby się może bardziej czytelna i bezpośrednia produkcja. Jednak piach i brud musi pozostać, świetnie współgra z takim graniem. Jakiś czas temu zespół rozpoczął sesję nagraniową debiutanckiego krążka. Oczekuję co najmniej takich bezbożnych hitów jak "Obscene Nazarene"! Jeszcze w tym roku!
www.gortal.pl