MORBID ANGEL

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Awatar użytkownika
Mol
zahartowany metalizator
Posty: 3547
Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
Lokalizacja: Chocianów

Re: MORBID ANGEL

17-06-2015, 22:35

no i to tragiczne brzmienie bebnow na Gateways...
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

17-06-2015, 22:54

mogloby byc lepsze z pewnoscia, ale nie przeszkadza za bardzo w odsluchu
gitary za to miod
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

17-06-2015, 23:39

Ja pierdykam, nie wiem czym się koledzy podniecacie - zupełnie jakby Tucker miał decydujący wpływ na kształt muzyki zespołu. Tutaj głównodowodzącym jest Trey i jak mu odjebie, to będziecie mieli na płycie dźwięki z nintendo poprzetykane samplami z anime dla 7-latków i nawet Steve nic nie wskóra - może co najwyżej odrobinę hamować zapędy głównodowodzącego mnicha.

Owszem Tucker nagrał z MA dwie zajebiste płyty, ale nagrał też nudnego jak flaki z olejem "Heretica", od którego spokojnie wolę IDI, bo przynajmniej jest to spektakularna pomyłka, która mnie intryguje i na swój sposób pociąga zawartą w niej arogancją i brawurą.

Osobiście mam nadzieję, że nie wrócą już do swojego dawnego stylu, bo w jego ramach powiedzieli wszystko, co było do powiedzenia i oznaczałoby to wydanie kolejnego zachowawczego, wyrachowanego kloca o charakterze rzemieślniczym, czyli czegoś, czym w muzyce szczerze gardzę.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

17-06-2015, 23:51

Ale przeciez zadna z plyt nagranych z Tuckerem taka nie jest, nawet jesli wychodzilo nieco gorzej (Heretic). A to wlasnie IDI jest zachowawcza. Tzn. ok, jest w jakims sensie odwazna, jak graja techno, ale to taka oryginalnosc na sile - to techno czy tam industrial rock jest naprawde slabej proby, z kolej kawalki death metalowe sa zachowawcze do bolu i stanowia najwyzej marny cien Covenant czy Domination. Juz nie mowiac o tym, ze nie ma w tym za grosz klimatu, czy to psychodeli z F, czy przedwiecznych z B i A.

Co do Heretic, to whuj dawno jej nie sluchalem - zawsze odrzucalo mnie dziwne brzmienie. Moze i faktycznie jest srednia, zobaczymy.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 00:06

Riven pisze:Ale przeciez zadna z plyt nagranych z Tuckerem taka nie jest, nawet jesli wychodzilo nieco gorzej (Heretic). A to wlasnie IDI jest zachowawcza. Tzn. ok, jest w jakims sensie odwazna, jak graja techno, ale to taka oryginalnosc na sile - to techno czy tam industrial rock jest naprawde slabej proby, z kolej kawalki death metalowe sa zachowawcze do bolu i stanowia najwyzej marny cien Covenant czy Domination.
Za to te kawałki są nieprzyzwoicie przebojowe. Owszem - te rzekomo "nowatorskie" pomysły nie są faktycznie oryginalne - ale w zderzeniu ze stylem MA uzyskują inne zabarwienie i to właśnie sprawia, że oddziałują swego rodzaju nowością, albo może raczej pokracznym ekscentryzmem. Mam pełną świadomość, że masa rzeczy tam nie wyszła, ale tym bardziej dlatego mnie a płyta intryguje. Powiem nawet, że lubię po nią od czasu do czasu sięgać.

Czasem sobie myślę, że gdyby ten nowy styl okrzepł, to następna płyta mogłaby wyjść bardziej spójna i logiczna. Może byłaby odważniejsza. Z drugiej strony wiem, że to marzenia ściętej głowy - tak samo jak te Wasze, że powrócą z dobrą płytą w dawnym stylu. Prawda jest natomiast najprawdopodobniej taka, że to zespół bez przyszłości, który nie nagra już nigdy znaczącej, czy chociaż wartościowej płyty - najwyżej poprawnie odgrzeje kotleta, co ucieszy masy niewymagających słuchaczy.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 00:13

Nieźle. A może dajcie im najpierw nagrać tę płytę i wtedy ocenicie, czy się skończyli, czy może coś jeszcze z nich będzie?
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
Bloodcult
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7641
Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 00:15

a Pan to chyba nowy tutaj ?
Grzegorz Braun to ruski agent

http://allegro.pl/uzytkownik/bloodcult
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 00:20

