Potrafię ciężko trenować. Dzieki Twoim radom schudlem 20 kg w okolo 3 miesiace. Co do np naprawy wklesnietych pleców to nie jest twke ze jestem bezczynny. Mimo tego co mowili konowaly, staralem.sie doksztalcac. Wprowadzilem zestaw cwiczen miedzy innymi od goscia z kanalu AthleanX. Niestety brak jakis efektów, a bol narasta, nie mowiac o tym jak taka wada paskudnie wyglada, i to mi wystacza żeby sie wstydzic przejsc przed grupka ludzi... z drugiej strony probowanie na wlasna reke moze byc niebezpieczne, jak np rolowanie tego dolnego odcinka...Triceratops pisze:Wierzyc to za malo, musisz byc o tym absolutnie przekonany, ale tez bylem na etapie "probowania wierzenia", wiec wiem jak to jest. Wierzylem ale w innych a to bledna droga. Tutaj duzo pracy z umyslem, swiadomoscia i podswiadomoscia (np metoda SIlvy). Co do lat zaniedban, to normalna rzecz, nikt nie mowil, ze bedzie latwo. Przez 20 lat tyjac tylko 10 dkg miesiecznie, czyli niespelna 2,5 dkg w tydzien, mozesz sie dorobic ~20 kilogramowej nadwagi. Bardzo proste. Ale z powrotem nie bedzie latwiej, mozesz poswiecic kolejne 20 lat na chudniecie 2,5 dkg tygodniowo albo zrobic to szybciej ale trudniej, I bedzie trudniej. Dlatego nie szukaj sobie przewodnika, tylko raczej zrob jakis plan i dzialaj.
Nie wiem czy czytales rozmowe z kol Maruderem o kontuzji i link, ktory wklejalem do Zen Jaskiniowca. Oczywiscie calosc powinna byc do przeczytania ale zaznacze kluczowy cytat.https://zenjaskiniowca.pl/louie-simmons ... -od-stali/“Zawsze powtarzałem – jeśli złapiesz kontuzję, nie możesz pozwolić by do twojego umysłu wkradły się wątpliwości. Nigdy nie możesz mieć tego typu wątpliwości. Za to zawsze musisz mieć jakiś plan. Jeśli dasz wątpliwościom chociaż trochę swobody, zaczną się panoszyć i cię zdominują. Pięć miesięcy po tym jak zerwałem więzadła rzepki robiłem przysiady z 500 funtami. Za każdym razem, gdy miałem poważną kontuzję, po której, zdaniem lekarzy, nie dało się wrócić do zdrowia czy sportu, jedyne pytanie w mojej głowie brzmiało: ‘JAK JĄ POKONAĆ?’ Nie ‘Czy ją pokonam?’ tylko ‘JAK ją pokonam.’ I to jest problem dzisiejszych czasów – ludzie za bardzo polegają na tym, co mówią im lekarze. Rehabilitacja to nie jest coś, co ktoś robi tobie. To ty jesteś swoją rehabilitacją i to na tobie spoczywa odpowiedzialność. Musisz pomóc samemu sobie.”
“Kiedy złamałem sobie L5 w ’73 lekarze nie umieli mi pomóc więc codziennie stawałem przed lustrem [patrz GOGGINS i jego transformacja dzięki rozmawianiu i rozliczaniu samego siebie przed lustrem – R.M.] i pytałem samego siebie: ‘Co mogę zrobić, żeby wyzdrowieć? Jak mogę tego dokonać?’ I właśnie w ten sposób wpadłem na pomysł mojej maszyny Reverse Hyper. Po 10 miesiącach chodzenia o kulach wreszcie znalazłem sposób.
“Mając złamany kręgosłup ćwiczyłem jak mogłem a w międzyczasie czytałem co się dało, żeby znaleźć jakieś rozwiązanie. I jest dokładnie tak jak mówił Musashi – bezczynność w bitwie jest absolutnie bezwartościowa. Większość ludzi nie jest w stanie wyjść z kontuzji – lub czynić postępów – bo trenuje za mało.
To jest wlasnie to podejscie. Tyle moge powiedziec, bo przez neta ani nikogo nie wyleczysz ani nie wytrenujesz. Ale to czego sie dowiesz i doswiadczysz to twoje i zaden Drone cie nie przekona, ze to niemozliwe, bo tak na wikipedii wyczytal.
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka