Occult
Elegy For The Weak (5cd)
Wydane przez Karmageddon MediaRok wydania 2004Kraj HolandiaNapisał Tomash8.5
Jeszcze do nie dawna, Occult miał niestety... ale zajebistego pecha. Promocja ich płyt kompletnie kulała, poprzednie wytwórnie z którymi byli związani całkowicie olewały zespół, i w sumie tylko oni sami, różnymi sposobami starali się przez lata wychylać bardziej na powierzchnię. Dziś wiele faktów wskazuje na to, że pasmo tych niepowodzeń skończyło się dla Occult wraz z chwilą ich dołączenia do niezwykle prężnie działającej Karmageddon Media. Piątym albumem ten holenderski team wychodzi zdecydowanie bardziej na ‘świat', i bez wątpienia, Occult udowadniają, że nic się w nich przez lata nie wypaliło! Nawet więcej - panowie zrobili płytę, która jest czymś, w rodzaju absolutnego ciosu w średnio aktywną thrashową scenę. Myślę, że osoby zaznajomione już z zawartością "Elegy For The Weak" wiedzą co mam na myśli. Occult nie przedstawia thrash metalu w krystalicznej postaci gatunkowej - jest to zmodernizowany thrash w brutalniejszej, cięższej postaci, podrasowany blackowymi akcentami (wokale), oraz doładowany gdzie niegdzie death metalową mocą. Hasło ‘blackened thrash' pasuje do zawartości tej płyty idealnie. Goście z Occult bardzo świeżo spojrzeli na thrashowy fundament stworzony kiedyś przez masters z Testament, Kreator czy Slayer, i co tutaj najistotniejsze - napełnili ten materiał swoimi pomysłami, nie przesadzając jednak z ich ilością. W tym względzie pewne proporcję zostały odpowiednio wyważone. Płyta ani przez moment nie nudzi, kawałek za kawałkiem wchodzi pięknie. Po prostu sprawdźcie nowy Occult - takich płyt jak "Elegy For The Weak" z pewnością brakuje dziś na thrash scenie.
www.karmageddonmedia.com