KING DIAMOND

[Maria Konopnicka]

Nie kwestionując wielkości ostatniej płyty, która jest jedną z najlepszych z obozu KD, mam niedosyttttt.

Co? Znasz jego całą dyskografię? Ile masz lat? :)

[Pöstmörtem]

Mao. Retrospektywny album by się przydał. Najlepiej w mieszanym stylu KD i MF. O zgrozo...

[Maria Konopnicka]

w jakim mieszanym stylu? o czym Ty w ogóle piszesz? Ja pierdolę, robi się tu jak na jakimś onecie :)

[Pöstmörtem]

Nie rozróżniać stylu MF i KD to dopiero dziecinada. Dla mnie zawsze KD to były solówki i kilka innych aspektów, a MF to piękne nawiązanie do lat 70-tych w metalu. K..wa musimy się chyba na piwo umówić. Kmieciu. ;)

[Maria Konopnicka]

Właśnie nie bardzo rozumiem po co miałby nagrywać album łączący styl KD i MF - chyba właśnie sens tych dwóch zespołów polegał na tym, że były inne?

K..wa musimy się chyba na piwo umówić. Kmieciu. ;)

Chyba na szklankę mleka. :)

[Pöstmörtem]

Może być i mleko. Z pingwina najlepiej dobrze zmrożone. ;)
Nie wierzę, że on jeszcze za mikrofonem stanie więc pieprzyć to. Ślina cieknie, tym bardziej, że pokazali klasę (nawet w tym melodyjnym bagienku) na ostatnim KD. K... szkoda...

[535]

Ja Was "pogodzę".Equimanthorn zabił piękną Abigail w sercu młodzieńca...i moim zdaniem nie ma się o co kłócić (zara sie odezwo, żem psi syn), chyba, że o markę mleka, którym radośnie będziecie świętować zgodę.

[Pöstmörtem]

Płeeeeeeeeeee... King Diamond na żywo, chyba napiszę do niego list. Niech zagra ostatnią trasę chociaż.

[Gotharus]

Ktoś gdzieś wyżej, chyba Maria, pisał, że Graveyard jest ostatnią dobrą płytą Diamonda. Nie do końca, Voodoo ją przebija. Jak wyszła, nie podobało mi się zbytnio, w przeciwieństwie do Graveyard właśnie. Po latach jednak znakomicie się broni. Płyta oprócz zajebistych kompozycji, świetnie brzmi. Jedno z najlepszych "brzmień" Kinga i jedna z najlepszych jego płyt.

[Block69]

A dla mnie ostatnią, DOBRĄ płytą Kinga jest "The Puppet Master". "The Graveyard" i "Voodoo" są świetne, a nie dobre.
Jedyna płyta, która wyraźnie odstaje od reszty to "Give Me Your Soul... Please". Na Pulpet Master, Abigail 2 czy House Of God jest masa bardzo fajnych numerów.

[nicram]

Jedyna płyta, która wyraźnie odstaje od reszty to "Give Me Your Soul... Please". Na Pulpet Master, Abigail 2 czy House Of God jest masa bardzo fajnych numerów.

Mnie bardzo podpasowała "Give Me Your Soul... Please" natomiast za cholerę nie mogę przekonać się do "House of God". Reszta to oczywiście rzeczy wybitne/bdb.

[shitfun]

ostatnie płyty KD mają jedną podstawową wadę - automat

[Duvelor]

...
"The Graveyard" - nie komentuję, geniusz!!! Do tego na drugim wiośle Simonsen. Świetnie uzupełnia partie Andy'ego.
"Voodoo" - także!!! Po tylu latach brzmi jeszcze lepiej niż w dniu premiery :) Simonsen nadal w formie.
"House of God" - bardzo dobra płyta mimo nieco "przypadkowego" składu (kto pamięta wywiady z tamtego okresu lub tuż przed kolejnym albumem, wie o co chodzi). Szczególnie podobają mi się nawiązania do klasycznych riffów BLACK SABBATH.
"Abigail II: The Revenge" - w sumie od początku czegoś tej płycie brakowało. Wydawała mi się zawsze taka mdła. Pomimo zasilenia składu przez Mike'a Wead'a. Jako kontynuacja (liryczna) historii Abigail jest dobra, ale muzycznie, w stosunku do poprzednich, jest znacznie gorzej. Choć dzisiaj podoba mi się bardziej niż w 2002 roku.
"The Puppet Master" - zdecydowana rehabilitacja po nie do końca udanej "Abigail II". Płyta bardzo melodyjna, bardzo klimatyczna, jakby spokojniejsza. Do tego świetna historia doskonale wpisana w dźwięki. Majstersztyk!!!
"Give Me Your Soul... Please" - pierwsze przesłuchania nie zwiastowały rewelacji. I takowej nie odnotowałem. Ale nie znaczy to, że płyta jest zła. Mnie się bardzo podoba. Chyba bardziej niż "Abigail II". Wokalnie niezbyt przekonująca, brzmienie zbyt wygładzone, ale ogólnie pomysłów na niej sporo. W sumie tyle, co "powtórzeń" i "nawiązań" do wcześniejszych płyt.

