Dobra Pany. Mejemy srejemy, i inne kanibale, a tymczasem do Polski zawita jeden z prawdziwych mokrych snów nastoletnich czasów połowy forume Kto się odważy? Gdyby nie jechała bezczelnie z playbacku, waliłbym jak w dym. A tak to wygląda to dość groteskowo, bo na scenie mamy taką trochę matronę, a wokal jak młode dziewczę. Poczekam jednak na Kim Wilde albo Belindę Carlisle, obie nie oszukują czasu i natury, i śpiewają na żywo.
25.10 Warszawa (z Bad Boys Blue!), Torwar
27.10 Gdańsk, Stary Maneż
28.10 Olsztyn, Hala Urania
Re: Sandra Wawa Gda Olsztyn 25-28.10
: 23-09-2024, 00:35
autor: Żułek
no cóż aż taki stary jeszcze nie jestem bo musiałem wejść na yt aby zobaczyć kto to
no znam pare numerów (chyba całe 3) z radia i w sumie to byłoby na tyle
w sumie to myślałem ze to ta od boys boys boys
no cóż aż taki stary jeszcze nie jestem bo musiałem wejść na yt aby zobaczyć kto to
no znam pare numerów (chyba całe 3) z radia i w sumie to byłoby na tyle
w sumie to myślałem ze to ta od boys boys boys
Sabrina? Nie wiem, czy jeszcze koncertuje, ale widziałem gdzieś nagranie tegoż numeru live z zeszłego roku. Powiem tak, i to brzmiało, i wyglądało. Jak na prawie 60 lat, to wygląda obłędnie, chirurg zrobił swoje No nie da się ukryć, że Sabrina to mokry sen 75% forume
Wczesne płyty uwielbiam, ale pójść na koncert nie mam odwagi. zajebistosc
Re: Sandra Wawa Gda Olsztyn 25-28.10
: 26-09-2024, 12:11
autor: Żułek
ja sie zastanawiam ale nad naszą lokalną "gwiazdkom" ale tylko dlatego że jest sliczna i jestem ciekaw jak to wygląda bez pijanych metaluchów a nie dlatego ze coś umie śpiewać
Poczekam jednak na Kim Wilde albo Belindę Carlisle, obie nie oszukują czasu i natury, i śpiewają na żywo.
Bał bym się. To wspomnienia z podstawówki. Mogą rozczarować.
Gdyby były to tylko wspomnienia z podstawówki, to tak, owszem. Ale ja tam lubię czasami odpalić sobie np. koncert Kim gdzieś tam z początku lat 90. - bardzo nieidealny, ale grany i śpiewany na żywo z taką energią, że większość metalowych kapel mogłaby brać przykład. Jeszcze chętniej słucham niektórych dokonań boskiej Belindy. Widziałem też nagrania z ich współczesnych koncertów - jest oczywiście tak sobie, ale i tak bym chętnie obejrzał i posłuchał na żywo.
Kto się odważy? Gdyby nie jechała bezczelnie z playbacku, waliłbym jak w dym. A tak to wygląda to dość groteskowo, bo na scenie mamy taką trochę matronę, a wokal jak młode dziewczę. Poczekam jednak na Kim Wilde albo Belindę Carlisle, obie nie oszukują czasu i natury, i śpiewają na żywo.
