BLACK ALBUM VS TEN

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10404
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 11:47

Wybrałeś ulubiony kawałek mojej babci, dzięki :)
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 11:49

Haha, nie ma za co :)
535

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 11:59

Natomiast ja, gdy słyszę w jakimś pierwszym lepszym radyjku informację, że największa metalowa kapela przyjeżdża do Polski i opatrzone jest to w 99 procentach powyższym numerem, to jest mi po prostu smutno.
Karkasonne

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 12:07

Jeśli będę potrzebował kogoś do rozkręcenia imprezy na moim weselu, to już wiem, ze to będzie 535
535

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 12:15

Co prawda od dłuższego czasu prawie nie piję, ale na trzeźwo też dam radę. Krakurwek zobowiązuje.
" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
wolff
rasowy masterfulowicz
Posty: 2146
Rejestracja: 03-07-2017, 19:16

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 12:22

A więc jednak nowa miłość (siłownia) wygrała z destrukcyjnym i zupełnie niepotrzebnym nałogiem, szacun i trzymam kciuki!!!
Jebać żuli.
535

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 12:29

Żadna tam siłownia, ale przyznaję, że gdy wyliczyłem według zaleceń i mądrych wzorów, że powinienem ważyć około 76 kilogramów, czyli wrócić w okolice 1995, to mi rura zmiękła. I nawet nie dlatego, że mocno przejmuję się swym odbiciem w lustrze. Po prostu zastanawiam się co po odpowiedniej kuracji będę musiał sobie jeszcze amputować, by osiągnąć ideał. Jakieś propozycje?
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 18736
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 12:32

Lubie obie w sumie. Pamietam jak pokazali teledysk Enter Sandman w MTV, to od razu polecialem na targ do szczeki z kasetami. Pearl Jam kupilem na nieodzalowanej gieldzie samochodowej w Lublinie, jeszcze jak byla na torze samochodowym, bylo tam mnostwo dobr, tony pornokaset i mnostwo stoisk z kasetami. Kupilem wtedy w ciemno Pearl Jam, Pantere - Vulgar i pare innych na kasetach MG z zielonymi napisami. Dopiero jak kupilem metalhammera to sie dowiedzialem, ze to jakis grunge i ogolnie hype. Pamietam, ze jak to pierwszy raz przesluchalem to nie bardzo wiedzialem co to za gatunek muzyczny, na szczescie metal hammer mnie oswiecil, ze to niejaki grunge, bo nosza flanelowe koszule. Czarny album to paradoks, bo tyle osob go nienawidzi po setkach przesluchan...
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10404
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 12:58

Triceratops pisze:Lubie obie w sumie. Pamietam jak pokazali teledysk Enter Sandman w MTV, to od razu polecialem na targ do szczeki z kasetami. Pearl Jam kupilem na nieodzalowanej gieldzie samochodowej w Lublinie, jeszcze jak byla na torze samochodowym, bylo tam mnostwo dobr, tony pornokaset i mnostwo stoisk z kasetami. Kupilem wtedy w ciemno Pearl Jam, Pantere - Vulgar i pare innych na kasetach MG z zielonymi napisami. Dopiero jak kupilem metalhammera to sie dowiedzialem, ze to jakis grunge i ogolnie hype. Pamietam, ze jak to pierwszy raz przesluchalem to nie bardzo wiedzialem co to za gatunek muzyczny, na szczescie metal hammer mnie oswiecil, ze to niejaki grunge, bo nosza flanelowe koszule. Czarny album to paradoks, bo tyle osob go nienawidzi po setkach przesluchan...
Ale wielu też kocha Czarny Album, ja na ten przykład.
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 13:01

Ja też.

Największa korzyść z tego wątku jest taka, że odpaliłem sobie "Ten" i przypomniałem jak zajebista jest to płyta. Do tego dzisiaj słyszę jak wiele od nich pożyczył sobie Tool, czego nigdy wcześniej nie wyłapałem.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10404
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 14:15

ultravox pisze:Ja też.

Największa korzyść z tego wątku jest taka, że odpaliłem sobie "Ten" i przypomniałem jak zajebista jest to płyta. Do tego dzisiaj słyszę jak wiele od nich pożyczył sobie Tool, czego nigdy wcześniej nie wyłapałem.
Masz na myśli te dłuższe wyciszenia na Undertow?
Pelson
rasowy masterfulowicz
Posty: 2233
Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
Lokalizacja: Jeteborie

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 15:19

Zrobiłem jak 535 poprosił.

