Demogorgon'zine
Wydane przez Rok wydania 2004Kraj PolskaNapisał Tomash
Nowy zinol, prowadzony przez młodego maniaka z Bydgoszczy, i (jak podejrzewam) kilku jego znajomych którzy udzielają wsparcia głównie w pisaniu recenzji i relacji. Niestety pełnego składu świty występującej na łamach Demogorgona nie podano, nazwisk nie ujawniono.. cóż, bardzo tajemniczy to zabieg, nie wiem czy się czegoś boją? To drugi numer tego pisemka (czarno-biały druk, format A5), pierwszego niestety nie widziałem i nie czytałem, więc nie wiem jak bardzo rozwinął się Demogorgon od czasu debiutu. Trochę tych artykułów zawiera # 2, czyta się bardzo szybko, i po lekturze nasuwają się pewne wnioski. Sporo rzeczy do poprawy - począwszy od gównianej 'okładki' (bo w ogóle ciężko ten malunek nazwać okładką), przez archaiczne newsy, recenzje i relacje z koncertów które miały miejsce blisko rok temu (jak Metalmania, Violeting Europe, GTDP II), a kończąc na zbędnych, i niestety nie do końca szczegółowych biografiach Deicide i Morbid Angel. Niestety, te biografie w kilku fragmentach przeobrażają się niemal w recenzje poszczególnych płyt danego zespołu przedstawionego w bio, i autor za każdym razem podkreśla swoje stanowisko wobec konkretnej płyty zespołu. Ponadto sam sobie w kilku miejscach zaprzecza i się powtarza. Tak przy okazji, nie mogę nie wspomnieć o... Każdy ma prawo do swojej opinii, należy to uszanować, wszystko ok.... ale jeśli recenzent pisze, że "Insineratehymn" to najlepsza płyta Deicide ('najlepsze dzieło') to przecież kurwicy momentalnie człowiek dostaje... jak tu się do chuja nie denerwować!? A kilka kartek dalej reca tejże płyty i max punktów... do spowiednika marsz za takie bluźnierstwa! Podobnych przykładów jest w środku jeszcze kilka. Dodatkowo, każdy z autorów recek ma swoją skalę, więc dla jednego max jest 5, dla innego 10... zdecydujcie się może? Odnośnie recek, tutaj jest po prostu kadzenie na siłę i jebanie na siłę - nie tędy chyba droga. Poza tym brak numeracji stron (ponoć jest ich 88) i kawałka drutu żeby wszystko spiąć w całość, toteż zine po prostu rozpierdala się w ręku. Dużo wywiadów z polskimi kapelami (m.in.: Hate, Anima Damnata, Stillborn, Luna Ad Noctum, Crionics, Deformed, Anal Stench, Abused Majesty i kilka innych, raczej mniejszego kalibru formacji) i mam wrażenie, że były one robione nie na jakość, tylko na ilość. Nie wiem kiedy dokładnie Demogorgon zaczął działalność, ale trzeba jeszcze trochę popracować nad kilkoma sprawami, posiedzieć nad tym, i nie poddawać się - z czasem powinno być łatwiej, choć nigdy nic nie wiadomo hehe... Dobrze, że są młodzi maniacy którym się chce to robić, którzy realizują swoje pomysły w takiej formie. Życzę powodzenia, czekam na kolejne, mam nadzieję, że ciekawsze odsłony Demogorgona.
Bart, thebastardson@wp.pl
ul. Sabały 1/16, 85-794 Bydgoszcz
