MGŁA
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- Prodi
- postuje jak opętany!
- Posty: 517
- Rejestracja: 01-12-2016, 10:18
Re: MGŁA
Dobra recenzja, mam praktycznie te same przemyślenia co Ty, Śmiertelny Młocie.Deathhammer66 pisze:https://podziemnegarkotluki.blogspot.co ... xcuse.html
Trochę się już z tym osłuchałem, podrzucam jako-takie pierwsze wrażenia, tudzież recenzję :D
...to kawa i herbata zrobiły z ciebie szmatę...
- Deathhammer66
- w mackach Zła
- Posty: 948
- Rejestracja: 25-01-2015, 21:40
Re: MGŁA
Poważnie? Jak dla mnie "Enemy of Man" jest całościowo o wiele lepsze niż "Apocalypticists" i tu by mnie nie dziwiło, gdyby ktoś postawił to ponad cokolwiek pod szyldem Mgły. Koncept KSM może komuś się bardziej podobać, wiadomo, bo uderza w o wiele mroczniejsze tony, ale ja na ostatniej płycie KSM słyszę po prostu brak pomysłów. Moim zdaniem "Lost in liminal", "The other death"(nie licząc zajebistego przyspieszenia, który nadaje trochę życia tej płycie) i ostatni kawałek to bardzo przeciętne utwory, nijak nie uzasadniające długiego czasu ich trwania.535 pisze:Drobna uwaga. Apocalypticists to płyta lepsza od wszystkiego co wyszło pod szyldem Mgła.
- DeadButDreaming
- w mackach Zła
- Posty: 946
- Rejestracja: 16-12-2012, 15:40
Re: MGŁA
Utwory "Age of Excuse V" i "With Hearts Towards None IV" są bardzo blisko siebie.
The withered bones of those who failed
But more so of those who didn't even try
But more so of those who didn't even try
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 5851
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: MGŁA
Oczywista oczywistosc.Deathhammer66 pisze:Poważnie? Jak dla mnie "Enemy of Man" jest całościowo o wiele lepsze niż "Apocalypticists" i tu by mnie nie dziwiło, gdyby ktoś postawił to ponad cokolwiek pod szyldem Mgły.535 pisze:Drobna uwaga. Apocalypticists to płyta lepsza od wszystkiego co wyszło pod szyldem Mgła.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Re: MGŁA
Chłopcy nie wiem jak to czytacie i aż boję się pomyśleć co rozumiecie, ale ja napisałem tylko , że ostatnia płyta KSM jest lepsza od wszystkiego co nagrała Mgła. O EoM w ogóle nie wspominałem.ozob pisze:Oczywista oczywistosc.Deathhammer66 pisze:Poważnie? Jak dla mnie "Enemy of Man" jest całościowo o wiele lepsze niż "Apocalypticists" i tu by mnie nie dziwiło, gdyby ktoś postawił to ponad cokolwiek pod szyldem Mgły.535 pisze:Drobna uwaga. Apocalypticists to płyta lepsza od wszystkiego co wyszło pod szyldem Mgła.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: MGŁA
rośnie mi ta płyta z każdym przesłuchaniem. dziwne, bo wszystkie poprzednie wchodziły bezproblemowo od początku i to się już nie zmieniało. póki co utwory 2,3,4 najlepsze. mam też wrażenie, że poza tymi wpływami co zwykle, wyjątkowo dużo Dissection tu słyszę. co na duży plus oczywiście. perkusyjnie jak zawsze obłęd, teksty znakomite. co tu pierdolić? rozdane. inaczej być nie mogło.
idę słuchać dalej. nieprędko wylezie to z odtwarzacza
idę słuchać dalej. nieprędko wylezie to z odtwarzacza
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: MGŁA
a dla mnie dość przeciętna płyta, nie umywająca się do wspaniałej Enemy of Man. z Mgłą nie porównuję, bo to jednak całkiem inne granie535 pisze:Drobna uwaga. Apocalypticists to płyta lepsza od wszystkiego co wyszło pod szyldem Mgła.
