Uzależnienia

[wonsz]

huel

o, warte to uwagi? bo swego czasu atakowały mnie zewsząd reklamy tego specyfiku gdzie twórcy zapewniali, że można żywić się wyłącznie tym.

[hcpig]

Nie wiem o jakim przegięciu mówisz z cenami jedzenia wege. Że niby u Ciebie na dzielni ziemniaki podrożały? Marchewka, papryka, tofu, ryż, kasza też skoczyły? Mieszkasz na jakiejś Islandii czy co?

Ceny ww od czasów pandemii w zasadzie poszły nieco w górę ale mi chodzi o te wszystkie burgery sojowe, non-meat parówy itp.

Czyste wege jest dość trudne dla mnie na dłuższą metę.

Pamiętam jak na studiach na początku jadłem mięso tylko w weekend (dostosowałem się na tygodniu do menu dań ze stołówki KUL) ale dałem radę tylko dlatego, że nie miałem wyboru.

[Triceratops]

Rzucanie miesa? Co za apsurt. Nie wiedzialem, ze mieso to uzaleznienie

[est]

Ja bardzo często rzucam mięsem.

[Jimmy Boyle]

Mięso można gotować, piec, smażyć... ale żeby rzucać?

[Triceratops]

Szok

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Pamiętam jak na studiach na początku jadłem mięso tylko w weekend (dostosowałem się na tygodniu do menu dań ze stołówki KUL) ale dałem radę tylko dlatego, że nie miałem wyboru.

O kurła, niezła bieda xD

[Bloodcult]

Nie ma co śmiać się z biedy. Ja na studiach też żyłem w biedzie...

[Triceratops]

Ja tez, zwlaszcza jak sie ciagle ciulalo na nowa karte graficzna, Tseng ET6000, S3 Virge, Vanta, M64, TNT....i caly bity tydzien jajca z majonezem

[hcpig]

O kurła, niezła bieda xD

Wy, studenty polonistyki / francuskie pieski nie macie pojęcia o życiu w L****nie.

Ja tez, zwlaszcza jak sie ciagle ciulalo na nowa karte graficzna, Tseng ET6000, S3 Virge, Vanta, M64, TNT....i caly bity tydzien jajca z majonezem

Cieszę się, że nigdy nie wpadłem w UZALEŻNIENIE ugrade'u PC'a bez sensu, 8 lat jechałem na Pentium 200 MMX, 32 MB RAM i combo Virge + Voodoo 2 (3dfx się spalił w końcu) a jechałbym i dalej gdybym nie dostał w prezencie używanego PCta z prockiem 400 MHz 64 MB RAM, do którego dokupiłem Voodoo 3 za SZEŚĆ złotych na allegro w 2006 (dzisiaj ta karta chodzi za kilkaset zł btw). W latach 2015-2019 mój daily driver to był lapek z Celeron M czyli takim Pentium 3 na sterydach i dałem radę.

[Triceratops]

Cieszę się, że nigdy nie wpadłem w UZALEŻNIENIE ugrade'u PC'a bez sensu,

To zadne uzaleznienie, kiedys to byla frajda, krecenie sprzetu, wymiana wszystkich kosci i wyciskanie z niego ostatnich ramek w 3D Marku. Bylo sporo marek i spory wybor, dzisiaj to nuda i generalnie bezsensowne zajecie. Ale kiedys to byl wybor: albo fajna grafa albo jedzenie. Milo wspominam ten czas.

[hcpig]

Ja już nie wiem, z jednej strony postęp technologiczny był wtedy interesujący ponieważ co miesiąc mógł przynieść rewolucję, z drugiej komp będący potworem w jednym roku stawał się ledwie standardem w drugim roku a w kolejnym lądował poniżej minimum sprzętowego. Biorąc pod uwagę stosunek cen do zarobków w owym czasie, upgrade to była studnia bez dna więc dobrze, że nie dałem się w to wciągnąć. Jedyne czego żałuję to, że w dobie wczesnego allegro nie zgarnąłem Voodoo 4/5 albo Amigi / Saturna / Jaguara - wtedy dla allegrowiczów to były śmieci, których należało przy najbliższej okazji pozbyć się . Dzisiaj rolę się zamieniły i używanego Xbox One można zgarnąć za 300 zł a za Voodoo 5 trzeba wyłożyć 4x tyle.

[Medard]

Cieszę się, że nigdy nie wpadłem w UZALEŻNIENIE ugrade'u PC'a bez sensu,

To zadne uzaleznienie, kiedys to byla frajda, krecenie sprzetu, wymiana wszystkich kosci i wyciskanie z niego ostatnich ramek w 3D Marku. Bylo sporo marek i spory wybor, dzisiaj to nuda i generalnie bezsensowne zajecie. Ale kiedys to byl wybor: albo fajna grafa albo jedzenie. Milo wspominam ten czas.

Gdy miałem kompy stacjonarne, sporo kasy szło na ulepszenia, dokupywało się pamięć, wymieniało karty, co kilka lat płyty główne. W technikach ludzie mieli
szajbę na punkcie informatyzacji.


Gdy nastała era laptoków tylko raz wymieniłem dysk na ssd.

Ktoś pamięta olbrzymią giełdę komputerową przy grzybowskiej, potem przeniesioną do Stodoły?

