Kącik Kulinarny v.2

[Ascetic]

Zrozumiałe. Dla mnie brunost tak z raz po prostu musi być. (Też właściwie w nadmiarze nie przepadam.) Dla tradycji i rytuału. Będzie-są łoś, ryby, łososie, lody które u nich są niezwykle masne. Zasadniczo jest w czym wybierać. Mam zresztą z jakością jedzenia u nich w konterze do tego naszego pewną teorię, która tłumaczy trochę moje podejście do ich jedzenia.

[Hatefire]

Będzie [...] ryby, łososie,

Tego akurat zazdroszczę.

Edit: Tak sobie myślę, że ten brunost mógłby wejść fajnie z jakimś ostrzejszym sosem. Ty to jadłeś, z majonezem, to w ogóle, się robi taka słodko-tłusta mieszanina.

[Ascetic]

Będzie [...] ryby, łososie,

Tego akurat zazdroszczę.

Nawet może z własnego połowy będą… Choć tutaj nie jestem przekonany. Będziemy fotograficznie pływać i mamy propozycje łowienia. Zobaczymy bo zdania mamy tutaj podzielone. Ja akurat średnio mam ochotę się w flakach babrać a to chyba wymóg aby sobie później skorzystać z niej (do weryfikacji jeszcze).

A tego co na pewno trzeba zazdrościć to widoków. Irytujące jest to, że ograniczają z nich korzystanie, ale gdzie nie spłaszczysz dupy, jak my teraz przy tunelu w drodze do „trasy trolli” (zamkniętej częściowo samochodowo) na kawce i lodach to widoki zapierające dech w piersiach. Właściwie cały dzień można siedzieć w jednym miejscu z książką, muzyka i chłonąć. Całym sobą.

[Ascetic]

Będzie [...] ryby, łososie,

Tego akurat zazdroszczę.

Edit: Tak sobie myślę, że ten brunost mógłby wejść fajnie z jakimś ostrzejszym sosem. Ty to jadłeś, z majonezem, to w ogóle, się robi taka słodko-tłusta mieszanina.

Wersji tych majonezowych sosów mają od zajebania. (Kochają tę swojską wersje niby majo ale po naszemu niby nie majo.) Jak wiesz uwielbiają na tłusto. Ta akurat krabowa z czili wiec była wyrazista i właśnie do brunosta pasowała.

Ja już w pierwszy dzień ojebałem po lotnisku Rekeesaalat (kiedyś ktoś mi polecił i tak już zostało z tym właściwie dla Polaka dziwnym smakiem) i mi styka na całe dwa tygodnie mętłego tłustego żarcia z którym akurat oni nie maja problemu (bezwyrazowe sałatki choćby, ogórki niby piklowane - trochę jakby z miesiąc w samej wodzie trzymane xD&tfu)

[Hatefire]

Ja akurat średnio mam ochotę się w flakach babrać a to chyba wymóg aby sobie później skorzystać z niej (do weryfikacji jeszcze).

E tego babrania nie ma za wiele. Rozcinasz, chwytasz w odpowiednim miejscu i jedziesz na raz . Nic strasznego. Potem najwyżej nożem poskrobać.

[Ascetic]

Ja akurat średnio mam ochotę się w flakach babrać a to chyba wymóg aby sobie później skorzystać z niej (do weryfikacji jeszcze).

E tego babrania nie ma za wiele. Rozcinasz, chwytasz w odpowiednim miejscu i jedziesz na raz . Nic strasznego. Potem najwyżej nożem poskrobać.

