Chainsaw Dissection
Blood, Gore & Grindcore (2cd)
Wydane przez Rok wydania 2005Kraj USANapisał Olo3
No i mamy kolejne wcielenie pana Boba Eglera. Nie tak dawno miałem wątpliwą przyjemnośc recenzowania we Fresz Flesz demo jego wcześniejszego projektu o nazwie Dog Mulch a teraz Bob postanowił zaatakować mój żołądek kolejną porcją swojej twórczości - tyle że pod zupełnie nowym szyldem Chainsaw Dissection (słusznie kojarzyć się Wam może z "Chainsaw Dismemberment" Mortician). Również i tutaj obsługuje on sam wszystkie instrumenty, programuje perkę i ryczy do mikrofonu. Wprawdzie postęp Boba w tworzeniu jest bardzo wyraźny - programowane przez niego rytmy mają już jakiś zdecydowany sens, gra na gitarze kilka schematów więcej i wokale jakby nieco lepsze, ale niestety wciąż jest to dosyć amatorski stuff, który nie powinien jeszcze opuszczać według mnie szuflady samego twórcy. Bardzo sympatyczny misio z tego Boba - totalnie zbzikowany na pukcie tematyki gore, ale nie wpływa to nijak pozytywnie na fakt, że nie jestem w stanie dosłuchać tego krążka nawet do połowy. "Blood, Gore..." trwa ponad 40 minut i zawiera 13 kawałków, ale całą inwencję twórczą tej płyty można by zamknąć w jednym lub dwóch utworach. Przemielanie bliźniaczych motywów w kilkunastu kombinacjach to nie jest sposób na stworzenie drugiego Mortician - którzy są nota bene wyraźną inspiracją dla Boba. Myślę, że czeka go jeszcze wciąż masa mordęgi, ale wyraźny progres w muzycznym rozwoju jest zauważalny i za to mocna trója.
www.chainsawdissection.com; demo@chainsawdissection.com