Zaloguj się na forum
×

Premiera



  • Absent / World of Shit

    Errare Humanum Est" / "Laugh at Everything (split cd)

    Wydane przez Redrum 666Rok wydania 2005Kraj Polska / NiemcyNapisał trojan8/7Komentarze (0)Absent / World of Shit - Errare Humanum EstSplit Absent/World of Shit jest wydawnictwem prezentującym dwie młode aczkolwiek bardzo obiecujące kapelki. Materiał jaki zaprezentował na tym splicie Absent jest już dość dobrze znany sporej liczbie wtajemniczonych. Pochodzi on z demka, na temat którego na łamach Masterfula było już napisane kilka ciepłych słów. Mnie pozostaje przyłączyć się do tego co zostało już powiedziane. Absent to obecnie chyba najbardziej obiecujący młody przedstawiciel brutalnego death metalu w naszym kraju, którego wzorce oparte są na klasyce amerykańskiego grania. Wszystko jest na swoim miejscu, jest szybko precyzyjnie i brutalnie, a wielcy naszej sceny już powinni czuć oddech na swoich plecach, bo panowie startują z wysokiego pułapu. Debiut, który zapewne już niebawem pojawi się na sklepowych półkach zapewne potwierdzi tylko moje przypuszczenia o tym, że Absent będzie mógł równać się z najlepszymi na naszym podwórku. Druga część splitu to reklamowany przez wydawcę jako brutalny death/grind niemiecki World of Shit. To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej kapeli i wrażenia mam jak najbardziej pozytywne. Po precyzyjnym łojeniu jakie zaprezentował Absent dla twórców 'Laugh at Everything' potrzebowałem kilku chwil, aby przywyknąć do zabrudzonego trochę szwedzkiego brzmienia i dużo większego chaosu, z jakim prezentują swoje dokonania panowie z World of Shit. W muzie tej nie doszukałem się niestety charakterystycznych elementów jakie cechuje grind, a te pięć kawałków to brutalny death tylko trochę inaczej podany w stosunku do tego co zaprezentował nam Absent. Momentami szczególnie w szybszych fragmentach mam skojarzenia z Stabwound i kapelami pokroju Disgorge, tylko jakby zagrane w bardziej przyswajalnej formie ze sporą dawką melodii. To w dużej mierze za sprawą solówek, które barwą przypominają trochę Morbid Angel, jednak poziom ich wykonania jest jeszcze daleki od wzorca. To co nie przypadło mi do gustu to proporcje poszczególnych instrumentów w tej produkcji. Wokal z trudem przebija się przez mocno zapiaszczone gitary, a szkoda, bo jest przedniej klasy, natomiast więcej bębnów nadałoby sporej dynamiki temu nagraniu. Jednak w sumie są to drobiazgi i wynikają raczej z moich osobistych upodobań odnośnie brzmienia. Pomimo to uważam, że kapela jest godna uwagi i warto śledzić jej dalsze losy. Podsumowując, splicik wart jest wydania na niego kilkunastu złociszy, kapelki są na dobrym poziomie i, co ciekawe, prezentujące dwa różne spojrzenia na brutalny death metal.


    www.redrum666.risp.pl
    Możliwość komentowania jest dostępna wyłącznie dla zarejestrowanych użytkowników forum.

    Zaloguj się lub załóż konto