Winyl nad CD?
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: Winyl nad CD?
mam w dupie to, że powodem lepszego brzmienia winyla jest jakieś tam jebane zniekształcenie. nawet jeśli to jest to wyjątkowo pożyteczne zniekształcenie. poza tym najbardziej trv to muzyka brzmi na gigu.
last but not least - dobrze wydany winyl zawsze będzie ładniejszy niż najbardziej wypasiony kompakt. to nie tylko kwestie poligrafii, wielkości, ale zwykłej estetyki. winyl to po prostu piękny przedmiot, a jeśli jest na nim piękna muzyka to mamy kompletne dzieło sztuki.
last but not least - dobrze wydany winyl zawsze będzie ładniejszy niż najbardziej wypasiony kompakt. to nie tylko kwestie poligrafii, wielkości, ale zwykłej estetyki. winyl to po prostu piękny przedmiot, a jeśli jest na nim piękna muzyka to mamy kompletne dzieło sztuki.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Winyl nad CD?
Tego wieczora LP > CD, bo Refuse;Start Fires z CD to zaledwie Hiroshima, a z LP - Nowa Ziemia.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1528
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16
Re: Winyl nad CD?
Braaaaaaawoooo!!!Xapapote pisze:dobrze wydany winyl zawsze będzie ładniejszy niż najbardziej wypasiony kompakt. to nie tylko kwestie poligrafii, wielkości, ale zwykłej estetyki. winyl to po prostu piękny przedmiot, a jeśli jest na nim piękna muzyka to mamy kompletne dzieło sztuki.
𝕮𝖔𝖗𝖔𝖓𝖊𝖗
- Castor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1919
- Rejestracja: 08-10-2009, 20:26
- Lokalizacja: z lasu
Re: Winyl nad CD?
spierdalaj matole!!!!!!!!!!!!Morph pisze:Bóbr, pozwolę sobie nie odpowiedzieć bezpośrednio, bo bym musiał nawiązać do luźnego prowadzenia się twoich kobiet i podać w wątpliwość twe pochodzenie.Castor pisze: a miałem o tym pisać:)
Ja bym jeszcze cenę dał jako argument przewagi nad CD. Winyle są z reguły droższe, a im więcej człowiek da za płytę tym bardziej ją docenia:DDDDDDDDD




Re: Winyl nad CD?
Nawet jeśli LP będzie tańsze to wybieram CD. Po prostu praktyczniej - w roku ukazuje się jedna, góra trzy pozycje, które kupuję na winylu, ale zawsze dopiero wtedy gdy już mam CD, dobrze posłucham i utwierdzam się w przekonaniu, że warto. Nie wchodzi w grę zakup albumu cudownego - w rozumieniu Drone (5/10). W tym roku kupiłem ostatni EARTH, ewentualnie zakupiłbym jeszcze BURZUM i PENTAGRAM. Też jest tak, że nieraz mimo, że płytę oceniam bardzo wysoko to i tak nie chcę jej na winylu - np. ostatni MORBID ANGEL, ostatni SLAYER... Na winylu tylko moje osobiste absoluty. Właściwie chyba nie ma kapel, których nowy album mógłbym w ciemno kupić na winylu.Wishman pisze:Jednak nieraz różnica w cenie bywa niewielka (vide REPUGNANT, ostatni DECEASED), co wtedy?
Nie ukrywam, że gdy dziś kupuję płyty CD to większej magii w tym niema. Ot, kolejna nowa płyta, muzyka cieszy, ale nie ma specjalnej ekscytacji CD jak przedmiotem, tak jak w latach 90-tych gdy kupowało się mniej i podobnie jak dziś w przypadku LP - pozycje sprawdzone i uwielbiane. Kiedyś CD był ekstrawagancją, towarem luksusowym - zamiast kolejnych 10 kaset wywalałem kasę na CD i mówiłem WOW! Mam tę płytę na CD. Otwierałem pudełko wkładałem do odtwarzacza i na kolanach z książeczką w ręku odsłuchiwałem. Dziś CD to żaden luksus - to po prostu nośnik muzyki i tyle, natomiast LP to namiastka tego co było kiedyś, wyraz mojego największego szacunku do danej płyty.Hellpiss pisze:Z tym stwierdzeniem bym się nie zgodził, chociaż to zapewne kwestia indywidualnego podejścia. Wynika z tego, że kupowanie przez Ciebie płyt CD, których masz tysiące też musiałoby stracić swoją magię i wyjątkowość, więc po co? U mnie jest przeciwnie, posiadanie wszystkiego, czego słucham, dopiero w formacie LP zyskuje swoją magię i wyjątkowość, dlatego też nie chcę mieć kilku wybranych tytułów na tym nośniku, ale chcę mieć je wszystkie.
