DRUDKH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: DRUDKH
Kiedyś słyszałem pierwszy i (chyba) drugi album i nawet spoko to było, ale i tak nie potrafiłem zrozumieć tych wszystkich ochów i achów nad ich muzyką. Może kiedyś jeszcze spróbuję, ale na razie nie mam skąd wziąć/nie chce mi się/mam za dużo innych płyt do przesłuchania.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4067
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: DRUDKH
...się rozczarowałem z lekka proszę ja Was. Najsłabszy Drudkh tak po około 10 przesłuchaniach. Muszę odstawić, może wejdzie za pół roku
support music, not rumors
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6576
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: DRUDKH
Tragedii nie ma, ale do poziomu najlepszych krążków baaardzo mu daleko.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
- brb
- postuje jak opętany!
- Posty: 474
- Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
- Lokalizacja: Łódź
Re: DRUDKH
dobra plyta. fakt do 3 pierwszych jej brakuje ale ma swoja momenty, odnosze wrazenie ze niepotrzebnie przyspieszyli
- PrzemoC
- postuje jak opętany!
- Posty: 554
- Rejestracja: 21-08-2006, 15:21
- Lokalizacja: uOpolskie
Re: DRUDKH
Płyta OK, ale wolę posłuchać wcześniejszych, nie licząc tej czysto folkowej która mi się całkiem nie spodobała.
- Ihasan
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2406
- Rejestracja: 15-03-2006, 23:53
- Lokalizacja: East Prussia
- Kontakt:
Re: DRUDKH
zastanawiałem się nad zakupem, ale widzę że opinie nie są zbyt entuzjastyczne więc kasę zaoszczędzę na coś bardziej wartościowego/ciekawszego;
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: DRUDKH
Kiepski ten album. Początek w miarę, końcówka w miarę. Środek nudny i niefrapujący. Jak tak patrzę pod kątem całej dyskografii, to chyba jest to najgorszy album jaki wydali (nie liczę akustycznego, który zły nie jest, ale...). Zero luzu, kawałki brzmią jakby były nieprzyjemnie wykalkulowane, zero luzu - powtarzam. Zachowawcze to.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- Duvelor
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1528
- Rejestracja: 12-10-2006, 20:16
Re: DRUDKH
Zamówiłem w Agonii. Szła z innymi frykasami ze dwa tygodnie. Nawiasem mówiąc, coraz dłużej czekam na paczki. Posłuchałem raz, drugi... nic nie przykuło mej uwagi. Ale tym bardziej dam szansę tej płycie.
𝕮𝖔𝖗𝖔𝖓𝖊𝖗
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: DRUDKH
najsłabszy Drudkh, nawet biorąc pod uwagę to, że i wcześniejsze płyty niczym nadzwyczajnym nie były. chociaż jakiś czas temu miałem nieco inne zdanie, tzn uważałem je za bardzo porządne materiały, później mi przeszło i dziś się zastanawiam, co ja w tym właściwie widziałem (słyszałem) ?
Re: DRUDKH
Szczerze mówiąc nie mam za bardzo ochoty zabierać sie za nowy album. Już poprzedni nie przypadł mi do gustu - na Estrangement brakowało mi tego co ceniłem na Forgotten Legends czy Autumn Aurora (zdecydowanie mój ulubieniec z ich dyskografii) - klimatu. Oszczędność środków za których pomocą osiągnęli tą "drudkh'owską" atmosferę do dzisiaj wprawia mnie w mały podziw. Tym większe było moje rozczarowanie, kiedy zaczęli się rozwijać w bliżej niesprecyzowanym kierunku. Słyszałem jeden utwór z Microcosmos i szczerze mówiąc było to baardzo przeciętne.
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: DRUDKH
Oj, nie wiem - na The Swan Road i w szczególności na Blood In Our Wells zaprezentowali kawał oryginalnego grania. Atmosfera, partie instrumentalne, wstawki ludowe tu i tam (ale bez wsi) - robi to wrażenie. Właśnie pierwsze dwa albumy uważam za mniej interesujące, bardziej burzumowe, jakby jeszcze szukali swojego stylu. A dwie ostatnie płyty to może nie tyle popłuczyny po genialnym Blood In Our Wells co z różnych skutkiem powzięte próby kontynuacji stylu z tej płyty. Aczkolwiek Microcosmos zdaje się potwierdzać, że im dalej, tym gorzej.Heretyk pisze:najsłabszy Drudkh, nawet biorąc pod uwagę to, że i wcześniejsze płyty niczym nadzwyczajnym nie były. chociaż jakiś czas temu miałem nieco inne zdanie, tzn uważałem je za bardzo porządne materiały, później mi przeszło i dziś się zastanawiam, co ja w tym właściwie widziałem (słyszałem) ?
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: DRUDKH
serio uważasz tę płytę za genialna?Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze: popłuczyny po genialnym Blood In Our Wells

- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: DRUDKH
Serio uważam ją za niesamowicie genialną, przepiękną płytęHeretyk pisze:serio uważasz tę płytę za genialna?Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze: popłuczyny po genialnym Blood In Our Wellsmoże sobie ją odświeżę, bo nie słuchałem pewnie od roku albo i dłużej, ale jeśli podskoczy powyżej 7/10 to będę bardzo mocno zdziwiony


Odbieram ten album jako bardzo szczerą muzykę, taką od serca, dźwiękowy zapis ukraińskiej okolicy, lasów, wsi (ale dalej - bez wsi muzycznej), do tego dochodzi ten niestrawialny przez niektórych element narodowy (UPA, fota bandery w książeczce), ale dzięki temu całość wydaje mi się jeszcze bardziej prawdziwa i szczera. Urzekający album.
Ostatnio zmieniony 28-07-2009, 11:01 przez Wódz 10, łącznie zmieniany 1 raz.
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: DRUDKH
dobra, po południu ją zatem porządnie przewałkuję i zobaczymy
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: DRUDKH
Poczekaj na jesień, na deszcz, na odpowiedni klimat. Wtedy wchodzi najlepiejHeretyk pisze:dobra, po południu ją zatem porządnie przewałkuję i zobaczymy

I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
Re: DRUDKH
To fakt, jakoś nie mogę słuchać płyt drudkh przy temp 20-pare stopni za oknem
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: DRUDKH
a aj jednak posłuchałem i cóż... nic się nie zmieniło, niezła poprawna płyta i nic więcej. razi trochę monotonia, która nie zawsze musi być wadą, ale w tym przypadku nią jest, kawałki mają dobre momenty ale mają i takie, które mocno nużą. klawisze w tle robią niezły klimat i co najważniejsze nie drażnią, mamy też całkiem ładne i miłe dla ucha melodie, ale to nie wystarczy, bym określił tę płytę jako zajebistą, że o 'geniuszu' nawet nie wspomnę.może i ta muzyka jest szczera, ale tak na dobrą sprawę co z tego, skoro nie porywa i niczym szczególnie nie urzeka (przynajmniej mnie) ? reasumując :nadal będzie tak, jak do tej pory - jedna z tych płyt, które się wrzuca do odtwarzacza raz na kilka lat 

- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: DRUDKH
Rajd Bandery na trasie, myślicie, że Roman świętuje swojego bohatera ze znajomymi? Leje się ukraińska wóda?
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4067
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38