Sathanas
Entering The Diabolic Trinity (5cd)
Wydane przez Pulverised recordsRok wydania 2005Kraj USANapisał Olo9
Byłem pewien, że singapurska Pulverised poległa ostatecznie parę lat wstecz, gdy mieli jakieś problemy finansowe, ale widać nie śledzę dostatecznie wnikliwie wszystkich wydarzeń. Paczkę z tej wytwórni przywitałem zatem gromkim i radosnym "Hell!!". Tym bardziej, że w środku lśnił ni mniej ni więcej a nowy, pachnący krążek Sathanas. Co mówię - obrzydliwy i śmiedzący siarką nowy krążek Sathanas! Weterani satanicznego death metalu z Ameryki wciąż nie nadają się na gwiazdy do kolorowych czasopism, wciąż zdają się nie zauważać, że dzisiejsza młodzież gra już bardziej technicznie, bardziej intensywnie, i wciąż tłuką ten swój nieprzyzwoicie prosty death metal dla miłośników Possessed i Acheron. Nie wszystek jednak duch w narodzie umarł i z pewnością znajdą się tacy, którzy takie krążki jak "Armies Of Charon" czy "Thy Dark Heavens" noszą w majtkach jak kiedyś młodzi chłopcy zdjęcia Sabriny. "Entering The Diabolic Trinity" to powrót brzmieniowy i aranżacyjny bardziej właśnie w stronę bardzo mocno walącego w łeb "Armies Of Charon". Łopoczące bębny, gigantyczne tryby basu wspierające kolejne ciosy brudnych toporów gitar, średnie tempa i zchamiały szczekot Paula Tuckera. Cały urok Sathanas opiera się jednak nie tyle na samej prostocie co na doskonałej chwytliwości ich kawałków - doskonałej bo nie popartej jakąś bazarową melodyką, ale morderczym marszem potężnych, barczystych wojowniczych riffów. Zły, prymitywny i wulgarny - taki jest ten krążek i z takimi określeniami powinien być kojarzony Sathanas. Dla miłośników czczenia kultu z czarnej smoły dodam tylko, że winylowe wydanie tego albumu zaplanowała na przełom lutego i marca niemiecka Iron Pegasus.
www.sathanas.net, www.pulverised.net