Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
Thrash metal - wiadomo, lata 80-te i 90-te. Później ten gatunek właściwie nie istniał, a płyty na wysokim poziomie nagrywało dosłownie kilka kapel. Jeszcze później naszła era neosofiksów - zauroczyło nas kilka retrothrashowych kapel, które grały tak jak to się kiedyś grało. Szybko się jednak okazało, że ich kolejne płyty nic już nie wnosiły, a i te pierwsze z czasem straciły swój urok.
Jaki jest thrash - każdy widzi, skostniały, przewidywalny, zjadający własny ogon. Jak to jednak w każdym gatunku bywa, także i w tym, w ciągu ostatnich kilkunastu lat pojawiło się kilka prawdziwych perełek - płyt, tchnących świeżością i energią - zagranych z polotem, lekkością i ogniem.
O to kilka moich typów - kolejność przypadkowa:
ARTILLERY - gdy zobaczyłem ich po reaktywacji na którejś Metalmanii (bodaj w 2006 roku) to nie byłem specjalnie oczarowany. Kocham ich stare płyty, ale Artillery w XXI wieku wydawali mi się starzy, zmurszali i bez polotu. Do tego stopnia, że zastanawiałem się czy w ogóle kupić ich nową płytę. Kupiłem jednak i to była słuszna decyzja - wspaniały, świetnie zagrany, niebanalny album. Wokalista, który początkowo przerażał okazał się rewelacyjny, a płyta bardzo zaostrzyła mi apetyt na przyszłe dokonania tego zespołu. Niestety jak się okazało kolejny album nie sprostał moim wymaganiom.
HEATHEN - dla mnie kolejna legenda czasów minionych, której wróżyłem żałosny upadek, za sprawą reaktywacji. Zamiast tego otrzymałem prawdziwego thrashowego kolosa - zarówno pod względem długości jak i zawartości. Kocham orientalny posmak tego krążka, jego intensywność i wyrafinowanie. Żadnych sentymentalnych podróży w przeszłość, grania na emocjach starych fanów - czysty ogień, polot i fantazja - płyta nie wchodzi za pierwszym przesłuchaniem, jest dość wymagająca, ale warto poświęcić jej dużo czasu. Kolejny plus za fajną okładkę:
cały album:
VENDETTA - uwielbiam Vendettę z lat 80-tych i przyznam, że spodziewałem się, że za sprawą poreaktywacyjnego krążka będą starali się grać na starą nutę. Nic z tego - nastąpił odwrót od niemieckiej agresji i toporności na rzecz amerykańskiego wyrafinowania i polotu - cechującego choćby najlepsze albumy METALLICA czy MEGADETH. Płyta zaskakująca, świeża, zapadająca w pamięci.
mała próbka:
NECRONOMICON - moim zdaniem dobry reprezentant niemieckiego thrashu, który był nie tylko w cieniu największych KREATOR, SODOM, DESTRUCTION, ale też tych mniejszych PROTECTOR, VENDETTA, TANKARD. Płyta nagrana w latach 90-tych nie zrobiła na mnie większego wrażenia, a i kolejny album, który wyszedł w 2004 roku nie wywiercił mi dziury w czaszce. Aż tu nagle (jak w Tytusie - WTEM!) w roku 2006 jak grom z jasnego nieba spadła na mnie płyta "Revenge of the Beast". Czysta niemiecka, thrash metalowa dzicz - brzmiąca potężnie, agresywnie i bluźnierczo. Takiej płyty od lat nie nagrał Sodom, o Kreator już litościwie nie wspomnę. Formuła muzyczna, którą nam tu Niemcy zaproponowali jest prosta i dobrze znana, ale takiego strzału w pysk w ciągu ostatnich kilkunastu lat nie było. Niemal czuć na twarzy razy zadawane przez perkusję, a na plecach ostro chłoszczące gitary - do tego wokal wkręca się w odbyt suchym i zardzewiałym wiertłem! Cudowna płyta!
mała próbka:
To na początek - celowo nie zaczynałem od nazw tak oczywistych jak SLAYER, ANTHRAX czy OVERKILL. Zapraszam do dyskusji, zarówno na temat moich typów jak i waszych propozycji - oczywiście jeśli wciąż słuchanie thrash metalu.
