Ryłkołak znów na cenzurowanym!
Data dodania 2004-06-03Dodał OloJak donoszą media związane z Radiem 94 i samo Radio:
"Radiu 94 grozi wysoka kara pieniężna Członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji poprosili przewodniczącą Rady o nałożenie najwyższej kary na warszawskie Radio 94 FM za emitowanie audycji "Ryłkołak Horror Szoł".
Audycja "Ryłkołak..." nadawana jest co piątek, w godzinach 22-24, prowadzącym jest Tomasz Ryłko. Jak podano na stronie internetowej radia, "audycję wypełnią po brzegi mroczne i bardzo agresywne dźwięki muzyki spod znaku punk, hardcore, grindcore, metalcore, death metal, black metal, antimusic. Autor (...) będzie je opatrywał swoistym, pełnym humoru i erotyki, komentarzem".
Członkowie Rady jednogłośnie uznali, że program ten narusza art. 18 ust. 5 Ustawy o radiofonii i telewizji, mówiący, że audycje lub inne przekazy, które mogą zagrażać fizycznemu, psychicznemu i moralnemu rozwojowi niepełnoletnich (...), nie mogą być rozpowszechniane między godziną 6 a 23.
- Program jest wstrętny, pojawiają się tam elementy satanistyczne - mówi Dorota Jasłowska, rzeczniczka prasowa przewodniczącej Rady. Członkowie chcą, by przewodnicząca zastosowała wobec radia najwyższy wymiar kary, ponieważ w ub.r. stacja otrzymała ostrzeżenie za naruszanie przepisów art. 18. Wówczas Rada uznała, że Radio 94 rozpowszechnia treści dyskryminujące kobiety. Według ustawy, przewodniczący może nałożyć na nadawcę maksymalną karę pieniężną w wysokości 50 proc. rocznej opłaty za używanie częstotliwości. W przypadku Radia 94, kara może wynieść 20-30 tys. zł. - Ile to będzie dokładnie, Rada zadecyduje w ciągu najbliższych dni - mówi Jasłowska. Radio 94 FM odmówiło komentarza w tej sprawie"
Michał Figurski dementuje pogłoski, jakoby program miał zostać zawieszony. Od tego piątku, czyli od 11-ego czerwca, jedynie rozpoczynać się będzie o godzinę później, czyli o godz. 23:00. Jego długość - 120 minut - pozostaje bez zmian.
My również powstrzymamy się od komentarza - słowa Pani Jasłowskiej mówią same za siebie. Żyjemy w cudownym kraju. Jak to dobrze, że ktoś jednak stoi na straży naszej narażonej zewsząd na deprawację moralności.