Koronzon
Festival of blood (mcd)
Wydane przez selfreleasedRok wydania 2004Kraj GrecjaNapisał Olo6.5
Znowu Grecja i znowu Tesaloniki! Tamtejsza scena ma jak widać naprawdę silne zaplecze. Koronzon pokazuje jeszcze nieco inną jej twarz - zespół para się bowiem szeroko pojętym thrash w stylu nawiązującym do D.R.I., Nuclear Assault, Corrosion Of Conformity i z brzmieniem, które mocno przypomina mi naszą krajową Geisha Goner. Pojawia się sporo naleciałości hard core - zarówno w niektórych partiach wokalnych jak i w aranżacjach rytmicznych. Generalnie Grecy grają dosyć prosto, bez żadnych kombinacji alpejskich, technicznych popisów i w tempach raczej średnich. Ciekawie użyte, w wielu róznych rejestrach wokale, solidna gra gitarzystów, którzy pokazują się bardzo pozytywnie zarówno w solowych partiach jak i ciekawe kombinując na dwa głosy, perkusja raczej nie powala zróżnicowaniem rytmów, ale bez przesady - to nie ma być techniczny death metal tylko obskurny, staromodny thrash i taki właśnie jest. Przydałoby się może czasem nabrać większej prędkości, która nadałaby całej muzyce jeszcze więcej kąśliwości, chociaż to tylko moje osobiste odczucie wynikłe z zamiłowania do szybkich, tnących riffów. Zespół nagrał to demo dosyć dawno bo w 2001, jednak dopiero teraz zajął się jego promocją - firmując go w tej chwili jako debiutancki mini cd. Wielbiciele klasycznego, agresywnego thrash metalu mogą sięgać po "Festival of blood" bez żadnych oporów. Dodam, że Koronzon regularnie zapraszany jest jako lokalny support przed takie zespoły jak np. Tankard, Sodom czy Exodus więc sam ten fakt mówi już sam za siebie o jakiejś tam uznanej klasie tego zespołu.
www.koronzon.com