Jaki jest thrash - każdy widzi, skostniały, przewidywalny, zjadający własny ogon. Jak to jednak w każdym gatunku bywa, także i w tym, w ciągu ostatnich kilkunastu lat pojawiło się kilka prawdziwych perełek - płyt, tchnących świeżością i energią - zagranych z polotem, lekkością i ogniem.
O to kilka moich typów - kolejność przypadkowa:
ARTILLERY - gdy zobaczyłem ich po reaktywacji na którejś Metalmanii (bodaj w 2006 roku) to nie byłem specjalnie oczarowany. Kocham ich stare płyty, ale Artillery w XXI wieku wydawali mi się starzy, zmurszali i bez polotu. Do tego stopnia, że zastanawiałem się czy w ogóle kupić ich nową płytę. Kupiłem jednak i to była słuszna decyzja - wspaniały, świetnie zagrany, niebanalny album. Wokalista, który początkowo przerażał okazał się rewelacyjny, a płyta bardzo zaostrzyła mi apetyt na przyszłe dokonania tego zespołu. Niestety jak się okazało kolejny album nie sprostał moim wymaganiom.
HEATHEN - dla mnie kolejna legenda czasów minionych, której wróżyłem żałosny upadek, za sprawą reaktywacji. Zamiast tego otrzymałem prawdziwego thrashowego kolosa - zarówno pod względem długości jak i zawartości. Kocham orientalny posmak tego krążka, jego intensywność i wyrafinowanie. Żadnych sentymentalnych podróży w przeszłość, grania na emocjach starych fanów - czysty ogień, polot i fantazja - płyta nie wchodzi za pierwszym przesłuchaniem, jest dość wymagająca, ale warto poświęcić jej dużo czasu. Kolejny plus za fajną okładkę:
cały album:
VENDETTA - uwielbiam Vendettę z lat 80-tych i przyznam, że spodziewałem się, że za sprawą poreaktywacyjnego krążka będą starali się grać na starą nutę. Nic z tego - nastąpił odwrót od niemieckiej agresji i toporności na rzecz amerykańskiego wyrafinowania i polotu - cechującego choćby najlepsze albumy METALLICA czy MEGADETH. Płyta zaskakująca, świeża, zapadająca w pamięci.
mała próbka:
NECRONOMICON - moim zdaniem dobry reprezentant niemieckiego thrashu, który był nie tylko w cieniu największych KREATOR, SODOM, DESTRUCTION, ale też tych mniejszych PROTECTOR, VENDETTA, TANKARD. Płyta nagrana w latach 90-tych nie zrobiła na mnie większego wrażenia, a i kolejny album, który wyszedł w 2004 roku nie wywiercił mi dziury w czaszce. Aż tu nagle (jak w Tytusie - WTEM!) w roku 2006 jak grom z jasnego nieba spadła na mnie płyta "Revenge of the Beast". Czysta niemiecka, thrash metalowa dzicz - brzmiąca potężnie, agresywnie i bluźnierczo. Takiej płyty od lat nie nagrał Sodom, o Kreator już litościwie nie wspomnę. Formuła muzyczna, którą nam tu Niemcy zaproponowali jest prosta i dobrze znana, ale takiego strzału w pysk w ciągu ostatnich kilkunastu lat nie było. Niemal czuć na twarzy razy zadawane przez perkusję, a na plecach ostro chłoszczące gitary - do tego wokal wkręca się w odbyt suchym i zardzewiałym wiertłem! Cudowna płyta!
mała próbka:
To na początek - celowo nie zaczynałem od nazw tak oczywistych jak SLAYER, ANTHRAX czy OVERKILL. Zapraszam do dyskusji, zarówno na temat moich typów jak i waszych propozycji - oczywiście jeśli wciąż słuchanie thrash metalu.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
Exodus - Tempo of the Damned
Lich King - Born of the Bomb
To na pewno. Nad resztą muszę się zastanowić :)
Lich King - Born of the Bomb
To na pewno. Nad resztą muszę się zastanowić :)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
Szkoda, że tylko o nowościach temat. :(
HAILSA!!!!!