Obie płyty lubię.
Metka, poza jednym, niesłuchalnym kawałkiem miłosnym nagrała bardzo dobry album, który dawkowany w umiarkowanych ilościach ciągle się broni po latach. Prosto, motorycznie wbijany do głowy gwóźdź, który później już nie chce z niego wyjść. Za dodatkową zaletę uznaję, że Bob Rock osiodłał ego Hetfielda i Ullricha i zamiast 8 minutowych KOMPOZYCJI dostaję krótkie, nienudzące utwory.
Ten- no cóż, pierwsza część jest fantastyczna, ale po Jeremy napięcie siada i to już troche takie gluty z nosa do końca albumu. Gdyby całość była na poziomie pierwszych 6 kawałków byłby poziom Metalliki.

Poza konkursem, to za bardzo nie widzę jakieś punktów wspolnych obu płyt, poza tym, że rok wydania ten sam.
Rejwan pisze:
29-05-2025, 22:19
polecam poczytać Rothbarda
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 17:37

Medard pisze: Masz na myśli te dłuższe wyciszenia na Undertow?
Ogólnie takie granie ciszą i podobne patenty aranżacyjne.
Pelson pisze:Za dodatkową zaletę uznaję, że Bob Rock osiodłał ego Hetfielda i Ullricha i zamiast 8 minutowych KOMPOZYCJI dostaję krótkie, nienudzące utwory.
Szkoda, że kilka lat później przyszedł Rick Rubin i wszystko zepsuł.
535

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 19:17

Ten wybrzmiała. I cóż. Mimo, że zespół i płyta były, a właściwie są bardzo popularne oraz często prezentowane i tak jestem zaskoczony swoją pamięcią. Praktycznie 90 procent materiału mam gdzieś tam w głowie. Muzyka bardzo przyjemna i właściwie mógłbym jej słuchać przy myciu samochodu. Nawiasem mówiąc, właśnie to robiłem. Nie ma tracenia czasu, mili państwo. Niestety potwierdziło się z czego wynika, moja niechęć do tego zespołu. Aplikowanie większych dawek popisów wokalnych pana Edka jest ponad moje siły. Momentami wydaje się, że ta do bólu męcząca jękoła nie wyjdzie ze swojego manierycznego zaśpiewu i niczym Senna skończy na ścianie. O żesz kurwa jego mać. Traumatyczne przeżycie i praktycznie dyskwalifikujące Pearl Jam z grona kapel, których płyty mógłbym ustawiać na półce. Jestem przekonany, że więcej z własnej woli do Ten nie wrócę, a do słuchania w ogóle Pearl Jam w takich dawkach z pewnością.

O tym co mi się nie podoba na czarnym albumie pisał nie będę. Ostatecznie to zabawa i nie chcę wkurwiać metalowej milicji w niedzielny wieczór. Napiszę co jest dla mnie atutem, choć to też nie będzie żadna nowość. Podoba mi się fantastycznie toporna łupanina Larsa. Napierdala w te gary z wdziękiem neandertalczyka, który właśnie dorwał solidny kawałek drewna i odkrył, że można nim coś rozjebać. Jeżeli jest w tej kapeli jakiś wspólny element o którym mogę uczciwie powiedzieć, że zawsze mi się podobał, to właśnie ten jego, powszechnie wyśmiewany, styl. Mógłby Broadrickowi robić za automat. Nawet w tym nieszczęsnym NEM, wysuwa się ze swoim waleniem na pierwszy plan. Prawdziwy kierownik zespołu. Jeżeli chodzi o samą muzykę , teoretycznie bliżej mi do czarnej. Zapewne to efekt Maidenowskich wstawek i smaczków oraz ogólnej, choć nieco pozornej surowości materiału. Mimo tych niewątpliwych zalet, jako całość i tu kolejne zaskoczenie, bardziej podoba mi się jednak Ten. Jest ciepło jak pod flanelową kołdrą, ale co najważniejsze zdecydowanie równiej. Czarna jest szarpana. Nie wiem, czy to wiosenne porywy twardych fraszmetalowych serc, na widok dziewczęcych łydek, ale dzięki wiadomym utworom mamy prawdziwą sinusoidę doznań. Być może przez to całość (o dziwo), jest jednocześnie mniej męcząca. Tu jednak decydujące role grają panowie wokaliści. Hetfield na tle Veddera jest znośny nawet z tym o czym wiemy, a o czym nie będę pisał. Edek jest nie do przejścia ze swoim rozmemłanym zawodzeniem. Spłakałem się jak bóbr przy tych jego wokalach. Myślałem, że się chłop udusi, albo zupełnie rozklei, a nawet w ogóle rozleci.