[Maria Konopnicka]

Mi najmniej podoba się "Abigail 2" - najmniej jej też słuchałem ,ale nie wykluczone, że jak King będzie milczał to kiedyś do niej wrócę i docenię, tak jak doceniłem ostatnie płyty Mercyful Fate. Wracając do Diamonda - ostatnie dwie oceniłbym dość podobnie, no może "The Puppet Master" nieznacznie lepsza. Obie lepsze od dwójki "Abigail", ale niestety do najlepszej formy brakuje. "House Of God" jest niezłą płytą - na pewno lepszą niż wszystko co nagrał później, "Voodoo" jest jeszcze lepsza - choć nie tak dobra jak "The Graveyard". Z wcześniejszych lubię wszystkie - choć do "Pajęczej kołysanki" musiałem dojrzeć, bo po premierze wydawała mi się wyraźniej słabsza od jego wcześniejszych dokonań. Dziś też uważam, że jest słabsza, ale tylko trochę. Najbardziej lubię "Them" i "The Eye" - to są moje ukochane płyty Diamonda - tuż po niż "Conspiracy" i "Abigail", później najbardziej mercyfulowa jedynka.

Oceniając na dziś:

"Fatal Portrait" 5/6
"Abigail" 5,5/6
"Them" 6/6
"Conspiracy" 5,6/6
"The Eye" 6/6
"The Spider's Lullabye" 5,4/6
"The Graveyard" 5,5/6
"Voodoo" 5,3/6
"House of God" 4,7/6
"Abigail II: The Revenge" 3,5/6
"The Puppet Master" 4,1/6
"Give Me Your Soul... Please" 4/6

Tak to słyszę. :)

[Hellrocker]

King wraca na scene, oficjalnie potwierdzone:)

[shitfun]

By King Diamond
January 16th, 2012
Hail to all of you,

It has just been confirmed that King Diamond has joined forces with Nick Storch at ICM and Paul Ryan at The Agency Group.
Nick Storch will be in charge of booking King Diamond concerts in North and South America, and Paul Ryan will be in charge of booking King Diamond concerts in Europe and Rest of World.

“It is great to be in the top professional hands of Nick and Paul. They both come highly recommended by Brian Slagel of Metal Blade, who personally suggested the partnership that is now in effect. ICM and The Agency Group have so much combined experience, which will open new doors for us. When it comes to getting us back on stage again, we all agree on how to bring King Diamond to a whole new level. Within a few weeks, we should be able to announce the first part of our plan.
WELCOME ON BOARD AND STAY HEAVY.” - King

"I can speak for the entire team here at ICM that we are thrilled to have the opportunity to work with such a legend of heavy metal. I could not be happier to be involved with King Diamond's return to the stage." - Nick Storch

"It’s a huge honour, and one I and everyone here at The Agency Group shares, to be part of King’s team moving forward!... Being such an influence on the metal genre and an artist I have personally enjoyed and been inspired by for many years; it’s a very exciting time to be involved!" - Paul Ryan

King Diamond adds: “There’ll be a lot more great news coming the next couple of weeks. It’s been difficult keeping everything under wraps, but soon it will all be out in the open.
I want to thank you for your amazing patience.
We will get back to the Skype sessions in not too long as well.”

Stay Heavy,

King Diamond

[twoja_stara_trotzky]

"Fatal Portrait" 5/6
"Abigail" 5,5/6
"Them" 6/6
"Conspiracy" 5,6/6
"The Eye" 6/6
"The Spider's Lullabye" 5,4/6
"The Graveyard" 5,5/6
"Voodoo" 5,3/6
"House of God" 4,7/6
"Abigail II: The Revenge" 3,5/6
"The Puppet Master" 4,1/6
"Give Me Your Soul... Please" 4/6

Tak to słyszę. :)

Biorąc pod uwagę, że:
Reign in Blood to 6/6
Don't Break the Oath 5/6

to:

"Fatal Portrait" 3,5/6
"Abigail" 4/6
"Them" 4/6
"Conspiracy" 4,5/6
"The Eye" 3/6
"The Spider's Lullabye" 3/6
"The Graveyard" 3,5/6
"Voodoo" 3/6
"House of God" 1,5/6
"Abigail II: The Revenge" 2/6
"The Puppet Master" 1,5/6
"Give Me Your Soul... Please" 1,5/6

[Maria Konopnicka]

biorąc pod uwagę, że
Reign in Blood to 6/6
Don't Break the Oath 5/6

to:

"Fatal Portrait" 3,5/6
"Abigail" 4/6
"Them" 4/6
"Conspiracy" 4,5/6
"The Eye" 3/6
"The Spider's Lullabye" 3/6
"The Graveyard" 3,5/6
"Voodoo" 3/6
"House of God" 1,5/6
"Abigail II: The Revenge" 2/6
"The Puppet Master" 1,5/6
"Give Me Your Soul... Please" 1,5/6

Akurat nie uważam, żeby "Reign in Blood" był płytą lepszą niż "Don't Break the Oath", a największe dokonania Kinga Diamonda były słabsze niż największe dokonania Mercyful Fate. Stąd różnica w ocenie. Ba, "Don't Break the Oath" jest dla mnie płytą ważniejszą i częściej do niej wracam niż do "Reign in Blood".

[twoja_stara_trotzky]

super, jedni wolą złoto inni błyskotki :D

[Husar]

zajebiscie:) to kto to gadal ze king gra przed judasami?