Kam Lee i Curtis Beeson opuścili Denial Fiend
Data dodania 2009-01-13Dodał OloŹródło bravewords.com / voicesfromthedarkside.deLegendarne gardło death metalu - Kam Lee i pałker Curtis Beeson (Lowbrow, Fester, Nasty Savage) opuścili szeregi Denial Fiend.
Jak komentuje całą sprawę Kam Lee: "Zdecydowałem się opuścić Denial Fiens, ale nie należy na to patrzeć jak na rozstanie we wrogiej atmosferze. Przyznaję, że w niektórych ostatnio udzielonych wywiadach nakreślałem pewien niewyraźny sytuacji, który mógł się wydawać jednostronny, ale prawda jest prosta - 'zła polityka' - to wszystko. Słyszałem, że Denial Fiend będą kontynuować działalność beze mnie i szczerze życzę im w tym powodzenia.
Wciąż uważam, że 'They Rise' to fantastyczny album... świetnie się bawiliśmy tworząc go, ale dla mnie osobiście, ta radość gdzieś później umknęła. Najlepszym wyjściem w tej sytuacji jest zatem opuszczenie zespołu... Jeszcze raz życzę zespołowi i jego członkom wszystkiego najlepszego na przyszłość. Ja sam będę kontynuował dalej działalność ze swoim 'nowym' death metalowym zespołem - Bone Gnawer (www.myspace.com/bonegnawerband). Już wkrótce ukaże się nasz debiutancki album."
Pozostali członkowie Denial Fiend - basista Terry Butler (Six Feet Under, ex-Massacre, Death) i gitarzysta Sam Williams (Down By Law, Pseudo Heroes) zapewniają, że zespół będzie działał dalej i już powoli zaczynają tworzyć materiał na nowy album.
Tymczasem na www.voicesfromthedarkside.de możecie znaleźć obszerną wypowiedź Kama Lee a także Curtisa Beesona rzucające nieco więcej światła na to co dokładnie działo się w zespole, jak m.in. to, że Sam Williams nie chciał zgodzić się na to by ich nową epkę "Dead Beginings", która była już w całości gotowa, zdobiła okładka zrobiona przez Irwana z Ironworx Grafix. Była na niech horda zombies wokół jednej żeńskiej zombie, która rodziła martwe dziecko. Sam nie chciał zgodzić się na tą okładkę i był bardzo wrażliwy w tej kwestii a powodem tego było to, że jego żona urodziła niedawno dziecko. Kam pisze ponadto o tym jak podczas koncertów w 2008 Sam coraz bardziej odsuwał się od całego zespołu i miał z nimi coraz gorszy kontakt a ostatecznie nie mógł w ogóle z nimi razem przebywać. Sam jest jednak autorem jakichś 85% muzyki Denial Fiend i sam zawsze wyrażał się o Denial Fiend jako o 'swoim zespole' a nie 'naszym zespole' uznając siebie także jako lidera kapeli. Całość możecie przeczytać tutaj: www.voicesfromthedarkside.de/interviews/kamlee2.htm
www.myspace.com/denialfiendband