Bardzo fajna ale z początków działalności jest tam niewiele.[V] pisze:
to jest świetna ksiązka,pięknie wydana,mnóstwo wywiadów,ciekawostek,masa zdjęć.Pozycja obowiązkowa.
METALLICA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- jaszyn
- postuje jak opętany!
- Posty: 308
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:48
Re: METALLICA
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: METALLICA
tutaj jest więcej i bardzo wnikliwie;


If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: METALLICA
To jest wszystko bez znaczenia. Ot, ciekawa lektura, ale akurat ja mam więcej do powiedzenia w tym temacie. Oglądam zjawisko z właściwej perspektywy, czego nie można powiedzieć o autorach powyższych publikacji.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: METALLICA
przy okazji taka analogia:Lars trzydziesci lat temu z hakiem wracał do domu z vinylami ANGEL WITCH,SAXON,MOTORHEAD,HOLOCAUST,VENOM,TYGERS OF PAN TANG,DIAMOND HEAD i zasłuchiwal się w tym bez opamiętania.Kilkanaście lat później black metalowy listonosz numero uno rzuca na tapete te same krązki i nakręca z powrotem hype na lata 80te hehe;))
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: METALLICA
Przeczysz sam sobie. Fenriz powraca do tego, natomiast METALLICA właśnie chciała odejść od tych wzorców. Przy okazji, nie dość, że Fenriz jest lepszym perkusistą od Ulricha, to i dokonania DARKTHRONE są o wiele ważniejsze od dokonań METALLIKI. Piszę to pro forma - mam nadzieję, że chociaż tutaj wszyscy są zgodni.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- w mackach Zła
- Posty: 975
- Rejestracja: 13-04-2011, 08:26
- Lokalizacja: z ID
Re: METALLICA
Chyba nie, tutaj nie są aż tak popierdoleni ;)
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8389
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: METALLICA
To zdumiewające jakim laikiem wydajesz sie być w tym temacie.Najpierw ta wypowiedź o protoplastach thrashu a teraz to.Właściwa perspektywa?Nawet nie liznąłęś żadnej z powyższych pozycji,gdyby tak było wiedziałbyś,że np Joel Mciver bardzo krytycznie ustosunkowuje sie do niektórych dokonan tego zespołu.Drone pisze:Przeczysz sam sobie. Fenriz powraca do tego, natomiast METALLICA właśnie chciała odejść od tych wzorców. Przy okazji, nie dość, że Fenriz jest lepszym perkusistą od Ulricha, to i dokonania DARKTHRONE są o wiele ważniejsze od dokonań METALLIKI. Piszę to pro forma - mam nadzieję, że chociaż tutaj wszyscy są zgodni.
Darkthrone?Obecnie Fenriz nawet nie uważa siebie za perkusistę,za muzyka,roześmiałby sie serdecznie gdyby przeczytał to jak bardzo zawyżasz jego umiejetności i znaczenie jego zespołu.
