ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑01-06-2024, 19:04
mocny2_3 pisze: ↑01-06-2024, 19:00
''Lato, za którym nie będziemy tęsknić
Polskie lato coraz bardziej zaczyna przypominać temperaturami to śródziemnomorskie. Może być to korzystne w jakimś stopniu dla turystyki, jednak sytuacja jest bardziej skomplikowana w przypadku innych sektorów gospodarki. Dłuższe fale upałów i susze obniżają plony zbóż oraz generują problemy dla systemu energetycznego. Zagrażają zdrowiu ludzi oraz zwierząt dzikich i hodowlanych. Potencjalne zyski z gorącego lata mogą więc okazać się ostatecznie bardzo małe, tym bardziej że większość polskiej infrastruktury jest przystosowana raczej do chłodów niż upałów.''
reszta pod linkiem
https://naukaoklimacie.pl/aktualnosci/l ... 5kXtFRN--p
Kiedys Ascetic chyba pisal, ze ludzie zaczna chetniej przyjezdzac nad Baltyk niz Adriatyk, bo tam bedzie wkrotce za goraco latem, by wytrzymac. Wtedy nie wierzylem, ale z czasem wydaje mi sie, ze zaczyna miec racje. Dzisiejsze kilka godzin w terenie bylo wyczerpujace. Z plusow to pewnie wzrosnie w gospodarce sprzedaz Harnasi, bo pracownicy budowlani beda musieli intensywniej sie nawadniac.
Z tym Bałtykiem jest jeden mały problem, który uniemożliwi mu stanie się tym czym są takie Kanary. Kwitnie to gówno.
W tej mojej banieczce, szpitalno- lekarskiej, mając co tydzień, dwa, kontakt, tak se gadamy, na tematy przeróżne, bo co robić jak się już człowiek trochę obwąchał. I teraz układamy se plany. Wakacyjno-programowe. Bo trzeba cały zespół dopasować i takie tam. I co? Panie Doktorki już były, będą na dniach - Turcja, właśnie Kanary, Afryki. Później już siedzą po Mazurach, czy innych górach. Jak się gada, że to ... o panie ... nie dla ludzi pogoda ... tam w wakacje ... to wszyscy zgodni. W 3-5 osób. Jak zarzuciłem, że ja Norge, Sweden, Fin, bo bym wykitował w innym razie, to był pełen apróf, a na zeszłogotygodniowej wizycie usłyszałem, że też ten pomysł na sierpień komuś wpadł na bęben. Dodatkowo po znajomych słyszę, że już w maju byli w ciepłych, w czerwcu też będą, a do bardzo ciepłych się nie wybierają już w lipcu. Takie moje obserwacje.
Chciałem zawołać jednego -bila, tego niepiszącego, co pewnie z zapalniczką biega (dzisiaj w Świecie, jutro gdzie indziej, wiecie) za ... a zresztą, szkoda nawet gadać, zawołać i pociągnąć z niego łacha, że hehe, paczajcie, kurwa, hehe, ozimnienie, hehe, a nie ocieplenie, hehe, kurwa, deszcz pada, hehe, grzyby w czerwcu będo hehe,
ale mi się nie chce. Stykają incydenty wiadomo jakie na temat pukawek i tym podobne nawoływania> uuuuuuuu (jak o u kamractwa, czy innego pato bractwa). Inni mają zgoła dziwne potrzeby w jeszcze dziwniejszych lotach, w nawoływaniach również.
.