- Czesław
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2446
- Rejestracja: 08-02-2007, 19:42
Re: Winyl nad CD?
Chory czy co?
- Glene
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1643
- Rejestracja: 03-12-2009, 22:45
Re: Winyl nad CD?
Lp jest moim marzeniem. Moze kiedys sie spelni:)Za winylem przemawia piekna forma tego nosnika(duza okladka) i magia przeszlosci.
- boroowa
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1623
- Rejestracja: 25-11-2005, 21:07
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Winyl nad CD?
hmm.. nie wiem, winyle dalej latają? poza tym CD może służyć co najwyżej jako podstawka pod kubek, a na winylu duży garnek postawisz... jak widzisz przewag winyla nad CD jest wieleMorph pisze:Tak mnie ciekawość zżera, więc pytanie to zadam - czemu wybraliście winyl nad CD? Pytanie do tych, co kupują nowe albumy albo tylko na winylu, albo priorytetowo na winylu.
I'll give you black sensations up and down your spine
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
If you're into evil, you're a friend of mine
See the white light flashing as I split the night
Cos if good's on the left then I'm sticking to the right
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1143
- Rejestracja: 19-07-2011, 15:06
Re: Winyl nad CD?
Ta wersja chyba bedzie lepsza Bo wlasnie pierdolnol Accept "Ball to the wall" i wiem czemu nigdy!!!!!!!!!!!!! nie kupie tej plyty na CD
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1143
- Rejestracja: 19-07-2011, 15:06
Re: Winyl nad CD?
Maria!Rozumiem ze CD sa bardziej praktyczne ale skoro kupujesz osobiste absoluty to nie widzisz roznicy?Podejrzewam ze nie chodzi tu o roznice w kasieMaria Konopnicka pisze:Nawet jeśli LP będzie tańsze to wybieram CD. Po prostu praktyczniej - w roku ukazuje się jedna, góra trzy pozycje, które kupuję na winylu, ale zawsze dopiero wtedy gdy już mam CD, dobrze posłucham i utwierdzam się w przekonaniu, że warto. Nie wchodzi w grę zakup albumu cudownego - w rozumieniu Drone (5/10). W tym roku kupiłem ostatni EARTH, ewentualnie zakupiłbym jeszcze BURZUM i PENTAGRAM. Też jest tak, że nieraz mimo, że płytę oceniam bardzo wysoko to i tak nie chcę jej na winylu - np. ostatni MORBID ANGEL, ostatni SLAYER... Na winylu tylko moje osobiste absoluty. Właściwie chyba nie ma kapel, których nowy album mógłbym w ciemno kupić na winylu.Wishman pisze:Jednak nieraz różnica w cenie bywa niewielka (vide REPUGNANT, ostatni DECEASED), co wtedy?
Nie ukrywam, że gdy dziś kupuję płyty CD to większej magii w tym niema. Ot, kolejna nowa płyta, muzyka cieszy, ale nie ma specjalnej ekscytacji CD jak przedmiotem, tak jak w latach 90-tych gdy kupowało się mniej i podobnie jak dziś w przypadku LP - pozycje sprawdzone i uwielbiane. Kiedyś CD był ekstrawagancją, towarem luksusowym - zamiast kolejnych 10 kaset wywalałem kasę na CD i mówiłem WOW! Mam tę płytę na CD. Otwierałem pudełko wkładałem do odtwarzacza i na kolanach z książeczką w ręku odsłuchiwałem. Dziś CD to żaden luksus - to po prostu nośnik muzyki i tyle, natomiast LP to namiastka tego co było kiedyś, wyraz mojego największego szacunku do danej płyty.Hellpiss pisze:Z tym stwierdzeniem bym się nie zgodził, chociaż to zapewne kwestia indywidualnego podejścia. Wynika z tego, że kupowanie przez Ciebie płyt CD, których masz tysiące też musiałoby stracić swoją magię i wyjątkowość, więc po co? U mnie jest przeciwnie, posiadanie wszystkiego, czego słucham, dopiero w formacie LP zyskuje swoją magię i wyjątkowość, dlatego też nie chcę mieć kilku wybranych tytułów na tym nośniku, ale chcę mieć je wszystkie.