Ostatnio zmieniony 10-02-2013, 23:03 przez [V], łącznie zmieniany 1 raz.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Re: METALLICA
Pokaż mi gdzie napisałem, że twierdzę coś przeciwnego. To jest najpopularniejszy zespół metalowy i tego nie da się zmienić, zresztą po co to robić? Ja tylko proponuję odrzucić sentymenty i zajrzeć za parawan (wiem wycofałem parawan). Rzekome kolosalne różnice w klasie, jakości o których tu czytam, to są mrzonki. Większa część nabrzmiałego do karykaturalnych rozmiarów "kultu", to kwestie pozamuzyczne. Pewnie, że zaraz ktoś się wyrwie i krzyknie "to nie jest przypadek", "większość ma zawsze rację", "ilość znaczy jakość" i takie tam pierdoły. Na szczęście z muzyką jest o tyle wygodnie, że można jej posłuchać i wyrobić sobie jakiś pogląd. Takie jest moje zdanie, a to, że przy okazji wykona się małą promocję podziemnej kapeli, gdzie nikt przez tyle stron nie odezwał się słowami "Spierdalaj pętaku ze swoją śmieszną muzyczką" jest dla mnie wystarczającą rozrywką. Jest to też wyraźny sygnał. Każdy rozsądny osobnik wie, że Dawid może jebnąć Goliatowi. To dobra zabawa, a przy okazji może ktoś skorzysta. Nie sądzisz chyba, że czekam na Twoją deklarację, że właśnie wyrzuciłeś wszystkie płyty Jamesa i ekipy, a koszulki wysłałeś Czerwonemu Krzyżowi. Tym miłym akcentem proponuję zakończyć spór, którego realnie nigdy nie było, a jeżeli zaistniał to przede wszystkim w umysłach poruszonych, między innymi moją "bezczelnością", fanów Mety.[V] pisze:Można czuć inaczej,można mieć odmienne zdanie,czego jestem doskonałym przykładem i zawsze uważałem,że płyty Metallica są znacznie lepsze od tego co robił Voivod.Jestem pewien,że wielu starszych(i nie tylko) gości podziela ten pogląd,masterful jest specyficzny,kanadyjska frakcja jest bardzo silna,nic to,nie będę na siłe wwiercał innym w głowę mojego zdania w tej sprawie.535 pisze:Natomiast podkład muzyczny kładzie na wejściu niemal każdy numer nagrany przez Metę. Tak to słyszę i nie mogę sobie jakoś rozsądnie wytłumaczyć, że można czuć inaczej. Oczywiście dopuszczam taką możliwość.
Re: METALLICA
Ja chętnie dokończę historię. Nie potrzebuję do tego żadnej naukowej podbudowy. Pojadę "z głowy". Mamy tu do czynienia z klasycznym przypadkiem, gdzie uczeń w krótkim czasie przerasta mistrza. Dla przypomnienia sytuacja miała miejsce w 1986 roku, Slayer po wcześniejszym klapsie w postaci Hell Awaits, tym razem wypłaca Metallice solidnego kopniaka, wydając potężny Reign In Blood i właściwie od tego momentu, nic nie było już tak jak dawniej. Mistrz pogrążał się z każdym kolejnym albumem, kombinując na wszystkie możliwe sposoby, zaś praktykant z wdziękiem czołgu przetoczył się w dwudziesty pierwszy wiek, dzierżąc dumnie sztandar największej Thrashmetalowej kapeli na tym globie. Mało tego, w 2013 roku uderzą ponownie. Pewnie nie będzie to płyta na miarę lat osiemdziesiątych, ale z pewnością będzie hałas, napierdol i zniszczenie. Będzie Thrash Metal, czyli to w czym czują się najlepiej. Gdzie w tym wszystkim jest Metallica? Otóż, gdy Slayer toczy kolejny krwawy bój, Metallica pucuje ordery, w miękkich paputkach, na bujanym fotelu przy aplauzie "zachwyconych" kolejną wpadką fanów. Bohaterowie są już zmęczeni...Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść.Maria Konopnicka pisze: Zanim Slayer skierował się w stronę thrash metalu zaczynał jako zespół grający covery i pozostający pod wpływem glam rocka. Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że na muzykę Slayera wpłynęło też kilka zespołów z NWOBHM.
Re: METALLICA
Kurwa mać, ale jaja, włączyłem ANTYRADIO, a tam James i Metallica, no kurwa nie wierzę. Sami sprawdźcie 101,3 FM.
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6618
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: METALLICA
HYPE MOTHERFUCKER
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: METALLICA
Po czym mierzysz? Po bpm, intensywności użycia podwójnej stopy, a może ilości kozłów na coverach?535 pisze:Slayer po wcześniejszym klapsie w postaci Hell Awaits, tym razem wypłaca Metallice solidnego kopniaka, wydając potężny Reign In Blood i właściwie od tego momentu, nic nie było już tak jak dawniej. Mistrz pogrążał się z każdym kolejnym albumem
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2228
- Rejestracja: 24-06-2005, 10:12
- Lokalizacja: tu i tam
Re: METALLICA
co sie tu dzieje...Drone pisze:To jest wszystko bez znaczenia. Ot, ciekawa lektura, ale akurat ja mam więcej do powiedzenia w tym temacie. Oglądam zjawisko z właściwej perspektywy, czego nie można powiedzieć o autorach powyższych publikacji.