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3284
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: MGŁA
Poniekąd, acz oceniam ją wyżej, niż "przeciętna". Zarzuty, które niektórzy kierują pod adresem nowej Mgły, czyli powtarzalność i brak pomysłu śmiało można skierować ku ostatniemu KSMHeretyk pisze: a dla mnie dość przeciętna płyta, nie umywająca się do wspaniałej Enemy of Man.
Acz niedawno pisałem co innego w innym temacie, gdzie stawiałem wyżej ostatnie ksm niż mgłę xD ale wtedy mało jeszcze słuchałem tej mgiełki nowej.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: MGŁA
dla mnie Mgła poruszając się w określonej i dość hermetycznej stylistyce, z każdą kolejną płytą coś tam poprawia i proponuje nowe pomysły. KSM z kolei niestety chyba się cofa i brnie w jakąś nudę. jeśli zrobią następną płytę, mocno się zastanowie nad zakupem i wcześniej przesłucham na jakimś youtube kilka razy, bo jak ma to tak wyglądać, jak obecnie, to dziękuję postoję
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: MGŁA
uglak pisze:musze chyba sobie odswiezyc nowe KSM, bo o ile Enemy of Man jestem w stanie nawet zanucic niektore motywy tak z ostatniej nic nie pamietam.
bo tam nie ma nic do zapamiętania. straszliwe męczenie buły
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10092
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
- Lokalizacja: Doliny
Re: MGŁA
Kompletnie się nie zgadzam. Tak jak twórczość Mgły kompletnie mi powiewa i lata koło chuja tak KSM na ostatniej płycie przeszli samych siebie. Wisielczy i apokaliptyczny klimat po prostu z płyty się wylewa. Muzyka, którą chłonę jak gąbka. Mgła jak Uglak pisze jest taka przaśna ,wesoła , do nucenia przy goleniu, bardzo przystępna i zapamiętywalna. KSM z kolei co powtarzam na ostatniej płycie jest wymagający ale wsysa jak czarna dziura, pożera jak choroba a pisanie ,że nic się w tych kompozycjach nie dzieje woła o pomstę do piekła. Tak zajebiście rozbudowanych i zaaranżowanych utworów z umiejętnie budowanym napięciem ,który najczęściej sięga zenitu na końcu każdego z nich trudno mi szukać gdzieś indziej.
Ostatnio zmieniony 20-09-2019, 18:38 przez tomaszm, łącznie zmieniany 1 raz.
Kupię Nunslaughter Goat ale nie ten w czerwonym digipacku.
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm
Lucio Fulci forever.
https://www.kancelaria-pionier.pl/
https://www.forbes.pl/diamenty/wizytowk ... er/q5mg1dm
Lucio Fulci forever.
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9999
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: MGŁA
Mgla tez jest do nucenia, ale tam akurat pisalem o Enemy of Man ;-)
zreszta co do nowej to nie wydalem jeszcze werdyktu. w okolicach premiery mi sie podobala, ale teraz jej nie pamietam i do niej nie wracalem. musze koniecznie zweryfikowac.
zreszta co do nowej to nie wydalem jeszcze werdyktu. w okolicach premiery mi sie podobala, ale teraz jej nie pamietam i do niej nie wracalem. musze koniecznie zweryfikowac.
Guilty of being right
Re: MGŁA
Tak właśnie jest i zachęcam wszystkich, by jednak dać jej szansę, bo to właśnie KSM, a nie Mgła jest diamentem na tej scenie.tomaszm pisze:Kompletnie się nie zgadzam. Tak jak twórczość Mgły kompletnie mi powiewa i lata koło chuja tak KSM na ostatniej płycie przeszli samych siebie. Wisielczy i apokaliptyczny klimat po prostu z płyty się wylewa. Muzyka, którą chłonę jak gąbka. Mgła jak Uglak pisze jest taka przaśna ,wesoła , do nucenia przy goleniu, bardzo przystępna i zapamiętywalna. KSM z kolei co powtarzam na ostatniej płycie jest wymagający ale wsysa jak czarna dziura, pożera jak choroba a pisanie ,że nic się w tych kompozycjach nie dzieje woła o pomstę do piekła. Tak zajebiście rozbudowanych i zaaranżowanych utworów z umiejętnie budowanym napięciem ,który najczęściej sięga zenitu na końcu każdego z nich trudno mi szukać gdzieś indziej.
