Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tak sobie teraz pomyślałem, że gdyby tu było przedszkole przyszłości, a Morbid Angel wydali Altars w 1992 to która kapela mógłaby spełnić ich rolę, gdyby sprężyła dupę w 1989. Immolation? Atheist? Czy jednak Sadistic Intent?
Chodzi Ci o to, która kapela byłaby na szczycie, gdyby daty wydania ich debiutów zamienić? Gdyby "Spawn..." wydał się w momencie premiery "Altars..." a ta plyta w roku 1992?
Ciężko powiedzieć. Może wtedy "Altars..." miałby inne brzmienie, ale wciąż miałby tą siłę oddziaływania na słuchaczy? Atheist i Sadistic Intent jednak nie biorę pod uwagę.
Że Atheist jestem w stanie od biedy, od biedy powtarzam zrozumieć, bo to jednak jest coś więcej niż metalowe pitupitu, ale Sadistic Intent? Wszak to potwór jest i rozgniata wiele wcieleń samego Morbid Angel. Zarówno z płyt jak i na koncertach.
No ale czy byli aż tak wpływowi? Czy ich album wydany zamiast "Altars..." narobiłby takiego samego zamieszania?
Tego już nie sprawdzimy. Możemy porównać jedynie nagrania. R.A.V.A.G.E. czyli pre Atheist, Immolation, czy Sadistic Intent i wyciągnąć pierwiastek szaleństwa.
Sadistic Intent? Wszak to potwór jest i rozgniata wiele wcieleń samego Morbid Angel. Zarówno z płyt jak i na koncertach.
Jakich płyt?
Z płyt Morbid Angel z płyt rozgniata z płyt..no wiadomo o co chodzi przecież. I tu pojawia się pytanie zasadnicze. Jak to się robi, żeby mieć taki potencjał oraz pierdolnięcie i przez z górą 30 lat nie wydać dużej płyty?
Dokładnie dzisiaj, 25 lat temu pojawiła się na rynku "Here in after"....
Moja ulubiona, no i Craig i jego fenomenalna gra......ale o tym chyba niedawno dyskutowalismy
Mam dziś troche wolnego więc zacząłem porządkować szpargały maści wszelakiej i wpadł mi w łapy wywiad z Immolation wkrótce po wydaniu "Here in after". Wychodzi na to, że Alex grał już z chłopakami podczas tras promujących ten album o czym kilku ludzi zdaje się zapomniało. Natomiast Robert wyraził zadowolenie z odejścia Craiga..... Co więcej, cieszył się z tego, bowiem nie musieli mu mówić że to wywalają. Atmosfera w zespole była ok, ale współpraca z Craigiem podobno się nie kleiła. Jak mówi Robert, wszyscy trzej ciężko pracowali i wkładali w próby całe swe serce, natomiast Craig jakoś nie przejawiał ochoty do komponowania, po prostu przychodził i czekał, czy już cos mają. Wychodzi obraz muzyka, który owszem, gra w kapeli, ale nie przywiązuje do niej większego znaczenia. Chłopakom coraz bardziej to zawadzało, więc kiedy zrezygnował kamień spadł im z serca. Dość szybko znaleźli Alexa który bardzo szybko opanował partie perkusji Craiga i zaangażował się w zespół....
Od kilku dni lece przez dyskografie Immo, i ta ostatnia płyta faktycznie robi robote. Kompozycyjnie to jest jest majstersztyk. Tylko oni tak potrafią. Brzmienie... coraz częciej odpuszczam brzmienie w ocenie płyty; jeśli jest dobre to chętnie to łapie i podnosi walory płyty ale jeśli jest kiep (jak tu - nie jest złe, ale za sterylne) to wsłuchuje się bardziej w kompozycje kawałków i wyobrażam sobie jakby to mogło być na żywo. Ostatnia płyta Immo obroniła się bdb, to Ci z tarczą
Od kilku dni lece przez dyskografie Immo, i ta ostatnia płyta faktycznie robi robote. Kompozycyjnie to jest jest majstersztyk. Tylko oni tak potrafią. Brzmienie... coraz częciej odpuszczam brzmienie w ocenie płyty; jeśli jest dobre to chętnie to łapie i podnosi walory płyty ale jeśli jest kiep (jak tu - nie jest złe, ale za sterylne) to wsłuchuje się bardziej w kompozycje kawałków i wyobrażam sobie jakby to mogło być na żywo. Ostatnia płyta Immo obroniła się bdb, to Ci z tarczą
Zgadza się kolego, to jedna z najlepszych płyt z death metalem ostatnich lat. O ile nie najlepsza. Immolation to bogowie, którzy chodzą po ziemi. Tej ziemi.
Na żywo nowe numery brzmią fantastycznie, zresztą tak samo jak z płyty. To bardzo dobry album i mam nadzieję, że tak wysoką formę utrzymają na nowym krążku. Jak pogrzebią coś przy brzmieniu, to będzie to znakomity cios.