Kurt pisze:Nieźle. A może dajcie im najpierw nagrać tę płytę i wtedy ocenicie, czy się skończyli, czy może coś jeszcze z nich będzie?
To po ilu płytach mogę orzec, że się skończyli? Bo moim zdaniem dwie ostatnie już o tym świadczą. Przecież nie trzeba być wielkim prorokiem, wystarczy spojrzeć na to realnie. Niezmiernie rzadko się zdarza w metalu, żeby muzycy powyżej pewnego wieku wypluli z siebie coś zajebistego.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 00:24

longinus696 pisze:Z drugiej strony wiem, że to marzenia ściętej głowy - tak samo jak te Wasze, że powrócą z dobrą płytą w dawnym stylu..
Eee, ale wlasnie "stary styl" tego zespolu polegal na tym, ze nigdy nie nagrywali nic w "starym dobrym stylu". MA byl zajebisty, bo potrafili w ramach death metalu odkrywac nowe rzeczy, grac kompletnie nowa muzyke bez zmiany instrumentarium czy silenia sie na jakas wielka awangarde. Do czasu IDI, ktore jest nowatorskie tylko w kontekscie ich dyskografii, a poza tym to raczej niezbyt spojne zestawienie sentymentalnej wycieczki do poczatku lat 90 i kilku przerabianych juz wczesniej przez inne zespoly (i z wiekszym powodzeniem) patentow elektronicznych. Ja wlasnie oczekuje czegos kompletnie nowego - ale na takiej zasadzie, jak Blessed are the Sick bylo nowe. Bez efekciarstwa i eklektyzmu na sile.

Nie mam pojecia, czy stac ich na cos takiego, i czy Tucker w jakikolwiek sposob gwarantuje taki rozwoj wypadkow, ale sadze, ze z nim maja na to lepsze szanse niz z Vincentem. Mniej napinki i gwiazdorzenia, wiecej cthulhu i psychodeli - na to licze.
Ostatnio zmieniony 18-06-2015, 00:25 przez Riven, łącznie zmieniany 1 raz.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
manieczki
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12171
Rejestracja: 25-07-2010, 03:07

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 00:25

Jest Rajwen jest impreza.

Obrazek
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 00:25

Prawde mowie.
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
Kingu
weteran forumowych bitew
Posty: 1472
Rejestracja: 19-04-2002, 22:00
Lokalizacja: Superhausen

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 00:25

longinus696 pisze: Owszem Tucker nagrał z MA dwie zajebiste płyty, ale nagrał też nudnego jak flaki z olejem "Heretica", od którego spokojnie wolę IDI, bo przynajmniej jest to spektakularna pomyłka, która mnie intryguje i na swój sposób pociąga zawartą w niej arogancją i brawurą.
Coś w ten deseń. Poza tym dla mnie na IDI są 4 dobre numery do których chce się wrócić i parę solówek. Heretic mógłby nie powstać. Najsłabsza muzyka, to taka, która nie wzbudza emocji, a zobaczyć roztrzaskane drewniane ołtarzyki MA nie zdarza się przy każdej płycie :)
Awatar użytkownika
Kurt
rasowy masterfulowicz
Posty: 3179
Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 00:27

longinus696 pisze: To po ilu płytach mogę orzec, że się skończyli? Bo moim zdaniem dwie ostatnie już o tym świadczą. Przecież nie trzeba być wielkim prorokiem, wystarczy spojrzeć na to realnie. Niezmiernie rzadko się zdarza w metalu, żeby muzycy powyżej pewnego wieku wypluli z siebie coś zajebistego.
Twoja rzecz jak do tego podchodzisz, ale jest cokolwiek dziwne założenie, że i tak nie nagrają nic ciekawego. Po co w ogóle zadawać sobie trud sprawdzania nowych rzeczy z taką Skończą się jak definitywnie przestaną grać, natomiast ten zespół chyba mimo wszystko zasługuje na jakiś kredy zaufania.
Bloodcult pisze:a Pan to chyba nowy tutaj ?
No tak, słuszna uwaga. Ciągle zapominam gdzie jestem.
The madness and the damage done.
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 00:37