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
Poprosimy o kilka słów na temat każdej płyty :) Okładkę i próbkę jakiegoś utworu. Ludzie są dziś leniwi, sami nie będą szukać :))) To nie te czasy, gdy po takiej rekomendacji już bym łańcuch od roweru smarował w garażu, żeby nazajutrz ruszyć nim na targ w poszukiwaniu kaset :)Lykantrop pisze:Exodus - Tempo of the Damned
Lich King - Born of the Bomb
To na pewno. Nad resztą muszę się zastanowić :)
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
wydał mi się ciekawszy niż rozprawianie o płytach, które wszyscy znają (lub znać powinni)Bambi pisze:Szkoda, że tylko o nowościach temat. :(
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6286
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
Slayer lepszy.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- Self
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2522
- Rejestracja: 03-03-2011, 23:30
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
Bdb powrót zaliczyli chopy z Hellwitch z Omnipotent Convocation, w 2008 czy tam 2009 roku. Solidny technical thrash z odrobina deathmetalowego pierdolnięcia, jakby ktoś nie kojarzył: Nawet cover Evil Dead wiadomo kogo nagrali, bardzo sympatyczny swoją drogą.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9358
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
Bez wątpienia nr 1:
Tempo Exodus (wszystko co najlepsze z 3 płyt przed rozpadem, szkoda że nic potem nie nagrali :)
Ghua (no kurwa muszę?)
The System Has Failed (jw)
World Painted Blood - nic wybitnego ani nowego ale ładnie kontynuuje mój ulubiony okres Slayera (Soh/Sita), poza tym od premiery nie nudzi się
Serio zastanawiam się nad ostatnim Katem.
Tempo Exodus (wszystko co najlepsze z 3 płyt przed rozpadem, szkoda że nic potem nie nagrali :)
Ghua (no kurwa muszę?)
The System Has Failed (jw)
World Painted Blood - nic wybitnego ani nowego ale ładnie kontynuuje mój ulubiony okres Slayera (Soh/Sita), poza tym od premiery nie nudzi się
Serio zastanawiam się nad ostatnim Katem.
Yare Yare Daze
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
No dobra, na pewno też wypada tutaj dać któryś Thesyre. Nie wiem tylko który, bo praktycznie wszystko co ten gość nagrał mnie rozpiżdża w drobny mak. No, ale z drugiej strony zaraz ktoś pewnie się przyjebie, że to już thrash/ black i pizda panie Janie i w takim układzie nie wpierdolę sobie tutaj nic z Toxic Holocaust. Niezłe krążki nagrał Eternal Devastation, Evile, Nocturnal Breed, Desaster, Atomizer, Razor of Occam, Gospel of the Horns... ale założyciel tematu chyba prosi o takie bardziej klasyczne podejście do sprawy, jak mniemam. Co robić, co robić...
LICH KING - BORN OF THE BOMB
Tak zwana 3cia fala thrash metalu jebie mnie tak jak Bajkał głęboki, a ocean spokojny szeroki. Ale w tym worze neosofixów pojawia się i wyjątek od reguły - reguły, która nakazuje te wszystkie kapelki nastoletnich piździelców omijać szerokim łukiem - otóż Lich King, mimo że nie wnosi nic nowego, to jednocześnie nagrywa albumy, które na dzień dobry mogą wprowadzać w kompleksy stare wygi. Poza tym kolesie ci wyzbyli się całkowicie tej wkurwiającej czołobitności względem imidżu metalowca z lat 80. Generalnie zero spiny, dużo humoru i tumiwisizmu.
