ATHEIST
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: ATHEIST
Z perspektywy historycznej ATHEIST i MORBID ANGEL to dwa różne odcienie tego samego koloru...Ale przeglądałem kiedyś stare numery THRASH' EM' ALL i faktycznie "Piece of Time" był porównywany z debiutem Morbidów. Dlatego nie burza mnie te porównania ;-). Ja jednak uwielbiam obydwa
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Re: ATHEIST
...ale przecież to słychać gołym uchem...pytanie kto był pierwszy, jest bardziej zasadne, choć z pewnością pozostanie bez odpowiedzi...
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: ATHEIST
No,ale pod koniec lat 80-tych to trochę inaczej wyglądało. To trochę tak jak byśmy rozmawiali o pierwszych płytach SAXON, IRON MAIDEN czy DEF LEPPARD. Podobieństwa są, podobne brzmienie, podobne inspiracje. A potem chłopaki poszli w innym kierunku.
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Re: ATHEIST
Dwa porównywane albumy (Piece of Time i Altars of Madness), są idealnym przykładem tego jak działa "gadanie o szatanie". Tu doskonale sprawdza się dewiza pewnej firmy z Warszawy: "Tylko zło może sprzedawać się tak dobrze". Myślę, że nie potrzebuję pisać na ten temat poematu.
Owszem poszli w różnych kierunkach. Jedni w śmieszny "kult", drudzy niemal, w zapomnienie. Co z tego zostało, pokazują ostatnie dokonania.
Owszem poszli w różnych kierunkach. Jedni w śmieszny "kult", drudzy niemal, w zapomnienie. Co z tego zostało, pokazują ostatnie dokonania.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: ATHEIST
No ale jak ci drudzy mieli nie pójść "niemal w zapomnienie" skoro odpuścili sobie na przeszło 10 lat. Ale wymyślasz chłopie.
Re: ATHEIST
Nic nie wymyślam. Tak było zaraz po pierwszej płycie (jeszcze zauważonej), a to, że parę osób przypomniało sobie nagle o znakomitej dwójce, nie wspominając o Elements, jest tylko nie znaczącym epizodem. To co zaszło później...hmm. Ile to lat czekaliśmy na rytmiczne skandowanie?
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: ATHEIST
Morbidzi szli generalnie po linii Slayera i bardziej przykładali się do klimatu. Ateiści wybrali zdecydowanie trudniejszą materię troszkę podobną do Voivod. Cóż - nie zostali zrozumiani przez metalowy motłoch. Aha co to znaczy "Śmieszny Kult"? Mniej więcej wiem o co Ci chodzi. Ale dlaczego od razu śmieszny?
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
Re: ATHEIST
Śmieszny, patrząc na to co z "niego" zostało, a przecież "tego" nigdy nie było. I nie mówię o naszych siwych włosach, tylko o jego (tego niby kultu) ówczesnych krzewicielach. Patrz Pan skrzynki z pentosami wydają i co ? Marketing.
Ładnie to ująłeś "bardziej przykładali się do klimatu". Złośliwie (nie bierz tego do Siebie) powiem, że dalej się przykładają. Powiem więcej. Prawdopodobnie po ostatnich remiksach został tylko klimat. Nie wypada pytać: Czy na obiad był bigos? ATHEIST? ATHEIST jest w kosmosie, a Jupiter jest tego najlepszym dowodem.
Ładnie to ująłeś "bardziej przykładali się do klimatu". Złośliwie (nie bierz tego do Siebie) powiem, że dalej się przykładają. Powiem więcej. Prawdopodobnie po ostatnich remiksach został tylko klimat. Nie wypada pytać: Czy na obiad był bigos? ATHEIST? ATHEIST jest w kosmosie, a Jupiter jest tego najlepszym dowodem.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: ATHEIST
Our newest member KosmosNieWybacza
To nie może być przypadek!
To nie może być przypadek!
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: ATHEIST
tylko byscie walili
się
się
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: ATHEIST
zrzedzili na Tony'ego a tu prosze:
http://blabbermouth.net/news.aspx?mode= ... mID=175910
http://blabbermouth.net/news.aspx?mode= ... mID=175910
I AM MORBID
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: ATHEIST
To dobry njus, ale co z tą płytą co ma wyjść? Ktoś coś?
The madness and the damage done.
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: ATHEIST
Jupiter, to dobry powód, by znakomita większość osobników obsługujących ten instrument, rzuciła w kąt pałeczkami i zajęła się uprawą rzodkiewki. Słuchając tej płyty, czuję się otoczony partiami bębnów. One są wszędzie, w lodówce, w szafie, pod schodami. To jest pierdolona nawałnica, przechodząca po głowie słuchacza. Jupiter to mistrzostwo. Kto jeszcze tego nie słyszy?
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: ATHEIST
Gosc sprobowalby tylko zagrac partie z St. Anger. Nie ma tej finzeji i warsztatu po prostu.
Ale mniejsza o to, w końcu mało kto może się rownac z Larsem i jego betonową stopą - Jupiter to doskonala plyta. Nie mam w tym momencie zadnych zastrzezen. Jakies absurdalne wątpliwości jakie miałem w momencie premiery wydaja mi się teraz całkowicie z dupy wyjęte - potezna, skondensowana dawka energii, której nie sposób przyjąć za jednym posiedzeniem. Z jednej strony wybija żeby intensywnoscia i brutalnoscia, z drugiej jest cholernie finezyjna i pelna subtelnych patentow. Mam nadzieje, ze już pracują nad nastepczynia, chociaż poprzeczke ustawili sobie gdzies na poziomie orbity.
Ale mniejsza o to, w końcu mało kto może się rownac z Larsem i jego betonową stopą - Jupiter to doskonala plyta. Nie mam w tym momencie zadnych zastrzezen. Jakies absurdalne wątpliwości jakie miałem w momencie premiery wydaja mi się teraz całkowicie z dupy wyjęte - potezna, skondensowana dawka energii, której nie sposób przyjąć za jednym posiedzeniem. Z jednej strony wybija żeby intensywnoscia i brutalnoscia, z drugiej jest cholernie finezyjna i pelna subtelnych patentow. Mam nadzieje, ze już pracują nad nastepczynia, chociaż poprzeczke ustawili sobie gdzies na poziomie orbity.
this is a land of wolves now
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: ATHEIST
Na moje ucho, w powyzszym nie ma ani ziarnka prawdy. Fajna plyta, nawet bardzo dobra, po premierze tego albumu jezeli mam ochote na Atheist to najczesciej siegam wlasnie po nia, zdajac sobie jednak sprawe z tego, ze jest slabsza od dwoch pierwszych. 6/10 w skali Drona.Riven pisze:Z jednej strony wybija żeby intensywnoscia i brutalnoscia
I AM MORBID
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: ATHEIST
Mnie kompletnie sponiewierala. Kto wie czy nie najlepsza po UP. Chociaz musiałbym sobie jeszcze przypomnieć Elements, bo tej również nie sluchalem bardzo dawno.
this is a land of wolves now