- Gotharus
- postuje jak opętany!
- Posty: 300
- Rejestracja: 23-10-2007, 14:37
Re: Winyl nad CD?
Cd czy winyl, to zależy. Starsze rzeczy z "epoki" zdecydowanie wolę słuchać z winylu i w takim to też formacie głównie kupuję. Co do nowych płyt, to głównie CD.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12600
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Winyl nad CD?
Świetnie napisane. Moim głównym nośnikiem muzyki jest CD i na pewno już tak pozostanie. CD jest zdecydowanie bardziej wygodny, mniej z nim pierdolenia i zachodu, dlatego nie widzę żadnej przewagi płyty gramofonowej nad CD. Poza tym każdy, kto ma jakiekolwiek pojęcie o fizyce nie będzie pisał, że dźwięk z gramofonu jest lepszy. TO FIZYCZNIE NIE JEST MOŻLIWE. Jak wspomniał Xapapote - płyta gramofonowa to piękny przedmiot. Tak jak książki. Coś specjalnego. Warto ją mieć z tego powodu.Xapapote pisze:last but not least - dobrze wydany winyl zawsze będzie ładniejszy niż najbardziej wypasiony kompakt. to nie tylko kwestie poligrafii, wielkości, ale zwykłej estetyki. winyl to po prostu piękny przedmiot, a jeśli jest na nim piękna muzyka to mamy kompletne dzieło sztuki.
Ostatnio zmieniony 28-12-2011, 18:19 przez nicram, łącznie zmieniany 1 raz.
all the monsters will break your heart
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 591
- Rejestracja: 07-03-2002, 15:34
- Lokalizacja: ZSRE
- FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
Re: Winyl nad CD?
Dla mnie winyl nie ma siły przebicia, zgodzę się z jakością poligrafii, wyglądem, jakąś forma elitarnosci, ale to wygląda tak.
Masz zajebista pozycję dajmy na to " Failures For Gods " i nie ważne jaki nosnik to przeżycia będą zajebiste i tak samo mocne. Miałem kasetę potem czy i teraz często siedzę i słucham z flac'a i te same odczucia.
Sprzęt to inne bajki czy audiopedofilizm bo zawsze może być lepszy lub gorszy, subiektywna sprawa i tego czy ktoś głuchy czy nie.
Nie neguje rytualnego podejścia do słuchania i obchodzenia się z muzyka, ale wywyzszac jedno nad drugie nie ma sensu.
Cale kolekcjonestwo zamyka się tylko w zasobnosci portfela. Debil który ma wolnego setki tysięcy kupi powiedzmy cały nakład 300szt. Winyli i je zniszczy, albo kupi jakieś rary na ebay i co z tego, chodzi o samo podejście i szacunek do muzyki bez względu na jej format.
Masz zajebista pozycję dajmy na to " Failures For Gods " i nie ważne jaki nosnik to przeżycia będą zajebiste i tak samo mocne. Miałem kasetę potem czy i teraz często siedzę i słucham z flac'a i te same odczucia.
Sprzęt to inne bajki czy audiopedofilizm bo zawsze może być lepszy lub gorszy, subiektywna sprawa i tego czy ktoś głuchy czy nie.
Nie neguje rytualnego podejścia do słuchania i obchodzenia się z muzyka, ale wywyzszac jedno nad drugie nie ma sensu.
Cale kolekcjonestwo zamyka się tylko w zasobnosci portfela. Debil który ma wolnego setki tysięcy kupi powiedzmy cały nakład 300szt. Winyli i je zniszczy, albo kupi jakieś rary na ebay i co z tego, chodzi o samo podejście i szacunek do muzyki bez względu na jej format.
-
- w mackach Zła
- Posty: 961
- Rejestracja: 25-12-2011, 15:29
Re: Winyl nad CD?
oczywiście analog, ,choć i cedekiem nie gardzę, ale Vinyl ponad wsie
- Xapapote
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1427
- Rejestracja: 20-01-2006, 16:53
Re: Winyl nad CD?