KVLT lizania CZASZKI
Re: METALLICA
Mam tylko jeden, ale za to niezawodny sposób. Uszy i głowa z której wyrastają. Wiem, ty operujesz liczbami. Dużymi liczbami. Nie zaczynajmy tego od nowa, tym razem ze Slayer.Kraft pisze:Po czym mierzysz? Po bpm, intensywności użycia podwójnej stopy, a może ilości kozłów na coverach?535 pisze:Slayer po wcześniejszym klapsie w postaci Hell Awaits, tym razem wypłaca Metallice solidnego kopniaka, wydając potężny Reign In Blood i właściwie od tego momentu, nic nie było już tak jak dawniej. Mistrz pogrążał się z każdym kolejnym albumem
ps
Nic się nie zmieniło. Dalej marny jest ten Fade To Black, no muszę to napisać, niestety...Nie chciałem tego słuchać, ale włączyłem to jebane radio i poszło.
[/quote]Drone pisze:Przeczysz sam sobie. Fenriz powraca do tego, natomiast METALLICA właśnie chciała odejść od tych wzorców. Przy okazji, nie dość, że Fenriz jest lepszym perkusistą od Ulricha, to i dokonania DARKTHRONE są o wiele ważniejsze od dokonań METALLIKI. Piszę to pro forma - mam nadzieję, że chociaż tutaj wszyscy są zgodni.
Cholera. Pisałeś, że nie pijesz. I ja, głupi, naiwny buc, w to uwierzyłem.
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: METALLICA
Widocznie słuchałeś po łebkach, bo inaczej wiedziałbyś że Meta nigdy nie ścigała się ze Slayerem o miano królów thrashu. Gardzili tym określeniem, mimo że przez KEA wyhodowali tony naśladowców. W rzeczy samej, purystyczny thrash nudzi niczym Dynastia. Musi być podparty innymi wpływami. Także zawody zostaw sobie dla Dark Angel, Sacrifice, Infernal Majesty i reszty rzemieślników. Meta jest dla tych zespołów _nieosiągalna_.535 pisze:Mam tylko jeden, ale za to niezawodny sposób. Uszy i głowa z której wyrastają.
Re: METALLICA
Nigdzie nie napisałem, że ktoś się z kimś ścigał. Slayer po nich przejechał. Raczej Ty zaczynasz się ścigać z własnymi myślami. Choć bardzo podoba mi się Twoja odpowiedź. Chłopcy stwierdzili, że w nudnym thrashu, którego byli twórcami nie zawalczą, więc zabrali się za "muzykę rockową" ze specjalizacją ballady. Notabene na tle takiego The Cult wyglądają niczym polscy biznesmeni z początku lat dziewięćdziesiątych (wiesz o czym mówię). Kwestii pozycji gardłowego w tym stylu i przy takim zestawieniu, przez zwykłą koleżeńską litość, nie będę rozwijał.
- Kraft
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1193
- Rejestracja: 24-06-2011, 19:12
Re: METALLICA
No ale to są jakieś twoje prywatne zboczenia. Nie znajdujące odzwierciedlenia w pozycji tych zespołów ani w ówczesnym podziemiu, ani wśród muzyków thrashowych, którzy jawnie przyznają się do spoglądania na Metę, ani wreszcie na rynku typowo komercyjnym. Także sam rozumiesz, ale Twoje projekcje na temat jakości muzyki są funta kłaków warte.
