Secrets Of The Moon
Carved in Stigmata Wounds (2cd)
Wydane przez Lupus Lounge/Prophecy productionsRok wydania 2004Kraj NiemcyNapisał Olo10
No i mamy drugą część trylogii zapoczątkowanej przez Niemców na "Stronghold of the Inviolables" . O ile jednak jedynka mnie 'tylko' bardzo mile zauroczyła, o tyle kolejna propozycja po prostu wgniata mnie w podłogę. Ta płyta to 72 minutowy monolit, w ciągu których Secrets Of The Moon kruszy w drobny pył wszelkie schematy istniejące na tzw. scenie black metalowej. Okultystyczny smród, wywołująca ciary na plecach energia, dostojność w połączeniu z szaleństwem - atmosfera pulsująca z każdej minuty tego krążka po prostu opętuje! Zapomnijcie o surowym obliczu z poprzedniej płyty. Secrets Of The Moon nagrali krążek, którego nie można już zaliczyć do kategorii klasycznego black metalu - bliżej już im choćby do tego co zaprezentował Keep Of Kalessin na swym ostatnim mini. Forma wyrazu wprawdzie nieco inna i zdecydowanie bardziej zróżnicowana, ale sam efekt w bardzo podobny sposób przytłacza swą potęgą. Nie ma sensu i możliwości szczegółowego opisywania wszystkiego co dzieje się przez te ponad 70 minut - powiem tylko tyle, że każdy, kto już jest zmęczony zalewem identycznie grających zespołów, z których większość, bardziej niż na muzyce, skupia się na określaniu swojej 'prawdziwości', powinien posłuchać "Carved in Stigmata Wounds". Tego się słucha z zapartym tchem i żyletką w ręce!
www.prophecy.pl; www.lupuslounge.com; come.to/secretsofthemoon