A jak Ci się laska podoba to analizuje swoje wrażenia estetyczne badając jej skład chemiczny? Fermentacja alkoholowa to też "błąd", a jaki pożyteczny! Poza tym winyl to był mój pierwszy nośnik. Poważny nośnik, bo przegrywanych z radia kaset nie liczę. Nie jestem audiofilem, sprzętu zajebistego nie mam, ale jak mam wybór kompakt czy winyl, kupuję winyl. Mam też takie podejście, że jest muzyka, którą chcę mieć na winylu i taka która lepiej sprawdza się na CD. Nie uważam, że jakiś nośnik jest obiektywnie lepszy i tak najważniejsza i najwartościowsza jest muzyka. To oczywiste.Agony pisze:Niestety, fizyka nie cieszy się tu popularnością.
...:::jeśli mają jakąś czarną listę, chcę na niej być:::..
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1143
- Rejestracja: 19-07-2011, 15:06
Re: Winyl nad CD?
Slucham co fizyka ma do tego?Skoro powolujesz sie na ta nauke to wyjasnij mi dlaczego winyl nie jest lepszy?A w kwestii brzmienia mozemy podyskutowac i to dlugo...nicram pisze:Świetnie napisane. Moim głównym nośnikiem muzyki jest CD i na pewno już tak pozostanie. CD jest zdecydowanie bardziej wygodny, mniej z nim pierdolenia i zachodu, dlatego nie widzę żadnej przewagi płyty gramofonowej nad CD. Poza tym każdy, kto ma jakiekolwiek pojęcie o fizyce nie będzie pisał, że dźwięk z gramofonu jest lepszy. TO FIZYCZNIE NIE JEST MOŻLIWE. Jak wspomniał Xapapote - płyta gramofonowa to piękny przedmiot. Tak jak książki. Coś specjalnego. Warto ją mieć z tego powodu.Xapapote pisze:last but not least - dobrze wydany winyl zawsze będzie ładniejszy niż najbardziej wypasiony kompakt. to nie tylko kwestie poligrafii, wielkości, ale zwykłej estetyki. winyl to po prostu piękny przedmiot, a jeśli jest na nim piękna muzyka to mamy kompletne dzieło sztuki.
Jednemu wystarczy tort w towarzystwie innemu gowno w samotnosci.FENIKS pisze:Dla mnie winyl nie ma siły przebicia, zgodzę się z jakością poligrafii, wyglądem, jakąś forma elitarnosci, ale to wygląda tak.
Masz zajebista pozycję dajmy na to " Failures For Gods " i nie ważne jaki nosnik to przeżycia będą zajebiste i tak samo mocne. Miałem kasetę potem czy i teraz często siedzę i słucham z flac'a i te same odczucia.
Sprzęt to inne bajki czy audiopedofilizm bo zawsze może być lepszy lub gorszy, subiektywna sprawa i tego czy ktoś głuchy czy nie.
Nie neguje rytualnego podejścia do słuchania i obchodzenia się z muzyka, ale wywyzszac jedno nad drugie nie ma sensu.
Cale kolekcjonestwo zamyka się tylko w zasobnosci portfela. Debil który ma wolnego setki tysięcy kupi powiedzmy cały nakład 300szt. Winyli i je zniszczy, albo kupi jakieś rary na ebay i co z tego, chodzi o samo podejście i szacunek do muzyki bez względu na jej format.
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: Winyl nad CD?
Gorsze SNR, dynamika, więcej HD, itede, itepe.aniola pisze:Skoro powolujesz sie na ta nauke to wyjasnij mi dlaczego winyl nie jest lepszy?
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
Re: Winyl nad CD?
Jestem pozerem, wciąż nie mam gramofonu i kupuję głównie płyty CD. Winyle fajnie trzeszczą, a wizualnie niszczą, ale u mnie zwyciężają względy praktyczne (trwałość) i ekonomiczne. Mam trochę winyli (tzn w porównaniu do ilości CDków "trochę" to za dużo powiedziane) i wciąż czasem kupuję, np. kupiłem sobie ostatnio debiut japońskiego Sabbat na LP, bo nie dość, że cena okazyjna to jeszcze CD jakos trafić nie mogłem. Teraz z rozkoszą mogę słuchać sobie CD-ra wiedząc, że elegancka wersja LP stoi na półce (tzn jeszcze nie stoi, ale juz pewnie idzie do mnie) :D To samo mam z dwójką Urfaust tyle, że tu byłem zmuszony kupić kasetę.
- Hellpiss
- zaczyna szaleć
- Posty: 241
- Rejestracja: 26-01-2009, 21:54
Re: Winyl nad CD?
Poczekaj do piątku, użyję takich argumentów, że zmienisz zdanie. ;-)