Lord Gorloj pisze: ↑10-05-2024, 18:34Zesrają się, a nie odbiją Charków - zresztą nie ma czego "odbijać", bo go przecież od 2022 ani na moment nie zajęli. To jest okopane miasto dwa razy większe niż Kraków, a o durny Bachmut wielkości Kraśnika jebali się jak koń pod górę długimi miesiącami. Kłopotów narobią, jak zwykle, ale perspektywa że mieliby przejąć całe miasto w jakimś dającym się przewidzieć horyzoncie czasowym to jest totalne russophilliac fiction.
Jeśli Ukraińcy dobrze przygotowali się do mięsnych szturmów, to ok, choć zawsze trzeba brać pod uwagę wariant pesymistyczny. Mariupol też był dobrze przygotowany a jednak uległ. Tutaj sytuacja jest zapewne zgoła odmienna, miasto wieksze niż to, co do tej pory zdobyli, a i Ukraińcy pewnie już poszli po rozum do głowy i wczesniej zrobili odpowiednie przygotowania.
Jedno co może martwić, to fakt, że ruskie larwy zdobywają miasta na zasadzie obrócenia ich w perzynę, nie liczą się ze swoimi stratami i stratami wśród cywili.... to barbarzyński sposób prowadzenia wojny. Taka tępa, bezsensowna siła....