Nie zgodzę się, że te płyty nie mają nic wspólnego, prócz roku wydania. Obie mocno zapisały się w historii muzyki, obie były i są bardzo popularne. W obu przypadkach nie do końca rozumiem dlaczego aż tak bardzo, bo tak naprawdę jeżeli chodzi o muzykę, nic tu głowy nie urywało i nadal nie urywa. No może prócz ciosów Larsa. Obie zawierają muzykę przyjazną, łatwą w odbiorze, masową, wybitnie stadionową, by nie powiedzieć lotniskową. Jakiś werdykt? Moje zdanie jest chuja warte. Sprawdźmy więc co mówi wyrocznia w tych sprawach.

Ten 3.83 (14859)
Metallica 3,51 (15448)

czyli 0,0002577562 do 0,0002272138 dla Pearl Jam
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10277
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 19:37

Karkasonne pisze:
W sensie że "Unforgiven" tak bardzo nie lubisz?
To oczywiste. Te dwa gnioty robią 'M' zły piar pomimo że reszta albumu jest kompletne inna.
Yare Yare Daze
Awatar użytkownika
ultravox
zahartowany metalizator
Posty: 5081
Rejestracja: 31-08-2006, 23:09

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 19:56

"Unforgiven" to jeden z najlepszych kawałków na tej płycie.
Karkasonne

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 21:39

535 szacun, rzadko udaje Ci się zebrać i opisać tak konkretnie;)

Co do Unforgiven, to niejednokrotnie zaskakują mnie teksty Hetfielda w ogóle. Są fascynujące. Nic nie rozumiałem z nich w podstawówce. Nic nie pomogła pierwsze edukacja w angielskim w gimnazjum, ani matura rozszerzona w liceum, ani anglistyka. Dziś od 5 lat jestem lektorem tego języka, i dalej ni chuja nie rozumiem, o co chodzi. Ale nie zmienia to faktu, że są świetne.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10404
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 21:53

535 teraz podałeś argumenty. Ja rozumiem, że można nie lubić płyt, bo wokal na nich totalnie nie pasuje.
Też tak mam, że przez chłopięcy wokal nie mogę słuchać niektórych zespołów jak np. Rush.
Nie do końca pasuje mi również wokalnie Voivod na niektórych klasycznych płytach.

Ale kompozycyjnie i wykonawczo "Ten" to świetny album, a wokal Edka akurat lubię.
535

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 22:13

Zawsze podaję argumenty , a już szczególnie w przypadku tej kapeli, tylko dziwnym trafem nie do wszystkich one docierają. Nie napisałem niczego, czego nie pisałbym wcześniej, Widocznie niektórym potrzeba więcej tekstu i ozdobników. Nie mam też pojęcia w jakim celu i kontekście pojawia się tutaj nagle Voivod. Zaraz przyjdzie jakiś miś i będzie targał koszulę, że to ja wszędzie wpierdalam się z tą nazwą.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10404
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: BLACK ALBUM VS TEN

11-03-2018, 22:43

535 pisze:Zawsze podaję argumenty , a już szczególnie w przypadku tej kapeli, tylko dziwnym trafem nie do wszystkich one docierają. Nie napisałem niczego, czego nie pisałbym wcześniej, Widocznie niektórym potrzeba więcej tekstu i ozdobników. Nie mam też pojęcia w jakim celu i kontekście pojawia się tutaj nagle Voivod. Zaraz przyjdzie jakiś miś i będzie targał koszulę, że to ja wszędzie wpierdalam się z tą nazwą.
Ogólnie w kontekście wokali, ale cicho sza tego nie było.
ODPOWIEDZ