Najlepsze płyty 2024 roku
Moderatorzy: Gore_Obsessed, ultravox, Heretyk, Nasum, Sybir
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10838
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Najlepsze płyty 2024 roku
Sleepytime Gorilla Mueum i Drahla do topki
-
- świeżak
- Posty: 12
- Rejestracja: 23-04-2018, 15:27
Re: Najlepsze płyty 2024 roku
Z tegorocznych:
DROWNED
VIRCOLAC
WITCHH VOMIT
SKELETAL REMAINS
dobre płyty, ale to początek roku)
DROWNED
VIRCOLAC
WITCHH VOMIT
SKELETAL REMAINS
dobre płyty, ale to początek roku)
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 649
- Rejestracja: 21-01-2017, 10:22
- Lokalizacja: Somewhere In Time
Re: Najlepsze płyty 2024 roku
A czy wcześniej nie wpisałeś SGM na listę rozczarowań? Ja po wysłuchaniu dwóch singli zastanawiałem się dlaczego i miałem nawet zapytać. Jakiś czas temu dotarła jednak płyta i po kilku przesłuchaniach stwierdziłem, że nie zapytam, bo płyta (mimo odrobiny wypełnień) wciąga i pozwala się odkrywać na nowo przy każdym odtworzeniu.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10838
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: Najlepsze płyty 2024 roku
Bo tak było. Wczesniej miałem wrazenie, ze od polowy gdzies ta płyta siada z tempem, robi sie troche toporna. Ale mylilem się. Fakt, że po "The Gift" robi sie trochę eksperymentalnie jest zdecydowanie in plus. Przez cała płytę mozna usłyszeć naprawde szeroki wachlarz przeróżnych naleciałości, od brassu i nowoorleańskich ulicznych orkkestr dętych po Skunk Anansie. Finalnie mam wrazenie, że to najlepiej poukładany album SGM. Jeśli miałbym się czegoś czepiać to autocytatów w tych najbardziej agresywnych fragmentach, aleni one wciąż mają ogień. Z druhiej strony trochę nie chciało mi sie wierzyć, że zespół o umiejętnościach i świadomości SGM moze dac ciała.Nostromo pisze: ↑30-04-2024, 19:55A czy wcześniej nie wpisałeś SGM na listę rozczarowań? Ja po wysłuchaniu dwóch singli zastanawiałem się dlaczego i miałem nawet zapytać. Jakiś czas temu dotarła jednak płyta i po kilku przesłuchaniach stwierdziłem, że nie zapytam, bo płyta (mimo odrobiny wypełnień) wciąga i pozwala się odkrywać na nowo przy każdym odtworzeniu.
Tak więc mocno mi ta płyta urosła. Bardzo mocno.
Teraz liste rozczarowań otwiera Defect Designer, a zaraz za nim Amirtha Kidambi z Elder Ones ora Reversed