W samolocie przemiły lokals* pokazywał mi w telefonie te „rybki” -:) Kruszynki które tutaj łowią. Wyglądały jakby więcej roboty
było -:)

* Swoją drogą ciekawa rozmowa. O spokojnym podejściu do życia, o tym, że Gdańsk dużo droższy niż był (hehe)(był z rodzina na kilkudniowym wypadzie) , o enerturze jak tutaj wygląda, podejściu do kacapów, czy o tym, że w końcu trafił na „przyjaznych Polaków” z czego się później wycofywał xD No a jak zaczął sobie przypominać sobie młodzieńcze melanże z Polakami w polskich stoczniach to już był w 7ym skandynawski niebie

[Hatefire]

W samolocie przemiły lokals* pokazywał mi w telefonie te „rybki” -:) Kruszynki które tutaj łowią. Wyglądały jakby więcej roboty
było -:)

No możliwe. Ja tylko miałem do czynienia, w zakresie obróbki, z polskimi słodkowodnymi. Inna kwestia, że ja jestem ekstremalnie mało brzydliwy, zarówno jeśli chodzi o wzrok/zapach/smak. Nawet kiedyś ze świętej pamięci moim Starym na działce opierdoliliśmy sobie tego legendarnego surstrominga z ciekawości. Widziałem filmy na YoTube jak ludzie rzygają itp. Ja to na luziku. Nawet smaczne było, choć bez szału. Co ciekawe jest jedna rzecz, która w nadmiarze doprowadza mnie do odruchu wymiotnego. Cynamon. Nawet zapachu nie jestem w stanie znieść.

[Ascetic]

Czuły punkt. Też tego gowna nie ruszam. U mnie żona przyniosła (chyba to z kaszubskiego rodzinnego domu) taki przepis z jabłkami. Jak idzie ten zapach to zaczynam wietrzenie -:)

[Triceratops]

Caly sloiczek na koniec i bedzie piekuo

[Triceratops]

Owkurve iezd ogien

[Sgt. Barnes]

Jadłem to kiedyś, czyści z siłą wodospadu.

[Triceratops]

Wjebalem caly sloik do garnka gulaszu

[tomaszm]

Dzika zajadam z wesela. Rewelacja. Wspaniale zapeklowany.Bajka. Nie było czasu na weselu -bo było pijaństwo, rozmowy und zabawunia. Sam go dostarczyłem na wesele kuzynki.

Piękna dziwczyna, modelowa, Jej mąz ciemnoskóry. Sergiusz,Jak składaliśmy życzenia to powiedziałem mu:żebym Cię po lasach nie musiał wozić. Zrób Jej krzywdę masz przejebane u mnie. Kochaj Ją albo skończysz jak te dziki co przywiozłem:) Oczywiście wszystko w żartach.

Ale jakby mi ktoś powiedział ,śe najbliższa mi krew wyjdzie za ciemnoskórego mężczyznę. Wydaje się spoko człowiekiem, po architekturze, ważne ,żeby Ją kochał. Dbał,troszczył się.

[Triceratops]

wery gut, choc moglby byc nieco ostrzejszy, ale smak za to

[Rejwan]

wery gut, choc moglby byc nieco ostrzejszy, ale smak za to

kupowałeś w Sklepie Kolonialnym?

[Triceratops]

Tak, a jest wogule gdzie indziej? Bralem mydlo z czarnucha i rozaniec to wzionem se pare sosuw, ten ele elegencki, piecze i ma fajny smak

[Medard]

kolejny roleski wjechał, keto red thai, średnio ostry, taki akurat dla mnie:

[Triceratops]

Dobry keczupik, nie wiem dlaczego keto

[Triceratops]

OK, po przetestowaniu sporej ilosci produktow stwierdzam autoraytarnie i autoraytatywnie, ze to naileprze kimchi na rynku, oczywiscie oprocz tego, ktore robie sam. Ale jak czasu i ochoty brak, to to jest da bezd. Fajnie piecze ale ja robie ostrzejsze

To tez jest ok, ale ostrre to wiadomo podstawa


Wogule to polecam cala firme, majo zajebiste salatki slodko kwasne takie jak mieli chinole na Pietrynie w Lodzi do kurczaka gongbao (ach...),sos pomidorowy i ogury z papryka gokugaru
Te ogury sa wpizde, sam ocet wypijam po nich bo jest zajebisty

[piotraz]

Na 1 kg pekinki ile dajesz łyżek gougharu?