- wolff
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2146
- Rejestracja: 03-07-2017, 19:16
Re: MGŁA
Mgła to ciepłe, taneczne kluchy, wiadomo. KSM słuchalne jest jedynie na Enemy of Man choć mogę się mylić wszak myję się często, jebię z wszawych i nie słucham emo metalu.tomaszm pisze:Kompletnie się nie zgadzam. Tak jak twórczość Mgły kompletnie mi powiewa i lata koło chuja tak KSM na ostatniej płycie przeszli samych siebie. Wisielczy i apokaliptyczny klimat po prostu z płyty się wylewa. Muzyka, którą chłonę jak gąbka. Mgła jak Uglak pisze jest taka przaśna ,wesoła , do nucenia przy goleniu, bardzo przystępna i zapamiętywalna. KSM z kolei co powtarzam na ostatniej płycie jest wymagający ale wsysa jak czarna dziura, pożera jak choroba a pisanie ,że nic się w tych kompozycjach nie dzieje woła o pomstę do piekła. Tak zajebiście rozbudowanych i zaaranżowanych utworów z umiejętnie budowanym napięciem ,który najczęściej sięga zenitu na końcu każdego z nich trudno mi szukać gdzieś indziej.
Jebać żuli.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9055
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: MGŁA
kurwa... wezmę to wszystko pod uwagę, serio. dam jeszcze szansę temu KSM. a że Mgła jest przystępna? dla mnie ok. taką przystępność, odrzucającą z miejsca "normalnego" człowieka, ale kojarzącą się z najlepszymi momentami bathory, darkthrone, burzum i dissection będę wielbił do grobowej deski. nie ma innej możliwości
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 480
- Rejestracja: 14-08-2012, 14:58
Re: MGŁA
Ostatnie KSM ma tego pecha, że poprzedzające je EOM jest strzałem totalnym, kompletnym i ciężko z nim cokolwiek porównywać. I nawet rozumiem zarzuty o wtórność, choć się z nimi nie zgadzam. To doskonały materiał, mniej "przebojowy" niż EoM, ale co najmniej równie wciągający.
A nowa Mgła - i tu dopiszę się do przedpiśców - rośnie z kolejnymi odsłuchami. Gdybym był w stanie być obiektywny, przyznałbym że to najlepszy materiał wydany pod tym szyldem. No ale nie jestem w stanie, wszystkie ich nagrania bardzo lubię, każde inaczej. Tak czy siak, cieszy, że trzymając się konwencji, wciąż idą do przodu. I tak na dziś sądząc, właśnie na AoE poszli najdalej imho.
A nowa Mgła - i tu dopiszę się do przedpiśców - rośnie z kolejnymi odsłuchami. Gdybym był w stanie być obiektywny, przyznałbym że to najlepszy materiał wydany pod tym szyldem. No ale nie jestem w stanie, wszystkie ich nagrania bardzo lubię, każde inaczej. Tak czy siak, cieszy, że trzymając się konwencji, wciąż idą do przodu. I tak na dziś sądząc, właśnie na AoE poszli najdalej imho.
- WaszJudasz
- zahartowany metalizator
- Posty: 3543
- Rejestracja: 16-11-2010, 13:18
Re: MGŁA
Mgła jest na podstawowym poziomie przystępna, ale powiedzieć, że jest wesoła, to trochę jak powiedzieć, że wesołą książką jest "Paragraf 22".tomaszm pisze:Muzyka, którą chłonę jak gąbka. Mgła jak Uglak pisze jest taka przaśna ,wesoła , do nucenia przy goleniu, bardzo przystępna i zapamiętywalna.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
- dzik
- zahartowany metalizator
- Posty: 3697
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
- Lokalizacja: Połaniec
Re: MGŁA
Podpisuję się pod tym również,Heretyk pisze:dla mnie Mgła poruszając się w określonej i dość hermetycznej stylistyce, z każdą kolejną płytą coś tam poprawia i proponuje nowe pomysły.
dobry kościół to kościół spalony