-
- w mackach Zła
- Posty: 975
- Rejestracja: 13-04-2011, 08:26
- Lokalizacja: z ID
Re: METALLICA
Ośmielam się stwierdzić, że któregoś z tych bandów nigdy nie wdziałeś live, najprawdopodobniej obu ;)535 pisze:Notabene na tle takiego The Cult wyglądają niczym polscy biznesmeni z początku lat dziewięćdziesiątych (wiesz o czym mówię)
Re: METALLICA
Piszesz Pan Panie Raf oczywiście o odzieży, bo chyba nie o muzyce. Nie chciałbym podejrzewać, że nie słyszałeś, choć próbek nagrań tych dwóch zespołów. Zresztą to już jest nieważne. Przecież mi to tak naprawdę koło pióra lata, czym tam maltretujecie swoje uszy.Raf pisze:Ośmielam się stwierdzić, że któregoś z tych bandów nigdy nie wdziałeś live, najprawdopodobniej obu ;)535 pisze:Notabene na tle takiego The Cult wyglądają niczym polscy biznesmeni z początku lat dziewięćdziesiątych (wiesz o czym mówię)
Jeszcze tylko podziękowania dla Kolegi i spadam z tego tematu.
@Kraft
Dobra. Jeden z nas musi okazać się prawdziwym mężczyzną i zakończyć to, nim "spór" wybuchnie ponownie. Niestety nie wykorzystałeś szansy, więc zrobię to ja. Tak! METALLICA jest jedynym i najwspanialszym zespołem, grają we wszystkich możliwych stylach i wszędzie są prekursorami, wszyscy się na niej wzorowali, nawet Ozzy i Tony spoglądali w ich stronę.
Nawiasem mówiąc dobrze byś poświęcił Black Sabbath osobny ustęp w tym temacie.
Wracając do naszych bohaterów. Kompletnie nieistotny jest fakt, że geniusz jest niesłyszalny, ale wiadomo. Geniusz to ulotny duch, więc go nie słychać. Ja mam projekcję, Ty zaś nie dopuszczasz do siebie myśli, że możesz się mylić. Trzymasz w zanadrzu tony książek, zinów i statystyk oraz fachowych terminów o których znaczeniu nie mam i nie chcę mieć pojęcia, trzema zdaniami podsumowując całe moje życie. Masz dwadzieścia pięć lat i wszystko widziałeś, słyszałeś, świat nie ma przed Tobą tajemnic. Proszę Cię ja chcę dzisiaj w nocy spokojnie spać, a z trzesącą się (ze śmiechu) wątrobą będzie mi ciężko zasnąć. Nic to. Wygrałeś. James to znakomity wokalista, Lars nie ma sobie równych w swym fachu, Kirk jak to Kirk - wiadomo, tu słowa są zbędne. Po drodze wypadł im basior , ale cóż...Tragedia rzecz nieprzewidywalna. Zresztą Robert to wybitnej klasy specjalista i w tym szczególnym przypadku okrutny los, nie zakończył kariery zespołu. Nie wszystkim się udało, dramatyczny przykład Voivod do dziś nie pozwala słuchać kolejnych płyt tego zespołu, zdołowanym fanom, których można policzyć na palcach jednej ręki. Niestety to ręka stolarza meblowego, więc zwolenników jest jeszcze mniej. Tak Drogi Krafcie. Jutro wypierdolę na śmietnik wszystkie swoje płyty i pobiegnę do sklepu wykupić wszystko z napisem Metallica. Nieważne, czy to będzie książka, płyta, komplet bielizny dla pań w wieku poprodukcyjnym, czy nowy model wózka inwalidzkiego. Metallice trzeba kochać. W innym przypadku jesteś nikim. Dzisiaj to zrozumiałem. Dziękuję Ci wszystkowiedzący Chłopcze. Mam nadzieję, że kiedyś będę Ci mógł osobiście podziękować, przecież wreszcie dołączę do stada, wreszcie będę KIMŚ.
ps
Zapomniałem wspomnieć o płytach. Przecież to same porywające pozycje. Ostatni materiał dokonał spustoszenia, nie tylko w kieszeniach fanów, ale także w ich głowach. Poprzednie potężne ciosy pokazały całemu światu miejsce w szeregu wyznaczając kanony, kierunki, nowe ścieżki na następnych pięćdziesiąt lat. Ustawili mi życie już do końca. Zabójcza popularność tego zespołu spowodowała, że gdyby nie pewien pajac, to temat "Metallica" zostałby zapewne wycięty przez Szefa z powodu braku zainteresowania...Nic dziwnego, przecież to owa zabójcza popularność. Wystarczy. Nie przysyłaj mi kwiatów, nie proś też o wolne datki.