nicram pisze:Naukowcy z mojego Instytutu wraz Uniwersytetem Medycznym stworzyli nowe laboratorium diagnostyczne, które ma wspomóc te działające oficjalnie, bo te działające oficjalnie są totalnie niewydolne. Startujemy od jutra. Brakuje podstawowych odczynników, rąk do pracy, specjalistów. Debile nakupowali testów, ale nie kupili zestawów do izolacji RNA. Powiedzieć, że na początku epidemii sanepid pracował do 15...i nie wiem czy coś się w tej materii zmieniło. Realna liczba zakażonych jest prawdopodobnie 5-10 razy większa.
I właśnie dlatego u nas nikt nie próbował (choć był początkowo taki pomysł) stworzyć laboratorium, tylko wypożyczyliśmy sprzęt. Nie ma najmniejszego sensu kopać się z koniem.
kampeki pisze:Napisałem że zarażonych jest milion a nie 300k. Kretynie ile jest zgonów? Jaki procent z tego ponad miliona nie przeżył? Odnieś to teraz do grypy, eboli albo innego gówna.
Przy grypie byłoby kilka-kilkanaście razy mniej zgonów przy założonej liczbie zarażonych. I bierz pod uwagę, że tam oficjalną śmiertelność też liczy się od przypadków zdiagnozowanych, czyli rzeczywista jest znacznie mniejsza. Z jakiegoś powodu grypa nie wywołuje (poza kilkoma znanymi pandemiami z historii) niewydolności służby zdrowia, a nasz nowy pieszczoszek wywołał, i to szybko. Ebola jest wirusem z zerowym potencjałem do wywoływania pandemii, więc porównanie z dupy.