NILE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: NILE
Slucham teraz 3. Przepasc.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2231
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: NILE
E, nie jest to taka rzadka kupa jak sie spodziewałem. Odpalając pierwszy raz miałem wyobrażenie, że ta płyta przejdzie przeze mnie jak Fortrans przez układ pokarmowy a tu (nawet przyjemne) rozczarowanie.
Oczywiście to żaden przełom, tylko solidna płyta uznanego death metalowego komanda, będąca niczym więcej i niczym mniej jak solidnym kotletem, którą uznane zespoły serwują jako pretekst, by wyruszyć w trasę. Tak samo Nile, po 20 przeszło latach wydaje album, na który fani na przykład Cannibal Corpse nacinają się już od x lat. I jakos nikt nie narzeka.
Nie jest to poziom szamba jak nowo-twory Kreatora na przykład, przy niektórych fragmentach można potupac nóżką. Plus za "Władcę Pierścieni", mówione fragmenty i brak widocznego onanizmu gryfowego.
Oczywiście to żaden przełom, tylko solidna płyta uznanego death metalowego komanda, będąca niczym więcej i niczym mniej jak solidnym kotletem, którą uznane zespoły serwują jako pretekst, by wyruszyć w trasę. Tak samo Nile, po 20 przeszło latach wydaje album, na który fani na przykład Cannibal Corpse nacinają się już od x lat. I jakos nikt nie narzeka.
Nie jest to poziom szamba jak nowo-twory Kreatora na przykład, przy niektórych fragmentach można potupac nóżką. Plus za "Władcę Pierścieni", mówione fragmenty i brak widocznego onanizmu gryfowego.
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: NILE
Dzisiaj o wspaniałych początkach odrodziciela i innowatora death metalu, który potem zszedł na psy czy jak kto woli - począł zjadać swój własny egipski ogon. Zapraszam do lektury i wymiany poglądów!
Dlaczego późny NILE jebie zgniłym faraonem?
A tymczasem zarzucam sobie ostatnią, może coś się zmieniło? Ale już mnie wkurwiają te jadące pod deathcore wokale.
Dlaczego późny NILE jebie zgniłym faraonem?
A tymczasem zarzucam sobie ostatnią, może coś się zmieniło? Ale już mnie wkurwiają te jadące pod deathcore wokale.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12670
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: NILE
No cóż. Nie zgadzam się z tezą postawioną w tytule. Każda płyta tak naprawdę jest inna, choć obraca się wokół wypracowanego stylu i każda jest co najmniej dobra.
all the monsters will break your heart
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2231
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: NILE
Sam sobie odpowiedziałeś w poście na tezę z artykułu. :)Deathhammer66 pisze:Dzisiaj o wspaniałych początkach odrodziciela i innowatora death metalu, który potem zszedł na psy czy jak kto woli - począł zjadać swój własny egipski ogon. Zapraszam do lektury i wymiany poglądów!
Dlaczego późny NILE jebie zgniłym faraonem?
A tymczasem zarzucam sobie ostatnią, może coś się zmieniło? Ale już mnie wkurwiają te jadące pod deathcore wokale.
Nie potrafię wskazać zespołu, choć chętnie też zostanę wyprowadzony z błędu, który po przeszło 20 latach istnienia nagrywa muzykę przełomową, łamiącą bariery i jednocześnie przynajmniej bardzo dobrą. Gdzieś w pewnym momencie wkrada się rutyna, ginie świeżość i jak napisałem parę postów wyżej nowa płyta staje się pretekstem do wyjazdu w trasę by zwyczajnie odciąć kupony od starych szlagierów.
- vicek
- zahartowany metalizator
- Posty: 4648
- Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
- Lokalizacja: dolinki
Re: NILE
Pink FloydPelson pisze:Sam sobie odpowiedziałeś w poście na tezę z artykułu. :)Deathhammer66 pisze:Dzisiaj o wspaniałych początkach odrodziciela i innowatora death metalu, który potem zszedł na psy czy jak kto woli - począł zjadać swój własny egipski ogon. Zapraszam do lektury i wymiany poglądów!
Dlaczego późny NILE jebie zgniłym faraonem?
A tymczasem zarzucam sobie ostatnią, może coś się zmieniło? Ale już mnie wkurwiają te jadące pod deathcore wokale.
Nie potrafię wskazać zespołu, choć chętnie też zostanę wyprowadzony z błędu, który po przeszło 20 latach istnienia nagrywa muzykę przełomową, łamiącą bariery i jednocześnie przynajmniej bardzo dobrą. Gdzieś w pewnym momencie wkrada się rutyna, ginie świeżość i jak napisałem parę postów wyżej nowa płyta staje się pretekstem do wyjazdu w trasę by zwyczajnie odciąć kupony od starych szlagierów.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16008
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NILE
Harlequin pisze:Aftwrbirth z tematów bardziej aktualnych ;)
No tak, zgoda, ale oni nagrali tylko dwie płyty. Wskazanie zespołu, który ma na koncie tyle płyt co Nile jest trudniejszym zadaniem.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1066
- Rejestracja: 02-01-2020, 23:31
Re: NILE
Napalm Death , Body Count , P.L.F. ,Akercocke, Antigama , Suffocation , Immolation , dla mnie Morbid Fucking Angel cały czas dają radę a trochę płyt te kapele wydały
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16008
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: NILE
r o b e r t pisze:Napalm Death , Body Count , P.L.F. ,Akercocke, Antigama , Suffocation , Immolation , dla mnie Morbid Fucking Angel cały czas dają radę a trochę płyt te kapele wydały
Napalm Death i Antigama w zasadzie pasują do postawionej wyżej tezy - chodzi o długoletnie zespoły, które tworzą muzykę na kolejnych płytach bardzo dobrą, ale jednocześnie świeżą i przełamującą bariery. Pozostałe zespoły wydaje mi się, że nagrywają cały czas bardzo dobre albumy, ale nie wnoszą one do gatunku niczego nowego.
- maciek z klanu
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 11725
- Rejestracja: 23-12-2008, 22:34
Re: NILE
A Incantation? A Autopsy?
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2231
- Rejestracja: 08-09-2007, 00:55
- Lokalizacja: Jeteborie
Re: NILE
This! ^^Nasum pisze:r o b e r t pisze:Napalm Death , Body Count , P.L.F. ,Akercocke, Antigama , Suffocation , Immolation , dla mnie Morbid Fucking Angel cały czas dają radę a trochę płyt te kapele wydały
Napalm Death i Antigama w zasadzie pasują do postawionej wyżej tezy - chodzi o długoletnie zespoły, które tworzą muzykę na kolejnych płytach bardzo dobrą, ale jednocześnie świeżą i przełamującą bariery. Pozostałe zespoły wydaje mi się, że nagrywają cały czas bardzo dobre albumy, ale nie wnoszą one do gatunku niczego nowego.
Z powyższych przykładów w sumie żaden mnie nie przekonuje, z zastrzeżeniem, że całej dysko Antigamy i Napalm Death nie znam na pamięć, zwłaszcza ostatnich płyt tego ostatniego.
Celtic Frost to efemeryda, od czasów Monothest, czyli 2006 nie wydali nic nowego, przerwę w wydawnictwach wcześniej też mieli kilkunastoletnią więc nijak pasują do tezy. Suffo, Incantation, Morbidzi, Immolation też nijak się mają do tego co napisałem. To są raczej idealne przykłady ścieżki, jaką od pewnego momentu zaczyna kroczyć większość zespołów, które chcą i muszą uzasadnić swój byt na rynku. Cykl: (nijaka czyt. solidna) płyta, trasa, kolejna solidna płyta, trasa, razy: powtórz do porzygu. Gdzieś w międzyczasie, gdy siły twórcze są na rzeczywistym wyczerpaniu, a z czegoś jednak rachunki trzeba opłacić to się pcha grajdół na trasę pod nazwą odgrywamy w całości kultowy album xyz, a jak jest rzeczywiście ostateczna posucha w kreatywności to się wydaje remastery swej co bardziej chlubnej twórczości.
Zmierzam do tego, że na palcach jednej ręki stolarza można policzyć ilość zespołów grających od, powiedzmy przeszło 20 lat, regularnie wydających nową muzykę i nie zawieszających swojej działalności, które by miały muzycznie jeszcze coś nowego do powiedzenia. Bohaterom tematu sił starczyło na 4.5 płyty, a później zaczęli się poruszać w ramach wcześniej wypracowanej konwencji, raz lepiej, a raz gorzej. A, że akurat ramy twórcze Nile są dość wąskie to nie dziwię się Deathhammerowi, ze mu nowa muzyka jebie rybą. Niestety, po iluś tam latach stałego muzykowania, ludkom umownie w wieku średnim byt określa świadomość. Żeby nie było- mnie to ani dziwi, ani przeszkadza.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: NILE
Nie inaczej.nicram pisze:No cóż. Nie zgadzam się z tezą postawioną w tytule. Każda płyta tak naprawdę jest inna, choć obraca się wokół wypracowanego stylu i każda jest co najmniej dobra.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1414
- Rejestracja: 19-10-2011, 16:55
Re: NILE
Zdecydowanie inaczej.Plagueis pisze:Nie inaczej.nicram pisze:No cóż. Nie zgadzam się z tezą postawioną w tytule. Każda płyta tak naprawdę jest inna, choć obraca się wokół wypracowanego stylu i każda jest co najmniej dobra.
- Plagueis
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2905
- Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
- Lokalizacja: South of Heaven
Re: NILE
Co kto lubi - ja tam się nigdy nie przejechałem na którejkolwiek z płyt Nile, choć wiadomą rzeczą jest, że pierwsze cztery >>>> reszta.Wódka i Piwo pisze:Zdecydowanie inaczej.Plagueis pisze:Nie inaczej.nicram pisze:No cóż. Nie zgadzam się z tezą postawioną w tytule. Każda płyta tak naprawdę jest inna, choć obraca się wokół wypracowanego stylu i każda jest co najmniej dobra.
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."