[Lukass]

Ja już nie wiem, z jednej strony postęp technologiczny był wtedy interesujący ponieważ co miesiąc mógł przynieść rewolucję, z drugiej komp będący potworem w jednym roku stawał się ledwie standardem w drugim roku a w kolejnym lądował poniżej minimum sprzętowego. Biorąc pod uwagę stosunek cen do zarobków w owym czasie, upgrade to była studnia bez dna więc dobrze, że nie dałem się w to wciągnąć. Jedyne czego żałuję to, że w dobie wczesnego allegro nie zgarnąłem Voodoo 4/5 albo Amigi / Saturna / Jaguara - wtedy dla allegrowiczów to były śmieci, których należało przy najbliższej okazji pozbyć się . Dzisiaj rolę się zamieniły i używanego Xbox One można zgarnąć za 300 zł a za Voodoo 5 trzeba wyłożyć 4x tyle.

Ano. Wypasioną, działającą Amigę 1200 czy 4000 to teraz można za takie pieniądze pchnąć, że głowa mała. Wiem, bo chciałem kupić. Poddałem się Ja z antyków mam bardzo mocnego Power Maca G5. Prawie że najlepsza możliwa konfiguracja. Ale to jednak nie taki kult, więc stoi sobie pod biurkiem, czasami odpalę. Sprzedawać nie ma sensu, nawet by się nie zwrócił. Obecne pecety już tak szybko nie rosną, jak kiedyś. Kupiłem używaną, poleasingową stację roboczą, jak przyszedł czas lockdownu. Trochę podrasowałem. Nie jest do gier, ale bardzo solidna. Wystarczy na kilka lat, jeśli nie padnie.

[hcpig]

Kupiłem używaną, poleasingową stację roboczą, jak przyszedł czas lockdownu. Trochę podrasowałem. Nie jest do gier, ale bardzo solidna. Wystarczy na kilka lat, jeśli nie padnie.

Dla zwykłego użytkownika, który przegląda net / youtube itp. Core2Duo powinno starczyć (może nawet mocne Pentium 4) a na allegro jest masa całych zestawów od razu z jednostką, monitorem, klawiaturą i myszą za poniżej 200 zł także dzisiaj jest raj aż czasami mamy wyrzuty sumienia, że w końcu kupiłem nowego PC z Ryzenem :/ Ale tutaj starczy mi na pewno na kolejne 10 lat (przynajmniej), dobrze że już w mało co gram a jak mnie coś najdzie za dekadę to kupię używane PS5 gdy cena spadnie do tej za którą obecnie chodzą Xbony.

[Triceratops]

Ja już nie wiem, z jednej strony postęp technologiczny był wtedy interesujący ponieważ co miesiąc mógł przynieść rewolucję, z drugiej komp będący potworem w jednym roku stawał się ledwie standardem w drugim roku a w kolejnym lądował poniżej minimum sprzętowego. Biorąc pod uwagę stosunek cen do zarobków w owym czasie, upgrade to była studnia bez dna więc dobrze, że nie dałem się w to wciągnąć. Jedyne czego żałuję to, że w dobie wczesnego allegro nie zgarnąłem Voodoo 4/5 albo Amigi / Saturna / Jaguara - wtedy dla allegrowiczów to były śmieci, których należało przy najbliższej okazji pozbyć się . Dzisiaj rolę się zamieniły i używanego Xbox One można zgarnąć za 300 zł a za Voodoo 5 trzeba wyłożyć 4x tyle.

Ja jeszcze gdzies mam mojego 3dfX VooDoo Rush 6MB (kupiony na pietrynie), 2 Aureale Vortexy (1 i 2).
Pamietam jak pierwszy raz odpalilem na tym Q2 to sie malo nie zesralem

[Pelson]

Czy czytanie też podpada pod uzależnienie? Nie muszę przerabiac od razu książek, ale każda, cokolwiek dłuższa forma pisana powoduje, że się zatracam. To uleczalne?

[Triceratops]

Mozliwe, oddychanie pewnie tez. Ot jesteryzacja zagadnienia,

Mnie ciekawi opcja "Mastubacja" - to masowa intubacja czy co?

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Ot jesteryzacja zagadnienia,

Ja tam to lubię w jesterze jak chce się zagłębiać we wszystkie zagadnienia muzyczne jakie go interesują. Czasem przyjmuje to odrobinę zabawne formy, ale dobrze, że chce mu się gadać o muzyce. Szkoda że nie interesuje go DS, odnalazłby się w tym

[Lukass]

Kupiłem używaną, poleasingową stację roboczą, jak przyszedł czas lockdownu. Trochę podrasowałem. Nie jest do gier, ale bardzo solidna. Wystarczy na kilka lat, jeśli nie padnie.

Dla zwykłego użytkownika, który przegląda net / youtube itp. Core2Duo powinno starczyć (może nawet mocne Pentium 4) a na allegro jest masa całych zestawów od razu z jednostką, monitorem, klawiaturą i myszą za poniżej 200 zł także dzisiaj jest raj aż czasami mamy wyrzuty sumienia, że w końcu kupiłem nowego PC z Ryzenem :/

No właśnie niekoniecznie, strony są w obecnych czasach tak przeładowane i obciążające procesor, że Core 2 Duo to już droga przez mękę. A ja potrzebowałem i do obliczeń, i do grafiki, i do jebanych zajęć on-line... Więc nie oszczędzałem i jest mocny Xeon, bardzo szybki dysk oraz 16 GB ramu z myślą o dalszej rozbudowie. I teraz dopiero widzę płynne działanie.