SIRRAH

[hcpig]

I tak fajnie że się przyznajesz :) na bank każdy albo prawie każdy był umoczony w jakieś z polskich tzw. 'klimatów' (niekoniecznie tylko psuedogotyckich ale też kapel w stylu bohaterów tematu), tylko teraz zgrywają że ćwieki, skóry, komóry itp. jakby zrobić sondę pewnie wyszło by szydło z wora hehe ja tam dalej lubię np. 'Ukryty Wymiar' i nie wypieram się tego, nawet sobie często te wały podśpiewuję. Co więcej, jak na polskie warunki to zupełnie niezła płyta, gdyby nie ta skrajna grafomania w tekstach to już w ogóle byłoby miodzio.

[empir]

Pewnie jest tak jak piszesz.

[maciek z klanu]

I tak fajnie że się przyznajesz :) na bank każdy albo prawie każdy był umoczony w jakieś z polskich tzw. 'klimatów' (niekoniecznie tylko psuedogotyckich ale też kapel w stylu bohaterów tematu), tylko teraz zgrywają że ćwieki, skóry, komóry itp. jakby zrobić sondę pewnie wyszło by szydło z wora hehe ja tam dalej lubię np. 'Ukryty Wymiar' i nie wypieram się tego, nawet sobie często te wały podśpiewuję. Co więcej, jak na polskie warunki to zupełnie niezła płyta, gdyby nie ta skrajna grafomania w tekstach to już w ogóle byłoby miodzio.

Co jak co, ale te gotyckie pierdy w stylu Artrosis raz za jakis czas sie slucha bardzo fajnie. Pewnie ze wzgledu na stare czasy, ale daje rade na kilka minut. :)

[Gore_Obsessed]

I tak fajnie że się przyznajesz :) na bank każdy albo prawie każdy był umoczony w jakieś z polskich tzw. 'klimatów' (niekoniecznie tylko psuedogotyckich ale też kapel w stylu bohaterów tematu), tylko teraz zgrywają że ćwieki, skóry, komóry itp. jakby zrobić sondę pewnie wyszło by szydło z wora.

Kto był ten był. Największa wiocha jakiej słuchałem to były "Ruthless kick" i "Illusion 2". "Klimatami" gardziłem tak samo w wieku lat dwunastu jak i teraz. Kiedy po koniec lat 90. w warszawskiej Dziupli w ciemno zakupiłem "The Kiss and Other Movements" pod koniec pierwszej strony wypadło z magnetofonu na podłogę, a potem kopało mnie w podeszwę, aż się rozsypało na kawałki. W czasie apogeum mody na klimaty, na początku drugiej połowy lat 90. zasłuchiwałem się pierwszym mini DESTRÖYER 666, "We are death... fukk you", "Hate" SINISTER, "Shitfun", "Hammer of gods" ANGELCORPSE czy "Latex cult". I tak mi zostało.

[est]

<boi się>

[Gore_Obsessed]

Nie trzeba. :) Niech jester przemyśli swoje zachowanie.

[est]

No ja właśnie zawsze wolałem klasycznych klimaciarzy z UK niż większość tych kapel z babami, których nazwy się tu przewijają. Widziałem Sirrah na jakiejś Metalmanii i zanudzili mnie strasznie. Ale to subiektywne odczucie, bo np. Moonlight (Kalpa Taru) mi się podobał. Nie słyszałem też nigdy dwójki Sirrah.

[empir]

Nie słyszałem też nigdy dwójki Sirrah.

Masz i nie grzesz






dalej mi się nie chce

[est]

Myślisz, że mnie wkręci? Nawet kiedy nie jestem obarczony sentymentem;)

[empir]

Nie wiem, nie zależy mi na tym. Ale 2 jest dużo lepsza niż 1, mniej klimatów, więcej progresji ;)

[est]

Oki, to sprawdzę:)

[empir]

grzeczny chłopak ;)

[insectoid]

Czytajac ten watek przypomnialem sobie tamte beztroskie czasy :) Rzeczywiscie muza z "Acme" mocno sie zestarzala. Byla to tworczosc naiwna z typowo chrzescijanskimi, ugrzecznionymi harmoniami. Wlasciwie po 2 latach nie dalo sie juz tego sluchac. "Did tomorrow come" byl zupelnie inny i lepiej wytrzymal probe czasu. W czasie kiedy wyszedl wielu ludziom, ktorzy lubili Acme dwojka nie przypadla do gustu. Wielu twierdzilo ze to zbyt dziwny material. Gralem w Sirrah na gitarze i obslugiwalem growling. Napisalem jakas polowe materialu na obu plytach. Mielsimy sporo uciechy mogac realizowac nastoletni sen o slawie. Gralismy z wieloma bardzo znanymi wowczas zespolami. Wydalismy 2 plyty ktore do dzis sa dostepne na calym swiecie. Bardziej jednak jestem dumny z TMCTEA. To byla duzo ciekawsza muzyka. Szkoda, ze nie udalo sie tego pociagnac dluzej.

[DCI Hunt]

A TMCTEA pozostawił po sobie jakiś pełno-czasowy materiał? Istnieje obecnie jakiś regularnie działający zespół powiązany personalnie z Sirrah? Tak z czystej ciekawości.

[panthyme]

Nie ma nic takiego, na dzień dzisiejszy.

[[V]]

istnieje,nazywaja sie pop up,albo pop up killer ale jest to bardzo koslawe i nieudolne. Pisze to z ciezkim sercem bo jednego z nich na stopie personalnej bardzo lubie.Hail Barbi osiemnastka :D

[panthyme]

Było:)

[[V]]

Ale dalej kombinuja pod jakas zjebana nazwa chyba, czy sie myle? ;)

[insectoid]

Niestety bylo tylko demo "sketchpad#1" (8 kawalkow).

Tomek dziala w Rosemary's Kids. Niedawno wydal plyte. Michal chyba gra w jakims hardrockowym zespole. Magda gra muzyke klezmerska w Qk Projekt http://www.qklezmer.pl/qkproject.html.

Popup chyba nie gra juz.

[[V]]

Tomek z Barnaba dalej dziala tak? widzialem jeden kretynski utwór gdzie non stop tomo sie drze :they are so happy...:DDD