Zaloguj się na forum
×

Premiera



Nihili LocusCryptopsyHelheimTenebrae in Perpetuum
  • Acheron

    Rebirth: metamorphosing into Godhood (4cd)

    Wydane przez Black Lotus/ConquerRok wydania 2004Kraj USANapisał a.p9.5Komentarze (0)Acheron - Rebirth: metamorphosing into GodhoodStraszył Crowley, straszył i w końcu mnie wystraszył. Można wierzyć w to, co głosi ten zespól, można traktować otoczkę Acheron z przymróżeniem oka, ale broń Boże nie można odmówić im szacunku. Każda płyta tej formacji przynosiła zawsze wysokiej klasy siermiężny, nieco archaiczny death/black. I niech mnie piekło pochłonie jeśli skłamię, Acheron powrócił silny jak nigdy dotąd! "Rebirth..." to rozkosznie mozolny ciężki walec, któremu pozwolicie bezkarnie przetaczać się przez mózgownicę. Acheron ma to do siebie, że na płytach rewelacyjnie wytwarza atmosferę dusznej i zatęchłej zakopanej nory... Potrafi niemal zahipnotyzować, pozwolić odpłynąć w oświetlony skąpym światłem rozpustny wymiar, który ogranicza nasza wyobraźnia. To balansowanie na granicy wymiarów Acheron zawdzięcza motoryce swoich kompozycji, długich, dośc skąpo rozbudowanych, by czasem nie powiedzieć, że monotonnych. Muzyka sączy się, mozolnie wpływa w umysł i zatruwa go podpowiadając co raz to chore fantazje. Całość nadwyraz potęgują sola rozrzucone po rozciągniętych utworach, sola tak wymowne, tak nasączone obietnicami Rogatego, że nie sposób się im oprzeć. Taka właśnie diabelska słodka pokusa czai się na "Rebirth...", rozpustna, grzeszna, jednoznaczna. Już widzę rozpustnice wulgarnie płynące w perwersyjnym tańcu, rozkosznych karłów oddających się kazirodczym szaleństwom, ciała płonące na stosach i słodką woń ich palonego mięsa... Śmiech, pogarda, zdobycie... ech... tam na dole naprawdę musi być fajnie, ja się zapisuję...


    www.acheron666.com; www.conquerec.com
    Możliwość komentowania jest dostępna wyłącznie dla zarejestrowanych użytkowników forum.

    Zaloguj się lub załóż konto