Diabolica Blasphemiae MLPWydawca Hells Headbangers RecordsPremiera 2023-12-15USAI kolejne wydawnictwo Demoncy w tym miesiącu - z utworami pochodzącymi najprawdopodobniej z tej samej sesji co kawałki na "Black Star Gnosis", ale przekazane innemu wydawcy i wydane jako minialbum. Brzmienie i charakter utworów są bliźniaczo podobne do tych z pełnego albumu więc decyzję o wydaniu ich oddzielnie postrzegać chyba należy jako czysto biznesową. Tym bardziej, że żaden z labeli nie wspomina w swoich materiałach o drugim wydawnictwie i każdy pisze, że mamy do czynienia z pierwszymi nagraniami Demoncy od prawie dekady.
Obszerny wycinek z notatki Hells Headbangers nt. zawartości "Diabolica Blasphemiae": "Pierwsze nowe nagranie Demoncy od prawie dekady. Ixithra obecnie zajmuje się wokalem i basem, dołączają do niego niezwykle płodni VJS (Nightbringer, Sargeist, Adaestuo) na gitarze i Vorthrus (Cerebral Rot, Crurifragium) na perkusji. Wijący się wartkimi serpentynami i hipnotyzujący, najnowszy minialbum jest ohydną i prężną reprezentacją odwiecznej estetyki zespołu, brzmiącym tak, że mógłby spokojnie wyjść w połowie lat 90-tych, zachowując jednak świeżość podejścia, które wymyka się wrażeniu deja vu. Z wypełniającym trzewia basowym pulsowaniem, a jednocześnie ukazując swój eteryczny aspekt, "Diabolica Blasphemiae" eksploruje sfery wyższe i piekielne, emitując sinusoidalne fale obsydianowej energii, która z jednej strony niesie ze sobą srogi wpierdol, a z drugiej przyjemność z obcowania. Pierwotna magia black metalu okiełznana geniuszem jej reżysera. Nic, czego nie znaliśmy już wcześniej w wykonaniu tego zespołu, ale po tylu latach wciąż zaskakuje i przekonuje nas, że Demoncy to zespół absolutnie wyjątkowy."
I kolejne wydawnictwo Demoncy w tym miesiącu - z utworami pochodzącymi najprawdopodobniej z tej samej sesji co kawałki na "Black Star Gnosis", ale przekazane innemu wydawcy i wydane jako minialbum. Brzmienie i charakter utworów są bliźniaczo podobne do tych z pełnego albumu więc decyzję o wydaniu ich oddzielnie postrzegać chyba należy jako czysto biznesową. Tym bardziej, że żaden z labeli nie wspomina w swoich materiałach o drugim wydawnictwie i każdy pisze, że mamy do czynienia z pierwszymi nagraniami Demoncy od prawie dekady.