W przypadku Exodus to oczywisty oczywizm dlaczego w takim temacie figuruje :)Maria Konopnicka pisze:Poprosimy o kilka słów na temat każdej płyty :) Okładkę i próbkę jakiegoś utworu. Ludzie są dziś leniwi, sami nie będą szukać :))) To nie te czasy, gdy po takiej rekomendacji już bym łańcuch od roweru smarował w garażu, żeby nazajutrz ruszyć nim na targ w poszukiwaniu kaset :)Lykantrop pisze:Exodus - Tempo of the Damned
Lich King - Born of the Bomb
To na pewno. Nad resztą muszę się zastanowić :)
LICH KING - BORN OF THE BOMB
Tak zwana 3cia fala thrash metalu jebie mnie tak jak Bajkał głęboki, a ocean spokojny szeroki. Ale w tym worze neosofixów pojawia się i wyjątek od reguły - reguły, która nakazuje te wszystkie kapelki nastoletnich piździelców omijać szerokim łukiem - otóż Lich King, mimo że nie wnosi nic nowego, to jednocześnie nagrywa albumy, które na dzień dobry mogą wprowadzać w kompleksy stare wygi. Poza tym kolesie ci wyzbyli się całkowicie tej wkurwiającej czołobitności względem imidżu metalowca z lat 80. Generalnie zero spiny, dużo humoru i tumiwisizmu.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8581
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
SLAYER
i może jeszcze:
Tempo of the damned
Supernatural Addiction
The Mercilles/Hades Rise
Evil Never dies
One who points to death
Ironbound
Divinity of death
Frozen moments between life and death
i może jeszcze:
Tempo of the damned
Supernatural Addiction
The Mercilles/Hades Rise
Evil Never dies
One who points to death
Ironbound
Divinity of death
Frozen moments between life and death
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
SLAYER - God Hates Us All
SLAYER - Christ Illusion
SLAYER - World Painted Blood
EXODUS - Tempo Of The Damned
EXODUS - Shovel Headed Kill Machine
ANTHRAX - Worship Music
I w sumie to by było na tyle, same wielkie nazwy tak opozycyjnie do Mariana. Overkill nie lubię, Megadeth nagrywał żenująco słabe rzeczy oprócz The System Has Failed. Wszystkie Vektory, Evile i inne Warbringery przy tych albumach starej gwardii nawet nie stały, a Municipal Waste się nie łapie bo to thrash/crossover. Naprawdę dużo nowych thrashowych rzeczy słyszałem przez ostatnie 12 lat, ale wybrałem tylko to co zostaje w pamięci na długo.
SLAYER - Christ Illusion
SLAYER - World Painted Blood
EXODUS - Tempo Of The Damned
EXODUS - Shovel Headed Kill Machine
ANTHRAX - Worship Music
I w sumie to by było na tyle, same wielkie nazwy tak opozycyjnie do Mariana. Overkill nie lubię, Megadeth nagrywał żenująco słabe rzeczy oprócz The System Has Failed. Wszystkie Vektory, Evile i inne Warbringery przy tych albumach starej gwardii nawet nie stały, a Municipal Waste się nie łapie bo to thrash/crossover. Naprawdę dużo nowych thrashowych rzeczy słyszałem przez ostatnie 12 lat, ale wybrałem tylko to co zostaje w pamięci na długo.
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
Ale to chyba, żeby dopisać do wątku "Jaja debilizmy" :)hcpig pisze: Serio zastanawiam się nad ostatnim Katem.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
Jak mogłem zapomnieć... Oczywiście nie można pominąć w takim zestawieniu:
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8581
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
przecież to death metal
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
Prawie tak dobre jak zdjęcia Ani Dąbrowskiej pod wyznaniem Jestera w związku z jej urodą.Maria Konopnicka pisze:Ale to chyba, żeby dopisać do wątku "Jaja debilizmy" :)hcpig pisze:Serio zastanawiam się nad ostatnim Katem.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
Bym się kłócił. Nie jest to pure thrash oczywiście, ale bliżej temu do organicznego thrashu z lat 80, niż do takiego "...In Pains". To zupełnie inne granie już.[V] pisze:przecież to death metal
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9358
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
To jest miszmasz thrashu, bm, dm, nawet trochę voivodowych riffów zbyt 'płynna' płytka na klapkowiczowy temat.[V] pisze:przecież to death metal
Yare Yare Daze
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
Skoro to ma być temat tylko o płytach klapkowiczowych to nic tu po mnie, adieu :)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Zenek
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1568
- Rejestracja: 15-04-2004, 20:23
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
Dorzuć Jester tego gównianego ostatniego Kata z Romanem od siebie, to dopiero brak klapek, albo słuchu.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9358
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Najlepsze thrash metalowe albumy ostatnich 12 lat
Lepszy Kat niż pedalski Heathen.
Yare Yare Daze