Riven pisze: Eee, ale wlasnie "stary styl" tego zespolu polegal na tym, ze nigdy nie nagrywali nic w "starym dobrym stylu". MA byl zajebisty, bo potrafili w ramach death metalu odkrywac nowe rzeczy, grac kompletnie nowa muzyke bez zmiany instrumentarium czy silenia sie na jakas wielka awangarde.
No, ale właśnie w ramach tej tradycji przestało im wychodzić tworzenie czegoś ciekawego, przynajmniej moim zdaniem. I szczerze wątpię, żeby Tucker był jakimś gwarantem psychodelicznego charakteru utworów. Wszelka psychodela to kwestia odjazdów Treya, ewentualnie jeszcze ogólnej chemii w zespole i pewnie też jakiegoś zbiegu okoliczności.
Kurt pisze:Po co w ogóle zadawać sobie trud sprawdzania nowych rzeczy
Jestem ciekawski - taka natura i już :)
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 00:42

W takim razie trzymamy kciuki za Treya :). Mi nie chodzi nawet o Tuckera, tylko o gwiazdorzenie Vincenta, ktore moim zdaniem dalo sie juz we znaki na Domination (wciaz bdb plyta, zeby nie bylo), a ktorego okrutnym ukoronowaniem jest okropny, stadionowy I am morbid :)

Zapodaj sobie Heaving Earth i poczuj roznice!
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 00:52

Kurt pisze: natomiast ten zespół chyba mimo wszystko zasługuje na jakiś kredy zaufania.
Oni swój wyczerpali.
Poza tym, naprawdę dzieje się zbyt dużo ciekawych rzeczy, żeby z nostalgią patrzeć na starzejące się, upudrowane prima balerony i liczyć, że cokolwiek jeszcze z siebie wykrzesają. Metal to generalnie muzyka młodych ludzi i tam trzeba szukać bezkompromisowych, ekscytujących doświadczeń. Kreatywność w tym gatunku jest ograniczona do pewnego wieku, a strzały w rodzaju "Monotheist" są rzadkością.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 00:58

Longin, ale nikt tu chyba nie mowi o nostalgii, a taki zespol jak MA czy Slayer ma wlasnie tym bardziej przejebane, bo poprzeczka jest na pulapie K2 :).
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 01:13

Riven pisze:W takim razie trzymamy kciuki za Treya :)
Uważaj, żeby Ci nie wyjechał z jakąś melodyjką z kreskówki tym razem... hehe. To utalentowany i pozytywnie zakręcony, ale zarazem chyba też bardzo infantylny człowiek. Wystarczy poczytać wywiady, żeby wyrobić sobie taką opinię. W obecnym stanie przepalenia mózgu i przy jego aktualnych fascynacjach nie można mieć pewności, co mu odpali.
Riven pisze:Longin, ale nikt tu chyba nie mowi o nostalgii, a taki zespol jak MA czy Slayer ma wlasnie tym bardziej przejebane, bo poprzeczka jest na pulapie K2 :).
No, właśnie nostalgia w sensie utrzymujących się wyobrażeń o wielkości idola na podstawie pamięci o jego dawnych dokonaniach.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Mol
zahartowany metalizator
Posty: 3547
Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
Lokalizacja: Chocianów

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 08:47

longinus696 pisze:Wszelka psychodela to kwestia odjazdów Treya, ewentualnie jeszcze ogólnej chemii w zespole i pewnie też jakiegoś zbiegu okoliczności.
nie bylbym do konca pewien: duza plyta Nader Sadek, tam jest troszke popierdolonych klimatow, ale nie do konca jestem pewien kto jest za nie odpowiedzialny (Blasphemer?).
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

18-06-2015, 09:08

Mol pisze:
longinus696 pisze:Wszelka psychodela to kwestia odjazdów Treya, ewentualnie jeszcze ogólnej chemii w zespole i pewnie też jakiegoś zbiegu okoliczności.
nie bylbym do konca pewien: duza plyta Nader Sadek, tam jest troszke popierdolonych klimatow, ale nie do konca jestem pewien kto jest za nie odpowiedzialny (Blasphemer?).
Szczerze wątpię, żeby Tucker miał na to jakikolwiek wpływ.
Poza tym dla mnie Nader Sadek, to w sumie taki standardowy death metal. Nie nazywajmy wprowadzenia pewnej dozy klimatu od razu "popierdoleniem", czy "psychodelą" - to nie ten poziom wyobraźni.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